5 angielskich zwrotów z poważnie rasistowską historią
Współczesny amerykański angielski może być naprawdę dziwny - szczególnie jeśli znasz swoją etymologię. Istnieją słowa i wyrażenia, które są całkowicie normalnymi częściami dyskursu, ale których historia wskazuje je jako dość poważnie problematyczne . Niewinna natura niektórych z nich frazy rasistowskie jest w pewnym sensie najstraszniejszą częścią. Stulecia powszechnego stosowania wygładziły rasistowskie krawędzie, uczyniły je smacznymi i dały im zakorzeniony szacunek długiego rodowodu. Cóż, przynajmniej dopóki nie zarysujesz powierzchni. Więc to zupełnie inna historia.
Istnieje kilka zwrotów, których pochodzenie jest w rzeczywistości bardzo gorąco dyskutowane. Na przykład toczy się poważna walka o to czy wyrażenie „peanut gallery” ma zabarwienie rasistowskie . Oznacza najbardziej niedouczoną, łatwą do rozrywki część widowni (polityk „grający w galerii orzeszków” nie dostaje komplementów) i odnosi się do najtańszych miejsc w teatrach Ameryki końca XIX / początku XX wieku. Niektórzy ludzie myślę, że to rasizm, ponieważ ludzie na tych miejscach często byli Afroamerykanami . Inni uważają, że to po prostu klasista, ponieważ wszyscy w nich byli biedni. I nie zapominajmy wydzielone teatry i miejsca publiczne , jak każdy, kto kiedykolwiek oglądał / czytałZabić drozdabędę pamiętać. To trudne.
Oto pięć codzienne zwroty, których rasistowskie pochodzenie są dużo mniej trudne do ustalenia. Następnym razem, gdy poczujesz, że jedna z tych sytuacji może opisywać niewinną sytuację, zakryj usta dłonią i sięgnij po słownik. (Lub wymyśl coś nowego - nie rasistowskiego.)
1. „Sprzedane w dół rzeki”
Jest to jeden z bardziej obraźliwych terminów, które wciąż są w powszechnym użyciu i naprawdę, naprawdę nie powinno. Nasza nowoczesna definicja „sprzedania komuś w dole rzeki” zdradza ich, ale tak jak specjalne NPR dotyczące frazy wskazano w 2014 r., jego pochodzenie jest o wiele bardziej szczegółowe - i znacznie bardziej przerażające.
Rzeka, o której mowa, nie jest ogólną rzeką metaforyczną, ale dwiema konkretnymi rzekami na południu Ameryki: Mississippi i Ohio. Sprzedany był, jak się domyślacie, nawiązaniem do handlu niewolnikami. Sprzedawany `` w dół rzeki '' miał być wysłany do pracy fizycznej w południowych częściach USA, zwykle w celu zbierania bawełny (o tym porozmawiamy później). Harriet Beecher Stowe's Chata Wuja Toma przedstawia Toma sprzedawanego „w dół rzeki”.
Idea zdrady tkwiąca w tym zdaniu bierze się stąd, że taki los był przerażający. Blog o gramatyce Grammarphobia prześledziła pierwsze wystąpienie frazy do pliku 1835 donosi, że niewolnik popełnił samobójstwo zamiast być wysłanym w dół rzeki. Fraza ta pierwotnie miała znaczenie wysłania w najciemniejszą możliwą służebność, stąd jego poważnie niepokojąca idea zdrady i ruiny.
2. „Nie można”
To powszechne zdanie może wydawać się naprawdę, zdecydowanie amerykańskie, ale w rzeczywistości ma swoje korzenie w szczególnie paskudnym kawałku białej kpiny: ludzie wyśmiewają się z Chiński pidgin angielski . Fraza po raz pierwszy pojawiła się w 1827 roku w raportach anglojęzycznych w Chinach. Słownik etymologiczny online podaje przykład z 1836 r., gdzie prośba białego turysty w Chinach spotyka się z „ich narodową maksymąNie da się.'
Pod tym względem jest dość podobny do wyrażenie „dawno się nie widzieliśmy” które po raz pierwszy zostało zgłoszone jako wypowiedziane w rdzennym amerykańskim pidgin angielskim w 1901 roku, ale w rzeczywistości mogło być wyrażeniem mandaryńskim w języku angielskim. Badacze pidgin w kilku językach, ale szczególnie w chińskim, zwrócili uwagę, że był on często używany przez białych jako prymitywny sposób na żartowanie z innych ras.
3. „Dostanie się gypsa”
Ktoś musi „gypować” oszukać lub oszukać ich z czegoś , często w ramach transakcji biznesowych lub sprzedaży. I nie trzeba być geniuszem, by wiedzieć, że jest to odniesienie do słowa „cygan”.
Powszechnie przyjmuje się, że jest to oszczerstwo na temat Romów lub Romów, jednej z najbardziej rozproszonych grup etnicznych w Europie (są genetycznie pochodzi z Indii , ale wyemigrowali na całym świecie), którzy są na ogół koczowniczymi i często bardzo samotni. Przetrwali także stulecia prześladowań w kontaktach z nie-Romami, w tym z bardzo szorstką reputacją oszustwa, kradzieży i nieuczciwości.
Nadal są ogromnie dyskryminowani w całej Europie i cierpią z powodu wysokiej śmiertelności niemowląt i częstych przymusowych eksmisji. Fakt, że „gypped” jest całkowicie akceptowalnym eufemizmem określającym oszustwo, jest do dziś szkodliwy.
4. „Off the Reservation”
Ten, na szczęście, nie jest już tak powszechny - co jest dobre, ponieważ jego pochodzenie jest dość niezręczne. Aby wyjść z rezerwacji, trzeba opuść swoją grupę, obszar lub oczekiwaną przestrzeń, realną lub metaforyczną (tj. być pijanym, zmieniać partie polityczne lub stawiać się w innej izolującej, podatnej na ataki pozycji). I jak każdy, kto wie cokolwiek o historii i zastrzeżeniach rdzennych Amerykanów, może zrozumieć, jest to w zasadzie przeciwieństwo poprawności politycznej.
Ta fraza zwrócił też uwagę NPR , a ich badania nad etymologią pokazują, że ma poważny bagaż. Iść'poza rezerwatem '' był aktem wyzwania i buntu rdzennych Amerykanów wobec białych autorytetów, więc chociaż fraza ewoluowała, aby oznaczać głównie izolację polityczną, była używana do określenia czegoś naprawdę groźnego: osoby, która wykraczał poza określone rasowo linie zachowania . Zostawiając zastrzeżenia, aby wyjść na przeciw swojemu własnemu, przeciwstawiającemu się białemu prawu, i prawdopodobnie w tym frazie pojawiło się dziwne połączenie gniewu i strachu.
5. „Zbieranie bawełny”
Sformułowanie „czy straciłeś rozum?”. wydaje się mieć poważny podtekst rasowy, szczególnie wobec czarnych niewolników w południowych Stanach Zjednoczonych, którzy zbierali bawełnę przez większą część amerykańskiej historii. Zbieranie bawełny jest zwykle używane jako zastępstwo dla „cholera”, uczynić to bardziej akceptowalnym społecznie niż przeklinanie (jak na ironię). Jeśli nie jesteś z Południa, być może po raz pierwszy usłyszałem przymiotnik „zbieranie bawełny” z kreskówki o Króliku Bugsa od 1952r.
Cytaty o miłości do gry głód
Lingwista Gary Martin w The Phrase Finder Stwierdził, że „zbieranie bawełny” to właściwie dość stary termin, którego początki sięgają pierwszych europejskich plantacji bawełny w XVIII wieku, ale tak naprawdę pojawił się jako przymiotnik dopiero w latach czterdziestych XX wieku. A w znalezionych przez niego przykładach odnosiło się to ogólnie do południowców, a nie tylko do czarnych. Ale jako koniec ogromnej debaty użycie wyrażenia w kanadyjskim parlamencie w 2011 roku wielu nadal uważa, że poproszenie kogoś, by „poczekał chwilę na zrywanie bawełny”, jest uwłaczającym powiązaniem między okupacją niewolników a współczesnym wyrazem frustracji. Oczywiście nietrudno zrozumieć, dlaczego.
Jest jeszcze jedna odmiana tego wyrażenia: nazwanie kogoś „zbieraczem bawełny” jest niezaprzeczalnie całkowicie rasistowskie.
Zdjęcia: Stany Konfederacji ; Mała gazeta , Zdjęcie z archiwów federalnych , Rezerwat Umatilla Indian / Wikimedia Commons; Dorothea Lange / US National Archives And Records Administration