Masturbowałam się codziennie przez tydzień
Jako młoda nastolatka, której nagle rozwinięte ciało przyniosło mi więcej uwagi seksualnej, niż mogłem znieść, masturbacja zawsze była czymś, co sprawiało, że czułem, że kontroluję swoją własną seksualność. Gdy Robiłem przerwy na masturbację z mojej pracy domowej z algebry w liceum, nie tylko wypalałem część frustracji, którą odczuwałem z powodu mojej niezdolności do rozwiązania dla `` X '' - przypominałem sobie, że moje ciało jest moje, a jego zdolność do podniecania mężczyzn była refleksja. Dało mi to niesamowite poczucie mocy jako nastolatka, a także powłokę teflonową chroniącą przed czasami odrażającymi seksualnymi zachciankami moich rówieśników.KumpelWydaje mi się, że mój spacer pełen zachwytu wywołanego masturbacją,Nie poradziłbyś sobie ze mną, gdybyś próbował. Masturbacja i ja wracamy dawno temu, a ona zawsze była dla mnie dobra.
Ale ostatnio zauważyłem, że straciliśmy kontakt. Zanim zdecydowałem się spróbować tego eksperymentu, ledwo mogłem sobie przypomnieć ostatni raz, kiedy się masturbowałem , Kropka. Co więcej, dosłownie nie mogłem sobie przypomnieć, kiedy ostatnio masturbowałem się z innych powodów, poza praktycznymi, na przykład próbą zasypiania lub złagodzenia skurczów miesiączkowych.
gra o tron jaqen h'ghar
Jasne, chciałem wrócić do tego nawyku ze względu na wszystkie korzyści zdrowotne, o których czytasz w czasopismach, na przykład o tym, jak masturbacja może poprawić twoje życie seksualne i zmniejszyć poziom stresu . Ale przede wszystkim chciałem zaangażować się w nowy schemat masturbacji, ponieważ spędzając mniej czasu na poklepywaniu królika, czułem, że tracę kolejną część siebie z powodu zmiażdżenia dorosłej odpowiedzialności. Czy mógłbym wrócić do poczucia beztroskiej, młodzieńczej radości? A przynajmniej mniej stresujących bólów głowy? Postanowiłem się dowiedzieć.
Eksperyment
Próbowałbym masturbować się codziennie przez tydzień. Myślałem, że to będzie bułka z masłem; mniej z czasochłonnego projektu, a bardziej jak spotkanie ze starym przyjacielem. Jednak raz się zobowiązałem próbując się masturbować każdego dnia , Musiałem co najmniej trzy razy restartować, ponieważ ciągle o tym zapominałem. Pomimo tego, że opisałem swój dom notatkami przypominającymi, wysłałem sobie e-maile z dopiskiem „Upewnij się masturbujesz się dzisiaj ! w temacie, aw pewnym momencie umieściłem to jako powtarzającą się pozycję w mojej aplikacji z listą rzeczy do zrobienia, wciąż zapominałem o wypolerowaniu potrawy do przetarć i musiałem zaczynać od następnego dnia.
Zmuszanie się do klikania moim Tamagotchi przez siedem dni z rzędu stanowiło prawdziwe wyzwanie, zarówno na poziomie logistycznym, jak i dla mojej własnej tożsamości. Jak doszedłem do punktu, w którym wysyłałem sobie przypomnienia z Kalendarza Google, aby sprawiać sobie przyjemność? W końcu udało mi się zapamiętać każdy dzień i eksperyment rozpoczął się na dobre.
Dzień 1
Nie powiedziałam mojemu chłopakowi o eksperymencie. Nie chodziło o to, że nie chciałem, żeby wiedział; Po prostu czułem, że coraz mniej rzeczy w moim życiu jest tylko dla mnie, bez celu, poza tym, żebym czuł się dobrze. Tęskniłem za aspektem mojej seksualności, który nie wymagał zastanawiania się, czy ktoś inny dobrze się bawi, czy też wykonuję dobrą robotę.
Pierwszego dnia eksperymentu obudziłem się w pokoju hotelowym, co wydawało mi się przypadkowe. Jak każdy, kto kiedykolwiek oglądał jeden z tych programów, w których używają czarnych świateł, aby pokazać zaschnięte płyny seksualne na narzutach, może ci powiedzieć, pokój hotelowy to naturalne środowisko masturbatora. Szybko się masturbowałam, gdy mój chłopak był pod prysznicem. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu w pracy z laserem mogę (w idealnych okolicznościach) doprowadzić się do orgazmu podczas masturbacji w nieco krótszym czasie, niż potrzeba na przesłuchanie pełnej wersji „Thrillera”.
Dzień 2
Skończyłem biegać i wciąż mając na sobie jakieś komicznie idiotyczne rajstopy (dzięki, zdążyłem zdjąć najnowocześniejszą saszetkę do biegania, dziękuję), zabrałem się do rzeczy. A biznes był ... trudny.
Próbowałem wykorzystać moją standardową technikę masturbacji, polegającą na agresywnym pocieraniu łechtaczki, jakbym robił demonstrację masła podczas rekonstrukcji historycznej, ale tak naprawdę nic nie czułem. Nie wiem, czy miało to coś wspólnego z bieganiem. Słyszałem to ćwiczenia były dobre do orgazmu , ale czy krew pompowaławięcskutecznie przez moje serce, że nie było nikogo do stracenia na moje biedne śmieci? Po prostu czułem się, jakbym przyciskał dłoń do spodu kolana czy coś. Pomyślałem o artykułach, o których czytałem kobiety, które mają orgazmy podczas ćwiczeń , i po cichu ich przeklinał (zwrot wydarzeń, który, jak można się było spodziewać, sprawił, że jestem jeszcze mniej napalony).
Tłukłem się, aż w zasadzie zmusiłem się do orgazmu; przyprawiło mnie to o ból głowy. Uświadomiłem sobie, że rzadko się masturbowałem, kiedy nie byłem napalony, a kiedy to robiłem, chodziło o odwrócenie uwagi od złego nastroju lub oderwanie się od okresowych skurczów. Nigdy nie masturbowałem się tylko po to, żeby to zrobić i nie byłem pewien, czy podobało mi się to doświadczenie.
Dzień 3
Ten dzień minął bez żadnych problemów. Mój chłopak był poza miastem i nie miałam żadnych zobowiązań towarzyskich, co oznaczało, że musiałem złożyć wizytę u Dame Helen Mirren całkowicie według własnego harmonogramu. Miałem przyjemny, kojący orgazm, który rozluźnił mnie jeszcze bardziej niż zwykle, ponieważ trudności z masturbacją poprzedniej nocy doprowadziły mnie do skrajności.
Dzień 4
Zawsze myślałem o swoim rogowatości jak o tubce pasty do zębów: jest ustalona ilość na najbliższą przyszłość i możesz albo pracować nad nią powoli, albo wycisnąć wszystko na raz. W czwartym dniu czułem, że rura jest dość ściśnięta i byłbym równie szczęśliwy, oglądając jakiś program telewizyjny o brytyjskim detektywie.
Ale masturbacja nie była totalną nudą. Miałem czas i przestrzeń, aby przejrzeć mój Mental Masturbatory Index, aby znaleźć coś fascynującego. (Dla zainteresowanych to głównie brytyjscy muzycy rockowi z lat 90. i David Duchovny z ok. Czwartego sezonuPliki X.) Kiedy skończyłem, po prostu poczułem się ... dobrze. Chwilę później wstałem i zacząłem dopasowywać skarpetki z ostatniego ładunku prania, jakby nic się nawet nie stało.
Byłem na tyle daleko w eksperymencie, że zauważyłem, że nie zbieram żadnego z rzekome korzyści z masturbacji . Z pewnością nie byłem mniej zestresowany niż przed rozpoczęciem, a jeśli już, spałem trochę gorzej. Oczywiście nie kładę tego u stóp masturbacji. Myślę, że to trochę głupie, że musimy skupić się na potencjalnych korzyściach zdrowotnych, podczas gdy prawdziwą wielką rzeczą w masturbacji jest przyjemność.
Mimo to zastanawiałem się, czy w jakiś sposób nie przegapiłem. Jeśli przeczytasz wystarczająco dużo opisów korzyści płynących z masturbacji, w zasadzie brzmi to tak, jakbyś wystarczająco zacinał się z zaciskiem, zamieniasz się w Keirę Knightley - co zdecydowanie nie było tym, co się przydarzyło mi.
5 dzień
Po całym dniu załatwiania spraw, masturbacja znów zaczęła przypominać kolejną. Na tym polega prawdziwe wyzwanie tego eksperymentu - próba masturbacji, gdy nie jesteś napalony, może być tak pociągająca, jak, powiedzmy, ładowanie zmywarki.
Kiedy w końcu się położyłem, żeby to zrobić, mój umysł zaczął błąkać się. Pomyślałem o wszystkich mężczyznach w moim życiu, którzy otwarcie mówią o masturbacji jako o swojej codziennej rutynie io tym, że nie mam żadnych koleżanek, które robią to samo. Wszyscy moi przyjaciele mówią o masturbacji w taki sposób, w jaki mówisz o jedzeniu jabłka, ponieważ jesteś głodny. Zdaję sobie sprawę, że moje koleżanki zazwyczaj mówią o masturbacji jako część politycznego oświadczenia na temat seksualności kobiet lub żartują - jeśli w ogóle o tym mówią.
Zastanawiałem się, czy mężczyźni są naprawdę tak napaleni każdego dnia. Zastanawiałam się, czy może naprawdę byłabym tak napalona, gdybym nie musiała ciągle czytać wiadomości o gwałtach, zajmować się łapaczami lub wymyślać nowe sposoby na udawanie, że nie zauważam przypadkowych mężczyzn oceniających moje ciało. Zastanawiałem się, czy byłbym bardziej podniecony, gdybym nie musiał nosić kluczy jak zaimprowizowany zestaw kastetów, kiedy szedłem sam do domu w nocy.
Dostałem orgazmu z powodu powtarzającego się nacisku wibratora na łechtaczkę, kiedy wciąż o tym myślałem. Stało się to tak nagle, że prawie poczułem się, jakbym sprzeciwił się własnej woli. Poczułem się zaskoczony i wstałem prawie natychmiast po zakończeniu.
6 dzień
W dniu 6 moje nie-masturbacyjne życie po prostu wydawało mi się, że idzie do piekła w koszyku na rękę.Przynajmniej możesz się szarpać,Mruknąłem do siebie złośliwie.Więc przynajmniej dzisiaj coś osiągniesz.
Położyłem się do łóżka i od razu zdałem sobie sprawę, że moja ręka nie zamierza go skaleczyć. Wyjąłem mój najbardziej wytrzymały wibrator przemysłowy - ten, który trzeba podłączyć do gniazdka i zrobić brzmi jak mielę kawę . Nie miałem myśli seksualnej w mojej głowie; Po prostu wykonywałem ruchy. To sytuacja, przez którą przechodziłem wiele razy w moim życiu seksualnym w związku, ale rzadko w moim życiu seksualnym solo. Uświadomiłem sobie, że uprawiałem zły seks ze sobą. Kontynuowałem oranie iw końcu zauważyłem, że płaczę. Tłumiłem swoje uczucia, pozostając zajęty przez resztę dnia, ale tutaj, z moją magiczną różdżką Hitachi i niczym innym do myślenia, płakałem.
Moje łzy przypominają mi jedyny długotrwały okres w moim życiu, podczas którego regularnie masturbowałem się z powodów niezwiązanych z seksem. Kilka lat temu wydawało mi się, że wszystko idzie nie tak. Mój niepokój uniemożliwiał spanie dłużej niż cztery godziny na dobę, a bezsenność potęgowała wszystkie zmartwienia i smutki. W tym czasie czułem się zbyt wyczerpany, by uprawiać seks, robić wiele innych rzeczy poza oglądaniem telewizji lub apatycznym gapieniem się godzinami w komputer w pracy.
Ale nadal mogłem się masturbować. Miałem wtedy w pracy swoje własne biuro i każdego popołudnia zamykałem drzwi i masturbowałem się przez dżinsy na podłodze w biurze. Masturbowałem się nie dlatego, że byłem napalony, ale dlatego, że wiedziałem, że to tylko kilka minut w ciągu dnia, kiedy miałem gwarancję dobrego samopoczucia. Położyłbym się na tej przemysłowej wykładzinie i pomyślał: „Przynajmniej nikt nie może ci tego odebrać”.
Dzień 7
Kiedy obudziłem się siódmego dnia, poczułem ulgę.Jeszcze tylko jeden szarpanie do wyjściaMyślałem. Ten eksperyment zmienił jedną z moich najmilszych przyjemności w coś bardziej zbliżonego do zadławienia sałatki z jarmużu. Nawet moje orgazmy zdawały się zwracać uwagę na moje złe nastawienie - stały się bardziej płaskie, bardziej jak nudne, zlokalizowane uczucie w miarę upływu tygodnia. Nie używałem swojego wibratora codziennie, więc nie bałem się, że mam odrętwiał moją pochwę czy cokolwiek - po prostu wydawało się, że osłabia to mój brak zainteresowania.
Przy takiej wolnej przestrzeni nie powinno być zaskoczeniem, że masturbacja ostatniej nocy była walką. Po zażyciu dwa razy dłuższym niż zwykle wycisnąłem najsłabszy orgazm w moim dorosłym życiu. Spojrzałem na wibrator, jakby był kochankiem, któremu nie można ufać, i włączyłem telewizor.
Moje wnioski
Przez cały tydzień ciągłego skubania łuku nie zebrałem żadnego z rzekomych korzyści z masturbacji , jak złagodzenie lęku lub bezsenności lub zwiększenie ogólnego rogowacenia. Byłem podekscytowany tym, że po raz kolejny stałem się czymś, co zrobiłem, po prostu dlatego, że spędziłem zbyt dużo czasu na szukaniu tego Jared Leto penis GIF .
Kilka dni temu w końcu poczułem się poruszony do masturbacji po raz pierwszy od eksperymentu. Kiedy zabrałem się do pracy, trwało to dłużej niż zwykle i wydawało się, że wymaga więcej wysiłku. Kusiło mnie, żeby się poddać w połowie, ale puściłem się naprzód (ahem). Wiedziałem, że jeśli tego nie zrobię, zacznę wpadać w paranoję, że w jakiś sposób złamałem łechtaczkę, robiąc na niej szynkę tyle razy w zeszłym tygodniu. (Które, nawiasem mówiąc, nie jest rzeczą .)
małe piersi duże sutki
Kiedy starałem się wyrwać orgazm, czułem się, jakbym z czymś walczył; mózg, który wydawał się coraz bardziej zainteresowany wszystkim oprócz masturbacji. Gdybym nie był Gabrielle Moss, Masturbator, kochanką własnego losu (sromowego i nie tylko), to kim, do diabła, byłam? Dostałem orgazmu, dysząc, krzywiąc się. I przez pierwszą chwilę, która wydawała się wieczna, mój umysł był pusty.
Chcesz więcej relacji z Bustle's Sex and Relationships? Sprawdź nasz nowy podcast,Chcę to właśnie tak, która zagłębia się w trudne i wręcz brudne części związku i znajduje więcej naszą stronę SoundCloud .
Zdjęcia: Giphy (8)