Założycielka Ghia, Mélanie Masarin, spędza większość swoich dni, mówiąc „nie”
W Szybkim pytaniu Bustle pytamy liderki o radę. Tutaj dyrektor generalna Ghia, Mélanie Masarin, wyjaśnia swoje uroczyste podejście do wstrząsania światem napojów bezalkoholowych.
Kiedy Mélanie Masarin wprowadzała na rynek swoją bezalkoholową markę aperitifów ghia w lecie 2020 roku pewien inwestor udzielił rady: nie wydajesz wystarczająco dużo pieniędzy. Chociaż sugestia była komplementarna — oznaczało to, że produkt był wystarczająco obiecujący w skali — dla Masarina, nie wydawało się to właściwe.
30-letni przedsiębiorca, którego życiorys zawierał już starsze role w Błyszczący a Dig (dawniej Dig Inn) był mniej zainteresowany szybką ścieżką do sukcesu, a bardziej zastanawiał się, dokąd zmierza Ghia. Będąc założycielem, czasami czujesz, że jedziesz naprawdę szybko, ale w GPS nie ma adresu, mówi Masarin Bustle.
Ghia’s North Star ostatecznie dotarła do Masarin malowniczą trasą. Bezalkoholowy duch, inspirowany kulturą aperitivo rodzimej Francji Masarin, nie został stworzony po to, by imitować alkohol lub oferować alternatywny szum (patrz: napoje CBD, adaptogenne aperitify itp.), ale raczej po to, by tworzyć znaczące doznania. Masarin mówi, że jej zespół nieustannie zmienia orientację w kierunku tego celu, niezależnie od tego, czy planuje następny Przepis lub burzę mózgów nad kampanią. Zawsze zadajemy sobie pytanie: „Jaka jest okazja? Co świętujemy?”
Dla Masarina świętowanie może wyglądać jak wysłanie odręcznie pisanych kartek z podziękowaniami do pierwszych 1200 klientów Ghii lub rozpoczęcie happy hours w Ghia od linia tekstu który wysyła klientom playlisty. I choć można by się spodziewać, że marka napojów bezalkoholowych skłoni się do suchego stycznia , Ghia kładzie nacisk na chłodniejsze podejście do zimnego indyka, entuzjastycznie nazywając miesiąc suchym styczniem. Jako ostatni Post na Instagramie rozwija: Bez presji, aby stać się nową osobą lub tworzyć zupełnie nowe nawyki z powietrza.
Tutaj Masarin opowiada Bustle o tym, jak podążanie za swoimi pasjami przypadkowo zbudowało jej karierę, znalezienie swoich mentorów wśród liderów branży i moc odmowy.
Jak nabrałeś pewności siebie, aby przejść od pracy w uznanych firmach, takich jak Glossier, do założenia własnej?
Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, kiedy wpadłem na pomysł [dla Ghii], było udanie się do zaufanych mentorów i doradców — ludzi, którzy wcześniej [założyli firmy] — i spytałem ich, co sądzą o tym pomyśle. Kiedy zaproponowali, że zainwestują w moją nieistniejącą firmę, zdałem sobie sprawę, że naprawdę we mnie wierzą. Uzyskiwanie porad od ludzi, którym ufasz, i ujawnianie swoich wątpliwości jest bardzo ważne. Zawsze jest onieśmielające, gdy wysuwasz nowy pomysł, w który naprawdę wierzysz, na świecie i dzielisz się nim z każdym, kto może udzielić ci niefiltrowanej opinii. Nawet onieśmielające było powiedzieć rodzicom o Ghii. Ale mam wielu dobrych ludzi, do których mogę zadzwonić, kiedy natrafię na blokadę lub kiedy nie jestem pewien. A to jest tak cenne.
Jak zbudować sieć mentorów, którzy będą Cię do tego zachęcać?
Osoby, dla których pracowałam, są często pierwszymi osobami, do których dzwonię po poradę, bo wiem, jak pracują lub prowadzą, znam ich osobowość lub podejście do problemu. Na przykład wiem, że Emily Weiss [CEO Glosssier] jest naprawdę dobra, zawsze stawiając klienta na pierwszym miejscu. To mój pierwszy telefon do czegoś takiego. Nicolas Jammet [współzałożyciel słodkozielony i doradca Ghia] zawsze był moim moralnym kompasem, jak robić rzeczy dobrze i nie iść na skróty.
Stworzyłam też zaufany krąg założycielek w świecie konsumenckich towarów pakowanych, z którymi mogę się kontaktować w pewnych kwestiach — na przykład jak radzić sobie ze wspólnymi sprzedawcami lub pozyskiwać fundusze jako kobiety. Ale to mały okrąg. Zaufanie buduje się z czasem.
Przechodząc do przywództwa, jak nauczyłeś się, kiedy być bardziej praktycznym, a kiedy delegować obowiązki?
Jeśli ma to wpływ na doświadczenie klienta, to właśnie wtedy chcę być niezwykle zaangażowany w realizację. Jeśli biznes będzie się poruszał szybciej lub będzie działał lepiej, jeśli nie będę zaangażowany, bo mogę być wąskim gardłem, wtedy muszę się wycofać.
jak szybko przygotować się rano
Jaka jest najlepsza rada zawodowa, jaką kiedykolwiek otrzymałeś?
Najlepsza rada ponownie przyszła od mojego przyjaciela Nicolasa Jammeta. Zaoferowano mi stanowisko dyrektora generalnego, kiedy odszedłem z Glossier w 2018 roku i nigdy nie zaproponowano mi pracy tego kalibru. Naprawdę polubiłem zespół i naprawdę wierzyłem w produkt. Ale coś we mnie było nie tak i nie potrafiłem wyjaśnić dlaczego. Jestem bardzo racjonalną osobą i wszystko mi mówiło, że muszę skorzystać z tej okazji. Nicolas powiedział: „To, że masz niesamowitą szansę, nie oznacza, że musisz z niej skorzystać. Teraz spędzam większość dni odmawiając ochrony biznesu. To jest coś, o czym ciągle sobie przypominam.
Jak uzyskać idealne nastawienie na duże wydarzenie w pracy?
Lubię być przygotowany dzień wcześniej. Zanim zakończę, patrzę na następny dzień i wszelkie materiały, które będę musiał zebrać. Zawsze powtarzam, że przenoszę swoje zmartwienia i niepokoje z mózgu do notatnika, żebym mógł spać spokojnie.
Staram się też nie organizować spotkań w pierwszych dwóch godzinach dnia, co jest trudne, ponieważ jestem w czasie Zachodniego Wybrzeża. Ale staram się mieć czas, żeby pomyśleć i popracować nad wszystkim, co nie gasi pożaru — tak zwykle wygląda reszta mojego dnia.
Jak odprężysz się po długim dniu po zamknięciu notatnika?
Zwykle mam Ghia, czasami z zespołem. Możemy zaplanować bardziej kreatywne spotkanie na późne piątkowe popołudnie, kiedy słońce zaczyna zachodzić i światło jest naprawdę ładne. Ja lub ktoś z zespołu zrobię Spritze Ghia , a my usiądziemy na podłodze i zaczniemy burzę mózgów, aby zaznaczyć koniec tygodnia.
Również dbanie o dobre samopoczucie jest dla mnie bardzo ważne. Kiedy czuje się trochę jak tornado, świadomość, że kilka razy w tygodniu pojadę na pilates lub surfuję, jest naprawdę uziemiająca.
Patrząc wstecz na rozpoczęcie kariery zawodowej, jakiej rady udzieliłbyś swojemu młodszemu ja?
Przestań się martwić. Rzeczy naprawdę zawsze się układają. Po ukończeniu college'u w 2011 roku tak bardzo się martwiłem — o pieniądze, albo o brak wizy i możliwość pozostania [w USA]. Martwiłam się, że jeśli kilka lat po studiach nie zorientuję się, co tak naprawdę chcę robić, nigdy się nie dowiem lub zmarnuję czas.
Patrząc wstecz, najlepsze decyzje, jakie podjęłam, były decyzjami Boga. Były to chwile losu, jak spotkanie z dyrektorem generalnym Dig na kawę, a następnie podjęcie tam pracy. Albo brać udział w wszystkich zajęciach ze sztuk wizualnych, jakie mogłem, kiedy byłem w Brown, a następnie oferować pomysły w Glossier, aż skończyłem zajmować się projektowaniem sklepów.
Naprawdę wierzę, że sposób, w jaki spędzasz dni, jest tym, jak spędzasz swoje życie. Jeśli skupisz się na robieniu rzeczy, które kochasz, zazwyczaj ścieżka Twojej kariery będzie naprawdę pozytywna. I żałuję, że wtedy o tym nie wiedziałem.
Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.