Prawdziwi Narco Juniors z Narcos: Meksyk zapoczątkowali niepokojący wzorzec w handlu narkotykami
Nowe pokolenie meksykańskich zabójców zajmuje centralne miejsce w Narcos: MeksykSezon 3 . Ale w przeciwieństwie do swoich poprzedników – z których wielu zaangażowało się w handel narkotykami jako sposób na uniknięcie ubóstwa – ci młodsi Narco Juniors wywodzą się z uprzywilejowanego życia. Wśród nich jest Arturo „Kitty” Paez, nowa postać grana przez Bad Bunny, która pławi się w dreszczyku emocji i statusie członka kartelu.
Jak większość postaci i wydarzeń wNarcos: Meksyk, ten Narcos Juniors opierają się na prawdziwej grupie zyskało na znaczeniu w latach 90. po aresztowaniu Miguela Ángela Félixa Gallardo w 1989 r. Służyli pod Ramónem Arellano Félixem, rzekomym egzekutorem kartelu Tijuana, który przejął jego brat Benjamín po upadku kartelu Guadalajara Félixa Gallardo. Arellano Félixes zasłynęły z juniorów, których mieli u boku jak tarczę ochronną, napisał dziennikarz Jesus Blancornelas w cotygodniowym felietonie Tijuana, w 1996 rokuLos Angeles Timesartykuł. Ci młodzieńcy, ze względu na pozycję bogactwa i władzy, która łączyła ich z Arellanos, stali się nietykalni dla wszelkich morderstw, jakie chcieli popełnić.
Członkowie sąsiedztwa klasy wyższej zaczęli zauważać, że kartel Tijuana zaciska swoje macki wokół chłopców z wybitnych rodzin, przyzwyczajonych do bogatego życia, gdy rodzina Arellano Félix przeniosła się do zamożnej dzielnicy Tijuana w latach 90., powiedział ojciec Salvador Cisneros.Los Angeles Times. Wyjaśnił, że Ramón postrzega bogatych dwudziestolatków jako ważnych sojuszników strategicznych, ponieważ ich bogactwo często oznaczało, że mieli obywatelstwo amerykańskie i rezydencje po obu stronach granicy.
Juniorzy mogą wjechać do Stanów Zjednoczonych i wtopić się w ich społeczeństwo z ogromną łatwością. To sprawia, że są bardzo przydatne, powiedział Cisneros. Każdy, kto może łatwo wjechać do Stanów Zjednoczonych, może zarobić 15 000 USD w ciągu zaledwie kilku godzin. To ogromna pokusa dla kogoś w ich wieku. Można je łatwo przekształcić w narzędzia handlu narkotykami.
komiksy cud czarnego nieba
Netflix
Sześciu z tych Narco Juniors zostało aresztowanych i nazwanych w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych w San Diego w 1996 roku. Wśród nich był Agustin Hodoyan, syn znanej rodziny biznesowej Tijuana, który działał pod pseudonimem El Lobo. ZaLos Angeles TimesHodoyan powiedział, że Ramón dał się poznać całej młodzieży z sąsiedztwa. W każdy piątek i sobotę wieczorem był na dyskotece lub na imprezie. Zawsze płacił za drinki wszystkich. Był imprezowiczem. Kiedyś jeździł ze swoją muzyką nagłośnioną, powiedział Hodoyan. ZaOpiekun, Ramon jeździł czerwonym porsche nosił kurtkę z norek i ciężką złotą biżuterię. Taki krzykliwy pokaz bogactwa niewątpliwie uczynił go magnesem dla znudzonych bogatych dzieciaków.
Pod kierownictwem Ramóna, Narco Juniors popełnili niewyobrażalne zbrodnie i byli znani ze swoich taktyk tortur i okaleczania. W ciągu 17 lat mojej pracy w tej pracy nigdy nie widziałem bardziej brutalnej grupy, powiedział oficer DEA Don ThornhillOpiekun. Zabijali ludzi, którzy nie współpracowali. Zabijali ludzi, którzy nie płacili opłaty ani myta. Zabijali ludzi, którzy niekoniecznie byli wobec nich nielojalni. Zabili ich, żeby dać przykład.
olejek eteryczny do wybielania zębów
Ramón zmarł 10 lutego 2002 roku. On i samochód pełen Narco Juniorów byli w drodze, by zabić przywódcę rywalizującego gangu, kiedy wjechał pod prąd jednokierunkową ulicą w policyjny radiowóz. Kiedy gliniarze zauważyli ich broń, doszło do strzelaniny, w której Ramón i kilku młodszych zginęło.
Chociaż siła kartelu Tijuana osłabła po śmierci Ramona i aresztowaniu Benjamina w 2002 roku, ich taktyka rekrutowania młodych mężczyzn miała druzgocący i trwały wpływ na Wojna Meksyku z narkotykami . W 2009 r. Reuters poinformował, że coraz więcej nastolatków z klasy średniej i wyższej jest rekrutowanych do życia kartelowego, często zwabionych przez partie i obiecujących twardą reputację. Jest nas wielu i dostajemy 300 dolarów za każde zabójstwo, powiedział Reuterowi jeden z Narco Junior. To były łatwe pieniądze.
Prawnik kryminalny Guillermo Lopez powiedział agencji Reuters, że kartele zaczęły wykorzystywać dzieci, ponieważ nawet jeśli popełnią morderstwo, maksymalny czas, jaki mogą odsiedzieć, to pięć lat w sądach meksykańskich. Te dzieciaki to tania siła robocza, której nie można uwięzić, powiedział. Coraz więcej z nich jest używanych przez gangi narkotykowe.