Kobiety w rozmiarze 12+ mówią o znaczeniu atramentu
Według większości komunikatów, tłuste ciała nie powinny być ozdabiane. Ich bułeczki są brzydkie, cellulit to gorący bałagan i dopóki się nie `` naprawią '', sztuka miłości własnej nie powinna być na ich radarze. Na szczęście bez przeprosin plus size kobiety z tatuażami udowodnić, że ten rodzaj myślenia ma dość krzywdzący charakter iwięcwarto aktywnie walczyć.
Kiedy jesteś grubą osobą w kulturze, która generalnie działa na rzecz piętnowania i ośmieszania twojego ciała, prawdopodobnie kluczowe jest znalezienie sposobów na odzyskanie niezależności i kultywowanie poczucia własnej wartości. Sztuka ciała od dawna służyła jako środek do rozwijania lepszego obrazu siebie dla wielu ludzi, a badania przeprowadzone przez profesora socjologii Texas Tech University, Jerome'a Kocha w 2015 roku, wykazały nawet, że '' kobiety z wieloma tatuażami zgłaszają wyższy poziom samooceny niż ktokolwiek inny w badaniu ”, jak donosi źródło informacji naukowych ScienceDaily. Samozatwierdzone kobiety grube i duże rozmiary zdecydowanie nie są zwolnione z leczniczych właściwości atramentu.
Zupełnie jak noszenie koordynatora popisuje się swoim VBO lub kołysanie dwuczęściowy kostium kąpielowy w miejscach publicznych przeciwstawianie się tak zwanym zasadom życia i ubierania się jak gruba osoba stało się narzędziem, którego wielu używa do celebrowania postaci, których regularnie mówi się, że mają nienawidzić. A dla tych 12 kobiet samodzielne dekorowanie za pomocą tatuaży było jednym z najbardziej korzystnych narzędzi ze wszystkich.
1. Kitty Morris
Fotograf mody i blogerka dla puszystych Kitty Morris mówi, że przed wytatuowaniem nigdy nie pokazywała nóg, podając jako powody zarówno swoją wagę, jak i egzemę. „Nosiłam długie legginsy nawet w środku lata” - mówi Bustle. „Postrzegałem (moje ciało) jako niedogodność, coś brzydkiego do ukrycia”.
Chociaż była uwarunkowana, by wierzyć, że tatuaże - jak obcisłe sukienki - są czymś, co może zrobić tylko po utracie wagi, Morris postanowił odłożyć na bok tę mentalność i mimo to podjąć decyzję. „Pozwolenie sobie na tatuaże było moim sposobem wmówienia sobie, że na to zasługuję i że moje ciało jest piękne bez względu na wszystko” - dodaje.
Tusz był dla Morrisa sposobem na rozpoczęcie życia teraźniejszością i jej ciałem, zamiast czekać, aż jej ciało będzie „akceptowane przez społeczeństwo”, aby móc się nim cieszyć. Jej związek z nogami teraz? „Mam mocne nogi, które zabierały mnie w różne miejsca, a wyciąganie nóg i ud było tak wyzwalające” - mówi. „Otworzyło mi całą garderobę, a lata są teraz o wiele wygodniejsze”.
2. Sam Roswell
Alternatywny model i Sam Roswell, bloger zajmujący się stylem puszystym czuła się nadmiernie nieswojo w swoim ciele przed tatuażem. „Będąc grubym rodzeństwem, przyjacielem, uczniem, chciałam, żeby bardziej odróżniało mnie od innych” - mówi Bustle. „Dorastając, rodzice często mnie poniżali. Moja matka bardziej niż ktokolwiek inny. Nazwała to „twardą miłością” i pomyślała, że bycie surowym dla mnie może mnie zmienić ”. Pomimo zawstydzenia ciała, które znosiła, Roswell była w stanie uświadomić sobie własne piękno i wartość, gdy dojrzewała.
„Przestałam chować ręce, nogi i klatkę piersiową” - mówi. „Im więcej mam tatuaży, tym mocniej obejmowałem swoje ciało. Tak często jesteśmy uwarunkowani, by ukrywać się, aby chronić się przed dodatkowym szykanowaniem lub wyśmiewaniem, ale dodatkowy kolor, który dodałem, tylko sprawia, że chcę ujawnić więcej.
Chociaż Roswell nie wierzy, że tatuaż koniecznie sprawi, że zauważona wada zniknie, uważa, że nowy tusz bezpośrednio pozwoli zobaczyć `` wadę '' przez inne soczewki i objąć `` nowy sposób zakochania się w sobie '' może być tylko dobrą rzeczą ”.
3. Jenna Rusnak
Dla modelka plus size Jenna Rusnak , atrament stał się bezpośrednią metaforą jej osobistego rozwoju w dziale wizerunku ciała: patrzenie na każdy tatuaż jest sposobem na przypomnienie sobie wielu etapów jej życia i tego, jak daleko zaszła. „Wiele osób uważa, że tylko dlatego, że jesteśmy plus size, automatycznie chcemy zakryć nasze ciała i ukryć nasze„ wady ”- mówi Bustle. „Mamy takie samo prawo, jak wszyscy inni, by czuć się komfortowo we własnej skórze i w naszej kreatywności”. Tatuaże pozwalają Rusnak na posiadanie własnej kreatywności i pasji, ale „bycie w branży jako modelka w rozmiarze plus size, w której większość modelek nie ma atramentu i zazwyczaj ma wyglądać i czuć tę„ dziewczynę z sąsiedztwa ”nie zawsze ułatwiło to.
„Przez chwilę próbowałam zagrać w tę grę i zasłonić swoją pracę, ale na zdjęciach wyglądałam fałszywie” - dodaje. Ostatecznie doprowadziło to do kryzysu tożsamości. W końcu jej atrament był sposobem na posiadanie jej ciała, a posiadanie jej było niezbędne, aby dobrze się rozwijać na jej polu.
„W zeszłym roku postanowiłem pozostać sobą i stać się autentycznym” - dodaje Rusnak. „Mój tusz zdecydowanie kosztował mnie pracę, ale (...) nigdy nie przestanę przekraczać granic”.
4. Sarah Culp
Odkąd pamięta dyrektor licealnego zespołu, Sarah Culp, była plus size. „Drażniono mnie bezlitośnie przez całą szkołę podstawową i średnią. Większość też chodzi w liceum ”- mówi Bustle. `` Nie wiedziałem, że jestem ładna aż do college'u (...) całe moje życie wcześniej ludzie zawsze mówili mi: `` Twoja twarz jest taka ładna, byłabyś taka gorąca, gdybyś schudła ''. w rezultacie większość czasu spędziła wyobrażając sobie twarz na ciele innych ludzi, mając nadzieję, że pewnego dnia będzie szczupła i godna miłości własnej.
Ta narracja nie jest już w większości częścią życia Culp, ale tatuaże były niezaprzeczalnym sposobem okazywania miłości do ciała, które przez tak długi czas uważała za „złe”. „(Atrament) zwraca uwagę na twoją skórę, a jeśli masz więcej skóry niż inni, to świetnie” - mówi. To taka uwaga, która nie okazuje przeprosin: taka, która jasno pokazuje, że jej ciało nie wymaga wstydu.
Dodatkową zaletą tatuaży jest to, że „tuszowanie faktycznie sprawia, że stajesz się bardziej fizycznie świadomy swojego ciała i jego ograniczeń” - mówi. Poznanie siły i potencjału jej ciała pozwoliło jej „przejąć” je pełniej i „bardziej zaakceptować”.
5. Breanna Ducat
„Za każdym razem, gdy decydujemy się na umieszczenie na sobie czegoś tak trwałego, jesteśmy dumni z tego, że możemy się popisywać” - mówi Bustle producentka Breanna Ducat. „Dla mnie (tatuowanie) zaczęło się jako sposób na zakrycie części siebie, które uważałem za„ brzydkie ”, ale teraz dostaję tatuaże jako sposób na upiększenie lub wyolbrzymienie części siebie, które już kocham”.
Niektóre z tatuaży Ducat są bezpośrednimi symbolami jej związku z jej ciałem, w szczególności wzór z napisem „Beauty All My Own” na szczycie jej brzucha. „To był sposób na odzyskanie siebie i nie przejmowanie się tym, jakim typem piękna jestem” - mówi. - Ponieważ byłem wszystkim, czego potrzebowałem.
Chociaż niektórzy mogą twierdzić, że tatuaże są w rzeczywistości sposobem na ukrycie części ciała, a nie ich obejmowanie, Ducat uważa, że tusz może być ważnym krokiem naprzód, niezależnie od tego. Samodzielna dekoracja może być „częścią procesu obejmowania siebie”, niezależnie od początkowych motywacji, które za tym stoją. Jest dowodem na tę prostą rzeczywistość, zwracając uwagę na to, że po tatuowaniu: „Często sprawdzam siebie”.
6. Emily D. Whitaker
Artysta i blogerka dla puszystych Emily D. Whitaker Uważa, że tatuaże są wyraźnym aktem buntu, biorąc pod uwagę, że osoby o dużych rozmiarach są „wmawiane przez społeczeństwo, że nie jesteśmy seksowni i powinniśmy raczej zakrywać niż pokazywać skórę”. Opisuje swój związek z własnym ciałem przed wykonaniem tatuażu jako jeden z „nienawiści / nienawiści”, a jej trądzik torbielowaty i waga są największymi „wadami”, jakie dostrzegła.
Jednak tatuując się, czuje, że jej ciało stało się swego rodzaju płótnem. „Dostałam osądzone spojrzenia ludzi, zszokowane spojrzenia i (i) pełne miłości spojrzenia w odniesieniu do mojej sztuki ciała” - mówi. „Niezależnie od reakcji społeczeństwa, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, moje ciało jest postrzegane w artystycznej formie”.
W dzisiejszych czasach tatuaże stały się również sposobem na walkę z wszelkim negatywnym nastawieniem do ciała, któremu udaje się przeniknąć przez jej dni. „Kiedy mam bardzo niskie poczucie własnej wartości, zwracam uwagę na moje ładne tatuaże” - dodaje Whitaker. `` Moje kawałki atramentu (to znaki) świętowania i przetrwania (...) Wiem, że mam obwisłe ramiona i pulchną talię, rozstępy i cellulit, ale mam ładny atrament, który przypomina mi, że jestem kimś więcej niż sobą- dostrzeżone wady ”.
7. Hannah Belle Lecter
Hannah Belle Lecter była zawsze trochę „przysadzista, nawet jako małe dziecko”. Patrzyła na swoich „ładniejszych, szczuplejszych kuzynów” i czuła się nie na miejscu. „Moja mama potrafi być bardzo powierzchowna, więc złamałoby mi serce, gdybym się przechwalał ich„ modelowym wyglądem ”i powiedziała mi, jak ciężki jestem” - mówi Bustle. „Krytyka, którą zniosłem w młodym wieku, pozostawiła we mnie wadliwy obraz siebie, bez względu na liczbę na skali. Piłem Slim Fast shake'i w gimnazjum i niezliczone inne diety, które zaczęły obowiązywać w wieku dorosłym, ale żadna z nich nie poprawiła mi samooceny, której szukałem.
gdzie rozgrywa się ta historia
Im była starsza, tym bardziej zaczęła pragnąć tatuaży: szukając ich jako sposobu na uczczenie ciała, które dorastała dzięki dystansowaniu się od toksycznych wiadomości. „Mój tusz jest sposobem na podkreślenie mojej wyjątkowości i opowiadanie krótkich historii o tym, kim jestem i na czym mi zależy” - mówi. „Zdecydowanie pomaga mi to poczuć się godnym popisu, ponieważ koncentruję się na pięknym dziele i historii, którą opowiada, a nie na moim cellulicie lub rozstępach”.
Dla każdego, kto uważa, że tatuaże są sposobem na ukrycie części ciała, Lecter zdecydowanie się z tym nie zgadza. Urodzenie syna sprawiło, że była cięższa i miała „więcej rozstępów i„ haniebnych ”wad na ciele niż kiedykolwiek wcześniej. Ale „niektóre rozstępy faktycznie przebiegają przez moje tatuaże, a niektóre znajdują się tuż obok lub na górze mojego ciała, które wcześniej ukrywałam”. Uważa, że tatuaże służą jedynie podkreśleniu rzekomych niedoskonałości i po części dlatego je kocha.
8. Katie Goulet
kanadyjski blogerka dla puszystych Katie Goulet zawsze pasjonowała się modyfikacjami ciała, czy to w postaci zmiany koloru włosów, przekłuwania czy noszenia alternatywnych ubrań. Ale nic z tego tak naprawdę nie wzmocniło jej pewności siebie. Dopiero po odkryciu tatuaży była w stanie znaleźć motywację do pełnego pokochania swojego ciała.
„Tatuaże reprezentują wyraz, współpracę z artystą i piękno, które może posiadać tylko osoba, która je nosi” - mówi Bustle. „Jeśli kochasz obraz, ponieważ w jakiś sposób do ciebie przemawia, a następnie przenosisz go na część swojego ciała, bez względu na to, czy kochasz tę część, czy nie, nigdy nie będziesz w stanie spojrzeć na to w ten sam sposób”.
Uważa, że tatuaże zmuszają osobę noszącą je do ponownej oceny jakiejkolwiek części ciała, którą ozdabiają atramentem, a następnie „na nowo wyszkolić, jak patrzysz na siebie w lustrze”. Jej tatuaże stały się sposobem na dumne pokazanie jej ciała, zamiast ubierania go w zbyt duże ubrania lub zakrywania jej kształtu. Ale stały się też sposobem na bardziej szczegółowe poznanie jej ciała.
„Pracuję z artystą, aby znaleźć miejsce, w którym sztuka porusza się wraz z moim ciałem i podąża za moimi krzywiznami” - mówi Goulet. „Ostatecznie moje ciało powinno być świętym miejscem. To wszystko, co mam, aby przeprowadzić mnie przez to wspaniałe życie. Moje ciało będzie się zmieniać i rosnąć, a mój atrament pozostanie tam na zawsze, by ozdabiać i ozdabiać skórę, na której jest ”.
9. Siobhan Fellas
Terapeuta kosmetyczny i alternatywny model Siobhan Fellas odkrył, że atrament jest sposobem na bardzo dosłowne udekorowanie jej ciała rzeczami, które kocha, iz kolei celebrowanie tego ciała jako przypomnienia o tym, kim jest i o wszystkich podróżach, które ukształtowały jej życie.
Ale tusz zmusił ją również do konfrontacji z częściami ciała, które przysporzyły jej więcej smutku. „Tak bardzo bałam się wytatuować sobie nogi z powodu cellulitu” - mówi Bustle. `` Nigdy nie zdejmowałem nóg przed tatuażem, (ale) teraz są zawsze poza ''. Teraz cieszy się, że atrament zwraca uwagę na części jej ciała, szczególnie te, które nie zawsze były łatwe do objęcia.
10. Georgina Jones
Ciało pozytywne pisarka Georgina Jones mówi Bustle, że przed tatuażem jej relacje z ciałem były bardzo negatywne. „Kiedy posuwam się naprzód w mojej podróży do miłości własnej, mam kolejny tatuaż” - dodaje. „Nie jestem pewien, co nastąpi wcześniej, tatuaż dla uczczenia tego kroku naprzód czy krok naprzód pobudzony tatuażem”.
Uważa, że atrament to bezpośrednie i nieskruszone odzyskanie ciała: dekoracja, która „nie wymaga wymiarowania ani oceny”. „Robiąc tatuaż, zachęcasz ludzi do pozostawania na skórze dłużej niż zwykle. A jeśli masz tatuaż, aby odzyskać miejsce na ciele, to nowo odkryte poczucie uwagi, które cieszysz się wyłącznie dzięki swojemu ciału, jest rewolucyjne - dodaje.
Chociaż rozwój miłości własnej Jones nie sprowadza się do samych tatuaży, docenia fakt, że „byli tam, aby pomóc udokumentować moją podróż i trochę ją popchnąć”.
11. Jen Hughes
Zwolennik pozytywne nastawienie do ciała Jen Hughes był gruby od dzieciństwa. Chociaż była zastraszana przez rówieśników i ciągnęła za sobą „najnowsze przedsięwzięcia dietetyczne” swojej mamy, tatuowanie stało się sposobem na odebranie jej ciała, a nie postrzeganie go jako powodu udręki. „To może nie być sposób, w jaki wszyscy świętują swoje ciała” - mówi Bustle, ale był to dla niej nieodwołalnie pożyteczny sposób, aby to zrobić - jej tatuaż na ramieniu Dolly Parton jest najlepszym przykładem.
„W ciągu ostatnich 10 lat stałam się dużo bardziej pewna siebie w swoim tłustym ciele” - mówi Bustle. „Ale dopiero kilka lat temu w końcu zdecydowałem, że przestanę się przejmować, jeśli ktoś zobaczy moje tłuste ramiona (szczególnie w upale na środkowym zachodzie). Wiedziałem, że chcę (moja Dolly Parton), aby była duża i rozbudowana. Czy może być lepsze miejsce niż na jednym z tych tłustych ramion, które chowałem przez te wszystkie lata?
Hughes uważa, że atrament to sposób na przyciągnięcie spojrzenia i skłonienie ludzi do patrzenia na ciebie. Tatuowanie jest więc „trochę„ pieprz się ”dla każdego, kto kiedykolwiek pomyślał, że powinienem ukrywać lub wstydzić się jakiejkolwiek części mojego ciała. Sprzeciwiając się oczekiwaniom świata, jak powinna dbać o swoje ciało, była w stanie nauczyć się kochać to ciało jeszcze bardziej. „Planuję też kiedyś zrobić prawą rękę” - mówi. - Może nawet ~ sapie ~ moje uda.
12. Yuli Scheidt
Fotograf, dyrektor artystyczny i projektant Yuli Scheidt nie czuła, że ma jakąkolwiek autonomię nad swoim ciałem, kiedy była młodsza. Jako atletka i gruba osoba nie mogła pogodzić tego, jak te dwa aspekty jej tożsamości mogą współistnieć. „Naprawdę chciałam mieć większą kontrolę nad tym, jak przedstawiłam się światu” - mówi Bustle. „Ale będąc wysokim, szerokim nastolatkiem, ubranie nie wchodziło w grę (…) Zacząłem rozciągać płatki uszu w wieku 15 lat i to był początek poczucia, że mogę coś kontrolować w swoim wyglądzie”.
Chociaż jej atrament zawsze dotyczy bardziej sztuki niż związku obrazu z jej wizerunkiem ciała, odkryła, że jej tatuaże pozwoliły jej poczuć się pewnie, pokazując części ciała, które wcześniej ukrywała. „Moje pierwsze trzy rzeczy, które wybrałam, robiłam w miejscach, które łatwo byłoby zakryć koszulką, ponieważ to wszystko, co wtedy nosiłam” - zastanawia się. - Szczerze myślałem, że nikt ich nigdy nie zobaczy. (Ale) w końcu chciałem, żeby ludzie je widzieli. Szczególnie kawałek na moim prawym ramieniu, gdzie po raz pierwszy w życiu zacząłem myśleć, że byłoby w porządku, gdybym pokazał ręce.
W dzisiejszych czasach tatuaże Scheidta zachwycają ją z więcej niż jednego powodu - czasami służą nawet do łagodzenia niepokoju. „Mam na dłoni trójkąt typu kij i kłuj, na który często się gapię i który mnie uspokaja” - mówi. „Potwierdza, że moje ciało należy do mnie i decyduję, w jaki sposób przedstawię je światu, czy nie”.
Bez względu na ich motywację do początkowego tatuowania, jasne jest, że tatuaże mogą pomóc ludziom zakochać się w sobie na więcej niż jeden sposób. Od ludzi dużych rozmiarów - prawdopodobnie w szczególności kobiet - oczekuje się zwykle ukrywania się, kurczenia się i dostosowywania. Dla wielu dekorowanie ich ciał jest sposobem na odrzucenie każdego zawstydzającego przesłania, jakie im przedstawiono, i zamianę ich wszystkich na rekultywację.
Zdjęcia: dzięki uprzejmości rozmówców; Dzięki uprzejmości Emily D.Whitaker / Fotografia Dawn Kelly (1), Jen Hughes / Jesienne lalki dekadencji Luciano (1)