Jak założyciel firmy Drunk Elephant zamienił walkę z trądzikiem różowatym w biznes o wartości 845 milionów dolarów?
W Szybkim pytaniu Bustle pytamy liderki o radę — od najlepszych wskazówek, jakie one’kiedykolwiek doszedłem do tego, co wciąż zastanawiają się. Tutaj założycielka Drunk Elephant Tiffany Masterson opowiada Bustle, jak zbudowała autentyczną markę produktów do pielęgnacji skóry na zawsze zatłoczonym rynku.
Kiedy Tiffany Masterson, założycielka firmy Drunk Elephant, założyła swoją firmę w 2013 roku, była pracującą w domu mamą, która zmagała się z trądzikiem różowatym i nadwrażliwą skórą. Koncepcja czystego piękna dopiero zaczynała się pojawiać, ale nie chciała, aby jej rozwijająca się linia była w 100% naturalna, ani nie polegała na sianiu strachu poprzez potępianie składników wytwarzanych w laboratorium (plus większość naturalnych marek w tym czasie bardzo polegała na na olejkach eterycznych, które faktycznie podrażniały jej wrażliwą skórę). Zamiast tego, poprzez proces eliminacji, skupiła się na sześciu kluczowych składnikach, które były przyczyną większości nadwrażliwości skóry — olejkach eterycznych, silikonach, laurylosiarczanach sodu, wysuszających alkoholach, filtrach chemicznych i środkach zapachowych/barwnikach — i usunęła je ze wszystkich jej sformułowania. Wynik? Jasno opakowana, niepodrażniająca, poparta naukowo linia produktów do pielęgnacji skóry, która wkrótce stanie się liderem w nowej kategorii produktów do pielęgnacji skóry, nazwanej „czystą kliniką”.
Szybko do przodu, za mniej niż dekadę, trudno będzie znaleźć każdego miłośnika pielęgnacji skóry, którego oczy nie rozjaśnią się na wzmiankę o pijanym słoniu. Zabawna nazwa i opakowanie marki — świadomy wybór przez Mastersona, który chciał, aby była elegancka i wytworna, ale nie tak poważna, jak jej bardziej kliniczne odpowiedniki — jest synonimem kultowych produktów, takich jak wypełniony kwasem Babyfacial i rozjaśniające serum C-Firma . Ten ostatni został niedawno zaktualizowany, aby oferować bardziej stabilną formułę, ponieważ jego kluczowy składnik, kwas askorbinowy, forma witaminy C, jest notorycznie podatny na utlenianie i przebarwienia. Nowa wersja, C-Firma Świeże , oddziela sproszkowaną witaminę C od płynu, dzięki czemu formuła pozostaje świeża do momentu użycia. Naprawdę fajnie jest wypuścić coś, z czym czujesz się tak dobrze, ponieważ jest to wszystko, co konsumenci kochali wcześniej w C-Firma, ale po prostu lepsze, mówi Masterson.
Szybki sukces Drunk Elephant został wkrótce zauważony przez grupę Shiseido, która przejęła firmę w 2019 roku za zwykłe 845 milionów dolarów. Masterson zachował tytuł założyciela i dyrektora kreatywnego i nadal jest mocno zaangażowany w codzienne operacje. To była cudowna rzecz i jestem wdzięczna, ale nie sądzę, żeby zmieniło się bardzo, jeśli chodzi o moje nastawienie lub odczucia dotyczące tego, czym jest ta marka, zauważa. [Przejęcie] oznacza po prostu więcej ludzi, więcej pomocy, więcej innowacji i większy dostęp... i więcej spotkań!
Tutaj Masterson dzieli się największymi lekcjami, których nauczyła się od czasu rozpoczęcia pracy w firmie Drunk Elephant, czego szuka podczas zatrudniania i jak jest zorganizowana.
Jaka jest najtrudniejsza część Twojej roli jako dyrektora kreatywnego i założyciela marki?
Myślę, że najtrudniejszą częścią mojej pracy jest to, że ludzie w świecie mediów społecznościowych mówią rzeczy o tobie i twojej marce, o twoich produktach i twojej filozofii, i jest to rodzaj komory echa dezinformacji. Chcesz usiąść za każdym razem, gdy czytasz coś takiego i powiedzieć: „Nie, wcale tak się nie stało, albo Wcale to nie mam na myśli, kiedy to mówię”.
Ale to idzie w parze z byciem marką publiczną z taką publicznością. Mój problem polega na tym, że ta marka to moje dziecko, więc zawsze chcę wszystko wyjaśnić.
Jaka jest najbardziej zabawna część Twojej pracy?
Myślę, że najfajniejszą częścią jest tworzenie. Uwielbiam odtwarzać produkty, które już istnieją i je ulepszać. Uwielbiam wyszukiwać składniki i znajdować składniki, których nie ma, o których nie słyszysz tak często, a które mogą zdziałać niesamowite rzeczy dla Twojej skóry.
Jaka jest największa lekcja pielęgnacji skóry, której się nauczyłeś?
Kwas lub retinol będzie działał inaczej na skórę, która nie jest uczulona i jest zrównoważona, w przeciwieństwie do kwasu lub retinolu na skórę, która jest wrażliwa i reaktywna.
Jakie są jedne z największych lekcji biznesowych, których nauczyłeś się w pierwszym roku zakładania Drunk Elephant?
Posłuchaj swojego instynktu. Jest wielu ludzi, którzy mają opinie, wielu ludzi, którzy wcześniej podążali tą samą ścieżką, wielu ludzi w branży, którzy chcą ci dokładnie powiedzieć, jak to zrobić, ponieważ byli z inną marką lub zrobili to sami. Nie zawsze tak jest. Od marki do marki, od założyciela do założyciela, podejście może być zupełnie inne. Musi być. Słuchaj swojego przeczucia, podążaj za swoją wizją, pozostań wierny temu, kim jesteś — albo nie zdążysz. Ponieważ musisz pozostać wyjątkowy — w ten sposób wyróżniasz się jako marka.
To nie znaczy, że ludzie nie zgłosili się i nie udzielili mi rad, które faktycznie przyjąłem i które zmieniły moją trajektorię. Tak wielu pomocnych ludzi zrobiło. Byli też ludzie, którzy mieli dobre intencje i dobre intencje, ale [gdybym ich posłuchał], to by zmieniło to, czym był Pijany Słoń.
Słuchaj swojego przeczucia, podążaj za swoją wizją, pozostań wierny temu, kim jesteś — albo nie zdążysz.
Czy masz jakieś rady dla przedsiębiorców z branży kosmetycznej lub właścicieli małych firm?
Dużą lekcją, której nauczyłem się na początku, jest to, że kiedy jesteś jeszcze mały, tak, szukaj porady u ludzi, którzy wiedzą więcej niż ty i osób, które robiły to wcześniej, ale także otaczaj się w swoim najbliższym kręgu ludźmi, którzy nie są z branży. Byłam mamą w domu [zanim zaczęłam pracę w Drunk Elephant]. Nigdy nie byłam w branży kosmetycznej. Mieszkam w Houston w Teksasie. Dlatego ważne było dla mnie, aby w pierwszym roku skupić się na swojej wizji i mieć wokół siebie ludzi, którzy w ogóle nie byli z branży kosmetycznej. Robiliśmy to wszyscy razem i podchodziliśmy do tego ze świeżymi oczami.
Kiedy i jak zdecydowałeś się pozyskać kluczowych pracowników?
Kiedy urosłem i nadszedł czas, aby zacząć myśleć o sprzedaży firmy, wtedy naprawdę sprowadziłem weteranów branży, którzy tam byli, zrobili to w tej części, do której ich potrzebowałem. Aby dalej rozwijać markę i pomóc mi się rozwijać, stali się bardzo ważni.
Jak jesteś zorganizowany podczas prowadzenia firmy?
Pod tym względem jestem po prostu latać-w-sie-z-moich-spodniach. Robię to, ale na pewno jestem prokrastynatorem, więc czasami robię to w ostatniej chwili. Jestem też perfekcjonistą, więc jeśli będę musiał poświęcić pięć godzin na dopracowanie czegoś i zrobienie tego, to zrobię.
Pracując w domu z czwórką dzieci, które były małe, trzeba się zmusić [trzymać się harmonogramu]. Budzisz się i masz ograniczony czas ze swoimi dziećmi, zanim będą gotowe do szkoły, potem masz ustaloną ilość czasu od 8 rano do 15 po południu. w którym musisz zrobić wszystko. [Organizuję myśląc] bloki czasowe:To właśnie muszę zrobić w ciągu następnej godziny, to się stanie w następnej godzinie.
dlaczego jestem taki cyniczny
Czy masz ustaloną poranną rutynę?
Każdego ranka mam tę samą rutynę. Budzę się, piję wodę cytrynową, potem się trzepię, upewniam się, że dzieci wstały i poszły do szkoły, siedzę i przeglądam e-maile i odpowiadam na sms-y. Zwykle nie mam nic do pracy do 9 lub 10 rano, czyli kiedy mój dzień zaczyna się od rozmów kwalifikacyjnych i spotkań z zespołem kreatywnym, zespołem społecznościowym lub zespołem marketingowym — wszystkimi tymi zespołami, których nie chcesz stracić kontakt z.
Firma stała się teraz tak duża. [Po przejęciu], jest wiele ruchomych części. Nie chcesz stracić z nim kontaktu. Staram się skupić na tym, gdzie jest moja siła, czyli w kreatywnym rozwoju [produktu], marketingu. I od czasu do czasu przysłuchuj się niektórym sprawom finansowym.
Chciałem zachowywać się jak duża marka, nawet gdy byłem małą marką.
Czy masz jakieś wskazówki dotyczące zatrudniania dobrych ludzi?
Kiedy szukam dobrych ludzi, szukam wspólnych wartości i ludzi, którzy byli najlepsi w branży w tym, co robili. Nawet jeśli nie mają takiej samej wiedzy, siły lub wykształcenia, wszyscy musieliśmy mieć tę pokorną, życzliwą, inkluzywną, a nie zarozumiałą postawę. Jest wielu ludzi, którzy podchodzą do rozwijania marki z zarozumiałą postawą, na przykład:Jesteśmy najlepsi. Po prostu nie lubiłem tego rodzaju osobowości, ponieważ chciałem, aby moja kultura była szczęśliwa i harmonijna.
Z mojego doświadczenia wynika, że sprowadzasz najlepszych ludzi, jakich możesz znaleźć. Strzelasz wysoko. Chciałem zachowywać się jak duża marka, nawet gdy byłem małą marką. Miałem to poczucie od samego początku Drunk Elephant. Kiedy Charles, mój szwagier, powiedział: „Tu musisz ciąć koszty, albo nie możesz tam wydać takich pieniędzy”, pomyślałem „Słuchaj, po prostu musisz mi zaufać”. Nie możemy iść na skróty, bo jeśli to robimy, to jesteśmy marką, która idzie na skróty. Będziemy zachowywać się jak duża marka jako marka dla dzieci i po prostu włożymy w to wszystko.
Kiedy przyszedł czas na zatrudnienie dyrektorów, mojego dyrektora finansowego, mojego dyrektora ds. marketingu, mojego dyrektora generalnego, to była ta sama mentalność. Chcemy tego, co najlepsze. Nigdy nie odszedłem od tego toku myślenia.
Jak pozostajesz zainspirowany?
Inspiruje mnie każdego dnia, cały dzień, po prostu żyjąc swoim życiem i myśląc,Oh wow, przyda mi się to. Powinienem to zrobić.Zawsze jestem na miejscu konsumenta, kiedy myślę [o moim następnym produkcie].
Jestem trochę maniakiem zdrowia i dobrego samopoczucia. Na pewno inspiruje mnie odżywianie. Po prostu uwielbiam uczyć się, na co właściwie reaguje skóra i ciało.
Jak myślisz, jak będzie wyglądał przemysł kosmetyczny za pięć lat?
Kiedy wypuściłem Drunk Elephant, było to w dużej mierze połączenie marki z konsumentem i konsumentem z marką, ponieważ marki były nietykalne. Teraz nie są. Dlatego zmierzamy w kierunku wszelkiego rodzaju odpowiedzialności za składniki, od zrównoważonego rozwoju po formułowanie, a nawet pracowników. Klienci są wymagający — mają wysokie standardy za każdą rzecz, jaką robi marka. Marka powinna [być] i jest odpowiedzialna za wszystkie te rzeczy. Konsumenci mówią ci, czego potrzebują i chcą, a czego nie lubią. Myślę, że po prostu zmierzamy w kierunku większej ilości – coraz większej ilości innowacji i lepszych formuł. Wspaniale.
Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.