Amy Tan wie, że historie mówią więcej niż same słowa. Teraz ona opowiada swoje.
Jestem całkiem normalną osobą, mówi Amy Tan, ze stertą pokory. Pisarz opublikował sześć powieści, dwie książki dla dzieci, pamiętnik oraz zgromadził szereg nominacji i nagród, w tym m.in. Złoty Medal Klubu Wspólnoty Narodów — ale jak ci powie, Tan nie jest tylko pisarzem. Każdego dnia jest także artystką, piosenkarką, językoznawcą, czytelnikiem, aktywistką, żoną, córką lub ornitologiem amatorem; nawet gdy jest zaszufladkowana przez publiczność, Tan twierdzi, że jej tożsamość zmienia się wraz z jej działalnością i otoczeniem.
Niezależnie od tego, jak siebie postrzega, Tan jest ikoną. I to jest niezmienne.
To napięcie między osobowością a tożsamością publiczną jest podatnym gruntem dla Amy Tan: niezamierzone wspomnienia , którego premiera odbędzie się 3 maja w ramach serii American Masters firmy PBS. Intymny portret życia autora wyreżyserował w swoim ostatnim projekcie nieżyjący już James Redford. Dziedzictwo Tana to takie, którego nie można obalić ani nawet polemizować. To pionierska postać dla pisarzy AAPI, odkryła, że jej pisanie ma niemal uniwersalny urok.Klub szczęścia radości, pierwsza i prawdopodobnie najbardziej ukochana powieść Tana, pozostał naNew York Times'Lista bestsellerów przez ponad 40 tygodni po pierwszym wydaniu w 1989 roku. Film o tym samym tytule z 1993 roku, którego współautorem był Tan, otrzymał równe uznanie i został zachowany przez Krajowy Rejestr Filmowy Biblioteki Kongresu w zeszłym roku.
Chilijska pisarka Isabel Allende — jedna z przyjaciółek i koleżanek Tana, która pojawiła się wNiezamierzony pamiętnik— mówi sposób, w jaki Tan pisze o rodzinie, przemawia do ludzi ze wszystkich środowisk. Te babcie są jak moje babcie, a to sprawia, że jest to tak bliskie, tak osobiste, tak wzruszające pod wieloma względami, wyjaśnia Allende. Myślę, że to właśnie czuje każdy czytelnik na całym świecie, w dowolnym języku, kiedy czyta Amy.
idealne grupy acapella
Szaleni bogaci Azjaciscenarzysta Kevin Kwan i obsada filmowaKlub szczęścia radościśpiewaj też pochwały Tan. AleNiezamierzony pamiętniknie skupia się wyłącznie na dobru. Widzowie dostrzegają również niepokojące elementy jej życia, takie jak lata doświadczanej i odziedziczonej traumy, którą przeżyła jako dziecko, która przeniosła się w jej dorosłość, lub krytyki ze strony innych AAPI, któreKlub szczęścia radościpromuje chińskie i chińsko-amerykańskie stereotypy i egzotyfikację. Tan nie wstydzi się jednak mniej pochlebnych części dokumentu. W rzeczywistości z zadowoleniem przyjmuje rozmowę, uznając, że te trudności są tak samo odpowiedzialne za kształtowanie jej tożsamości i sukcesu.
Przemawiając przez Zoom ze swojego domu w San Francisco, Tan, obecnie 69-letnia, rozmawia z Bustle o swoich licznych tożsamościach, od zamiłowania do języka, po czas spędzony jako wokalistka zespołu składającego się wyłącznie z autorów, The Rock Bottom Remainders, aby jej miłość do ptaków i szkicowania.
Źródło: Julian Johnson
W filmie dokumentalnym powiedziałeś, że obawiałeś się identyfikować się jako pisarz we wczesnej karierze, nawet po Klub szczęścia radości . Czy powiedziałbyś, że teraz identyfikujesz się jako jeden?
Jako pisarz? Zdecydowanie tak, ale myślę też o mojej tożsamości jako o wielu różnych rzeczach. Sposób, w jaki myślę o sobie, nie jest pojedynczy i zawsze zależy od kontekstu. W jednej sytuacji mogę być chińsko-amerykańskim, ponieważ to może być najważniejsza część mnie w tym kontekście. W innych jestem pisarką, córką lub kobietą. Ale tak, zdecydowanie patrzę na dzieło mojego życia jako pisarza.
Oprócz twojej spuścizny twórczej, dokument zagłębia się w twoje wykształcenie akademickie. Masz dwa zaawansowane stopnie językoznawcze. W jaki sposób twoje rozumienie nauki o języku i jego strukturze ukształtowało sposób, w jaki piszesz?
Wiesz, nikt nigdy nie zadał mi tego pytania. I myślę, że to bardzo ważne. Już od najmłodszych lat fascynował mnie język. Słowa mają przekazywać tak wiele rzeczy i to, w jaki sposób używamy ich do wyrażania siebie, w tym emocji i tego, jak relacjonujemy rzeczy, takie jak kłamstwa lub fakty. Zawsze byłam zakochana w naturze języka, a także w językach. To bardzo ważny powód, dla którego uwielbiam rzemiosło pisania i sposób, w jaki myślę o języku jako obrazowaniu. Zaczęło się od zamiłowania do języka i poczucia, że słowa nie są w stanie wyrazić tego, co naprawdę czułem. Potrzeba całej historii, aby ustalić kontekst tego, co właściwie oznaczały te słowa.
Z bardziej osobistego punktu widzenia jednym z najważniejszych aspektów poruszanych w filmie jest relacja z rodziną, a zwłaszcza z matką. Czy mógłbyś opisać doświadczenie powrotu do wczesnego życia przez pryzmat filmu?
Było kilka momentów, które mnie zaskoczyły. Reżyser James Redford wziął dużo materiału, na przykład stare kasety VHS, które zamierzałem wyrzucić, zdigitalizował je i umieścił w filmie. W 1990 roku w salonie rozmawiam z fragmentem mojej mamy, a ja jestem osobą za kamerą, obserwującą ją i słuchającą. I udało mi się to przeżyć w filmie dokumentalnym i przypomniałem sobie, jak w tamtym czasie nic nie mówiłem, albo jak najmniej. Widzowi dokumentu może się wydawać, że się nudzę, bo opowiada o bardzo dramatycznych momentach. Po prostu pokiwałem głową w milczeniu. Ale milczałem, bo nie chciałem jej przerywać. Miała tę cudowną cechę wchodzenia w przestrzeń pamięci i przeżywania jej na nowo, jakby była tam ponownie. Cała pełnia i emocje z tamtych chwil są tam. Uwielbiałem znowu słyszeć jej głos i słyszeć te prawdy, które mówiliśmy sobie przez tyle lat, a często nie ze zrozumieniem.
Amy Tan i jej matka Daisy. Dzięki uprzejmości Jima McHugha.
Dokument zawiera również wywiady z uznanymi pisarzami i przyjaciółmi, lub z jednym i drugim, jak Kevin Kwan. Kiedyś wspomniałeś na konferencji prasowej, że opinia publiczna często grupuje twoją pracę i Kwan w tym samym miejscu, i dzięki temu nawiązałeś przyjaźń. Jestem ciekaw, jak rozwinęła się ta przyjaźń i czego się od niego nauczyłeś.
czytamSzaleni bogaci Azjacikiedy po raz pierwszy wyszedł i bardzo mi się to podobało. Wtedy prawie wahałem się, czy to powiedzieć, ponieważ nie chciałem, aby ludzie zakładali, że kocham to tylko dlatego, że dotyczyło innych Azjatów. Ale to naprawdę zabawna książka z komediowym spojrzeniem na ludzką naturę społeczeństwa. Znam wiele osób, które były lub nadal są podobne do tych z książki. Film widziałem chyba pięć razy. Kevin i ja naturalnie zaprzyjaźniliśmy się, kiedy się spotkaliśmy, ale to, co w końcu się wydarzyło, było całkiem wspaniałe, to fakt, że zaangażował mnie w niektóre kampanie AAPI podczas wyborów. Pracowałem już jako wolontariusz przy kolejnej kampanii, zarówno w wyborach powszechnych, jak i dla Gruzji. Więc Kevin i ja zaczęliśmy je robić razem. Pojawialiśmy się na wydarzeniach, na których ludzie uczyli się bankowości telefonicznej lub SMS-owej, zachęcaliśmy ich i wspólnie dziękowaliśmy, co było zabawne. Podzielamy podobny pogląd na politykę i naszą potrzebę bycia aktywnym w tej polityce.
Mówisz również o tym metaforycznym piedestale, który AAPI umieściły na Tobie, aby być głosem Twojej społeczności, a także o krytyce, przeciwko której Klub szczęścia radości że utrwala stereotypy. Czasami mam wrażenie – nie zawsze, ale czasami – że tylko nasze indywidualne doświadczenia jako Ludzie Koloru są wystarczająco polityczne. A zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystko, co się teraz dzieje, mam nadzieję, że te postawy wobec Klub szczęścia radości zmieniły się, ponieważ to, co omawia ta książka, jest prawdziwe dla wielu osób z rodzin imigrantów.
obsada filmowa
Krytyka ta była wówczas zrozumiała, tylko ze względu na niedobór autorów AAPI, którzy byli publikowani, gdyKlub szczęścia radościwyszedł. Niektórzy błędnie myśleli, że staram się reprezentować całą azjatycką kulturę, co nie było prawdą. Bardzo się cieszę, że Jamie [Redford] umieścił tam tę krytykę, ponieważ pokazuje to, że moja kariera publikowanego pisarza nie zawsze była pełna wyróżnień. Myślę, że dobrze jest mieć niezgodę, gdy myślimy o tym, co powinno tam być i co musimy zrobić, aby zachęcić innych pisarzy do opowiadania swoich historii.
Muszę jednak powiedzieć, że krytyka skierowana przeciwko mnie, głównie ze strony azjatyckich pisarzy płci męskiej, miała związek z ich poczuciem, że moje historie dotyczą stereotypów, takich jak gwałt na kobiecie, która jest zmuszona do zostania konkubiną i która później się zabija. Tak stało się z moją babcią. Nie była stereotypem. Pisałem te historie, aby odkryć różne rzeczy o sobie przez ich życie – jak moja babcia nie mogła znieść protekcjonalnego życia i jak brak wyboru prowadzi do gniewu, desperacji i ostatecznie do samobójstwa. Jak moja matka, która patrzyła, jak umiera, przez resztę życia miała skłonności samobójcze. I jak przeszli na mnie – nie skłonności samobójcze – ale absolutną potrzebę przejęcia kontroli, bycia odpowiedzialnym za własne wybory i kreowania swojego życia, dlatego jestem pisarką. Osoby krytykujące nie wiedziałyby, że moje historie są oparte na historii mojej rodziny. Po prostu postrzegają to jako egzotykę. Nie znamy osobistego znaczenia opowieści pisarza. Ale dzisiaj cieszę się, że jest o wiele więcej autorów AAPI, a ich głosy są po to, by mówić o ich własnych prawdach.
Jesteś również bardzo zaangażowany w inne sztuki, niezależnie od tego, czy bezpośrednio odnosi się to do twojego pisania. Chcę trochę opowiedzieć o szczątkach z dna skalnego. Jaki rodzaj katharsis znalazłeś w śpiewaniu, który różnił się od, powiedzmy, pisania?
Kiedy dołączyłem do zespołu, nie zdawałem sobie sprawy, że muszę śpiewać. Wiem, że to brzmi głupio, ale wyobrażałem sobie, że będę tańczył tylko w kostiumie czy coś. Byłem upokorzony, gdy dowiedziałem się, że muszę śpiewać. Ale to, co odkryłem w byciu w zespole, to to, że nawet jeśli boisz się próbować czegoś nowego, zwłaszcza wśród innych ludzi, możesz również związać się ze strachem i przetrwaniem. To jak doświadczenie bliskie śmierci.
Odkryłem też, że występy, których nienawidziłem, tak naprawdę polegają na łączeniu się z publicznością. I to jest klucz do wydajności. Po zakończeniu każdego występu zawsze rozmawialiśmy o publiczności. To właśnie robią wykonawcy. Nie zawsze mówisz o tym, jak dobrze ktoś śpiewał lub jak ogólnie wypadłeś. Mówisz októrydla którego występujesz i energię tego konkretnego tłumu. Przede wszystkim wśród Reszta jest dużo koleżeństwa. Nadal występujemy sporadycznie. To zawsze jest szansa, aby celowo nie być poważnym i naśmiewać się z siebie.
Amy Tan występuje w ramach Rock Bottom Remainders w Nokia Theater 23 kwietnia 2010 roku w Nowym Jorku. Ben Hider/Getty Images Rozrywka/Getty Images
Kogo lub co jeszcze czytasz w dzisiejszych czasach?
Fikcja mądra, zacząłemPachinko[Min Jin Lee], a książka non-fiction, którą czytam, toRój ludzi: jak powstają, rozwijają się i upadają nasze społeczeństwaprzez Marka W. Moffetta. Przygląda się społeczeństwu ludzi i zwierząt oraz temu, jak jesteśmy nastawieni na niepowodzenie w naszych systemach społecznych. Kolejna książka, którą czytam, toSezon gniazdowaniaBernda Heinricha i dotyczy tego, co dzieje się z naszymi ptakami i ich zachowaniem, gdy zaloty, gody, gniazda i uczą swoje młode latać i polować, co uważam za fascynujące. A czasami, gdy chcę trochę inspiracji, poczytamWróbel Zazdrość, czyli wiersze J. Drew Lanhama, przyrodnika i ornitologa. Zwykle czytam kilka książek na raz z każdego gatunku i zależy to od mojego nastroju.
Kadr zAmy Tan: niezamierzone wspomnieniaDzięki uprzejmości KPJR Films
Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.