Podobał Ci się fragment fałszywego świadka Karin Slaughter z zeszłego tygodnia? Jest tylko lepiej.
W zeszłym tygodniu Bustle ujawnił ekskluzywną zajawkę na prolog i rozdział otwierający z Nowa powieść Karin Slaughter,Fałszywy świadek . Teraz kontynuuj czytanie opowieści o morderstwie i intrygach Slaughter z drugim i trzecim rozdziałem poniżej – na długo przed wydaniem książki w przyszłym miesiącu. (Ostrzeżenie o wyzwalaczu: Ten artykuł zawiera opisy napaści na tle seksualnym, wykorzystywania seksualnego dzieci oraz produkcji materiałów dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci.)
W pierwszym fragmencie zgiełku zFałszywy świadekczytelnicy spotkali Leigh Collier, obrońcę wynajętego do reprezentowania Andrew Tenanta – bogatego człowieka oskarżonego o gwałt. Leigh spędziła 20 lat uciekając od mrocznej przeszłości, którą dzieli z Andrew: dziesiątki lat wcześniej Leigh pomogła swojej 14-letniej wówczas siostrze Callie oczyścić miejsce zbrodni po tym, jak zabiła ojca Andrew, Buddy'ego Waleski, który był potajemnie filmuje siebie, jak ją gwałci i rozprowadza taśmę. Andrew był w domu, odurzony NyQuilem, kiedy jego ojciec został zabity — ale ile pamięta z tamtej nocy?
Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Karin SlaughterFałszywy świadek— wyszedł z Williama Morrowa 20 lipca i już dostępne w przedsprzedaży - i wróć w przyszłym tygodniu, aby przeczytać trzeci i ostatni fragment Bustle'a.
„Fałszywy świadek” Karin Slaughter HarperCollins Publishers 28,99 złZobacz na temat wydawców HarperCollins
Wiosna 2021
poniedziałek
2
Leigh zaparkowała swoje audi A4 przed biurami Reginald Paltz and Associates, prywatnej firmy detektywistycznej zajmującej się sprawą Andrew Tenanta. Dwupiętrowy budynek został zbudowany na małe biura, ale wyglądał jak jeden kolonialny dom. To było zbyt nowe/zbyt stare, jak w latach osiemdziesiątych. Oprawy złote. Okna wykończone plastikiem. Cienka ceglana maskownica. Kruszące się schody betonowe aż do zestawu szklanych drzwi. W sklepionym holu nad krętymi schodami wisiał krzywy złoty żyrandol.
Temperatura na zewnątrz już rosła, spodziewając się, że do popołudnia osiągnie połowę lat siedemdziesiątych. Pozwoliła, by samochód pracował na wolnych obrotach, żeby mieć włączoną klimatyzację. Leigh przyjechała tu wcześnie, przeznaczając sobie dwadzieścia minut na skompletowanie swojego gówna w zaciszu swojego samochodu. Tym, co uczyniło ją dobrą uczennicą, a potem dobrym prawnikiem, było to, że zawsze potrafiła wyciszyć bzdury i skupić się laserem na tym, co znajdowało się bezpośrednio przed nią. Nie pomogłeś posiekać ważącego dwieście pięćdziesiąt funtów mężczyzny i mimo to ukończyłeś szkołę jako najlepszy w swojej klasie, nie nauczywszy się segregować.
To, co musiała teraz zrobić, to skierować to laserowe skupienie nie na Andrew Tenanta, ale na sprawę Andrew Tenanta. Leigh był bardzo drogim prawnikiem. Proces Andrew miał się rozpocząć za tydzień. Jej szef poprosił o pełną sesję strategiczną do jutra do końca dnia. Miała klienta przyglądającego się poważnym zarzutom i prokuratora, który grał więcej niż zwykłe gry prokuratorskie. Zadaniem Leigh było znalezienie sposobu na zrobienie wystarczającej liczby dziur w sprawie, aby przynajmniej jeden z ławników mógł przejechać autobusem.
Westchnęła, by oczyścić myśli. Zgarnęła akta Andrew z siedzenia pasażera. Przerzuciła strony, znalazła akapit podsumowujący.
Tammy Karlsen. Kameleon przecinkowy. Odciski palców. CCTV.
Leigh przeczytał całe podsumowanie bez zrozumienia. Poszczególne słowa miały sens, ale ułożenie ich w spójne zdanie było niemożliwe. Próbowała wrócić do początku. Linie tekstu zaczęły wirować, aż jej żołądek zaczął wirować razem z nimi. Zamknęła plik. Jej ręka znalazła klamkę, ale nie pociągnęła. Wciągnęła powietrze. Potem znowu. Potem znowu. I znowu, dopóki nie przełknęła kwasu, który próbował zacisnąć jej gardło.
Córka Leigh była jedyną żywą istotą, która kiedykolwiek była w stanie przerwać jej skupienie. Jeśli Maddy była chora, zdenerwowana lub słusznie zła, Leigh była nieszczęśliwa, dopóki wszystko nie zostało naprawione. Ten niepokój był niczym w porównaniu z tym, jak się teraz czuła. Każdy nerw kończący się w jej ciele czuł się tak, jakby był uderzany przez grzechoczące łańcuchy ducha Buddy'ego Waleski.
Rzuciła teczkę na siedzenie. Zacisnęła oczy. Odsunęła głowę do tyłu. Jej żołądek nie przestał się skręcać. Przez większość nocy była na skraju wymiotowania. Nie mogła spać. Nawet nie zawracała sobie głowy kładeniem się do łóżka. Siedziała godzinami na kanapie w ciemności, próbując wymyślić sposób na reprezentowanie Andrew.
Trevora.
W noc śmierci Buddy'ego NyQuil skutecznie wprawił Trevora w śpiączkę. Ale musieli się upewnić. Leigh kilkakrotnie wołała go po imieniu, a jej głos stawał się coraz głośniejszy. Callie pstryknęła palcami przy jego uchu, a potem złożyła dłonie blisko jego twarzy. Potrząsnęła nim nawet trochę, zanim przesunęła go w tę iz powrotem jak wałek do ciasta po kawałku ciasta.
Policja nigdy nie znalazła ciała Buddy'ego. Zanim jego Corvette znalazła się w jeszcze bardziej gównianej części miasta, samochód został rozebrany na części. Buddy nie miał biura, więc nie było śladu papieru. Cyfrowa kamera firmy Canon ukryta w barze została rozbita na kawałki młotkiem, części rozrzucone po mieście. Szukali innych mini-kaset i żadnej nie znaleźli. Szukali kompromitujących fotografii i nie znaleźli żadnych. Przewrócili kanapę, przewrócone materace, pogruchotane szuflady i szafy, odkręcili kratki z otworów wentylacyjnych, przeszukali kieszenie, półki na książki i wnętrze korwety Buddy'ego, a potem starannie posprzątali po sobie, odłożyli wszystko na miejsce i wyszli, zanim Linda miała wrócił do domu.
Harleigh, co zrobimy?
Będziesz się trzymać tej cholernej historii, żeby oboje nie wylądowali w więzieniu.
Tyle okropnych bzdur, które Leigh zrobiła w swoim życiu, wciąż ciążyło jej na sumieniu, ale morderstwo Buddy'ego Wałęskiego niosło ze sobą masę pióra. Zasłużył na śmierć. Żałowała tylko, że nie zdarzyło się to wiele lat, zanim wbił swoje haki w Callie. Nie było czegoś takiego jak zbrodnia doskonała, ale Leigh była pewna, że morderstwo uszło im na sucho.
Do ostatniej nocy.
Zaczęły ją boleć ręce. Spojrzała w dół. Jej palce były owinięte wokół dolnej części kierownicy. Kostki były jaskrawobiałymi zębami wgryzającymi się w skórę. Sprawdziła zegar. Jej niepokój pochłonął całe dziesięć minut.
Skup się, zbeształa się. Andrew Trevor Najemca.
Jego akta wciąż leżały na siedzeniu pasażera. Leigh zamknęła oczy na kolejną chwilę, przywołując słodkiego, głupkowatego Trevora, który uwielbiał biegać po podwórku i od czasu do czasu jeść pastę. To dlatego Linda i Andrew chcieli, aby Leigh go broniła. Nie mieli pojęcia, że Leigh była zamieszana w nagłe zniknięcie Buddy'ego. Chcieli mieć obrońcę, który nadal będzie postrzegał Andrew jako nieszkodliwe dziecko sprzed dwudziestu trzech lat. Nie chcieli, żeby kojarzyła go z potwornymi czynami, o które został oskarżony.
Leigh odzyskała akta. Nadszedł czas, by poczytała o tych potwornych czynach.
Wzięła kolejny oddech, żeby się zresetować. Leigh nie należała do tych, którzy wierzą w złą krew lub jabłka, które nie spadają daleko od drzewa. W przeciwnym razie byłaby agresywnym alkoholikiem skazanym za przestępstwo. Ludzie mogli wyjść poza swoje okoliczności. Udało się przerwać cykl.
Czy Andrew Tenant przerwał cykl?
Leigh otworzył akta. Po raz pierwszy przeczytała dogłębnie arkusz oskarżenia.
Porwać kogoś. Rzepak. Gwałtowny atak. Zaostrzona sodomia.
Pogorszona bateria seksualna.
Nie potrzeba było nic więcej poza Wikipedią, aby zrozumieć przyjęte definicje porwania, gwałtu, sodomii i pobicia. Definicje prawne były bardziej skomplikowane. Większość stanów używała tego ogólnego terminunapaść seksualnaza powiązane przestępstwa na tle seksualnym, więc oskarżenie o napaść na tle seksualnym może wskazywać na wszystko, od niechcianego łapania za tyłek po brutalny gwałt.
Niektóre stany stosowały stopnie do oceny powagi przestępstwa.Pierwszy stopieńbył najpoważniejszy, potem inne spadały w mniejszych stopniach, zwykle wyróżniających się charakterem aktu — od penetracji przez przymus do mimowolnego dotykania. Jeśli użyto broni, jeśli ofiara była dzieckiem lub funkcjonariuszem organów ścigania lub miała zmniejszoną zdolność, wtedy w grę wchodziły oskarżenia o przestępstwo.
Floryda użyła tego terminuseksualna bateria, i bez względu na to, jak haniebny lub nie tak haniebny czyn, chyba że byłeś bogatym, politycznie powiązanym pedofilem, przestępstwo zawsze było oskarżane o poważne przestępstwo i groziło mu dożywocie. W Kalifornii,wykroczenie seksualne bateriamoże wylądować w więzieniu hrabstwa na sześć miesięcy. Wyrok zapobicie seksualnego przestępstwawahały się od jednego roku w areszcie hrabstwa do czterech lat w więzieniu dla dużych chłopców.
Stan Gruzji do tej pory był zgodny z większością stanównapaść seksualnaobejmujący wszystko, od nieprzyjemnego dotykania po pełną nekrofilię. Terminpogorszonysłużył do wskazania najpoważniejszych zarzutów. Zaostrzona sodomia oznaczała użycie siły wbrew woli ofiary. Gwałtowny atak oznaczał użycie broni palnej lub innej zagrażającej życiu broni. Osoba, która dopuściła się poważnego pobicia seksualnego, celowo penetrowała narząd płciowy lub odbyt innej osoby za pomocą obcego przedmiotu bez zgody tej osoby. Karą za to samo tylko przestępstwo może być dożywocie lub dwadzieścia pięć lat, po których następuje dożywotnia próba. Tak czy inaczej, istniała obowiązkowa dożywotnia rejestracja w rejestrze przestępców seksualnych. Gdybyś nie był zatwardziałym kryminalistą, kiedy wszedłeś do systemu, byłbyś nim, gdybyś się wydostał.
Leigh znalazła zdjęcie rezerwacji dla Andrew Tenanta.
Trevora.
To kształt jego twarzy przypominał jej chłopca, którym był kiedyś. Leigh spędził niezliczone noce z głową na kolanach, kiedy mu czytała. Wciąż zerkała w dół, po cichu błagając go, by zasnął, żeby mogła uczyć się do szkoły.
Leigh widziała jej część zdjęć policyjnych. Czasami oskarżeni wystawiali podbródki, wpatrywali się w kamerę lub robili inne głupie rzeczy, o których myśleli, że wyglądają na twardzieli, ale grali dokładnie tak, jak można by się spodziewać po ławie przysięgłych. Na zdjęciu Andrew wyraźnie starał się nie pokazywać, że się boi, co było zrozumiałe. Potomkowie nieczęsto byli aresztowani i zaciągani na posterunek policji. Wyglądał, jakby żuł wewnętrzną stronę dolnej wargi. Jego nozdrza były rozszerzone. Ostry błysk aparatu nadawał jego oczom sztuczny blask.
Czy ten człowiek był brutalnym gwałcicielem? Czy ten mały chłopiec, którego Leigh czytała, pokolorowany, gonił po zakurzonym podwórku, podczas gdy chichotał tak mocno, że parskał, zdolny wyrosnąć na tego samego obrzydliwego drapieżnika co jego ojciec?
Harleigh?
Leigh przestraszyła się, papiery wzbiły się w powietrze, z jej ust wydobył się krzyk.
Tak mi przykro. Głos Andrew został stłumiony przez zamknięte okno. Przestraszyłem cię?
Do diabła tak, przestraszyłeś mnie! Leigh chwyciła luźne kartki. Serce waliło jej w gardło. Zapomniała, jak Trevor podkradał się do niej, gdy był dzieckiem.
Andrew spróbował ponownie, naprawdę przepraszam.
Rzuciła mu spojrzenie, które zwykle zarezerwowała dla rodziny. A potem przypomniała sobie, że jest jej klientem. W porządku.
Jego twarz była czerwona od zawstydzenia. Podniosła się maska zwisająca z jego podbródka. Był niebieski z białym logo Mercedesa z przodu. Zmiana nie była poprawą. Wyglądał jak zwierzę, któremu założono kaganiec. Mimo to cofnął się, żeby mogła otworzyć drzwi samochodu.
Drżenie wróciło do rąk Leigh, kiedy wyłączyła silnik i zebrała plik. Nigdy nie była tak wdzięczna za czas, jaki zajęło znalezienie maski i zakrycie twarzy. Jej nogi były słabe, gdy wysiadała z samochodu. Wciąż myślała o ostatnim spotkaniu z Trevorem. Leżał w łóżku z zamkniętymi oczami, zupełnie nie mając pojęcia, co się dzieje w kuchni.
Andrew spróbował ponownie, oferując: Dzień dobry.
Leigh przerzuciła torebkę przez ramię. Wsunęła akta głęboko do torby. W szpilkach była na wysokości oczu Andrew. Jego blond włosy były zaczesane do tyłu. Jego klatka piersiowa i ramiona były gimnastyczne, ale miał zwężającą się talię i wzrost ojca. Leigh zmarszczyła brwi, patrząc na garnitur, dokładnie taki, jakiego można by oczekiwać od sprzedawcy Mercedesa – zbyt niebieski, zbyt dopasowany, zbyt ostry. Mechanik lub hydraulik z ławy przysięgłych zobaczy ten garnitur i znienawidzi go.
Uh... Andrew wskazał na duży kubek Dunkin' Donuts, który postawił na dachu jej samochodu. Przyniosłem ci kawę, ale teraz, kiedy to się dzieje, wydaje się to złym pomysłem.
Dziękuję, powiedziała, jakby nie byli w środku śmiertelnej pandemii.
Tak mi przykro, że cię przestraszyłem Har… Leigh. Powinienem nazywać cię Leigh. Tak jak powinieneś mówić do mnie Andrew. Oboje jesteśmy teraz różnymi ludźmi.
Jesteśmy. Leigh musiała zapanować nad swoim niepokojem. Próbowała postawić się na znajomym gruncie. Wczoraj wieczorem złożyłem w sądzie pilny wniosek o uznanie mnie za adwokata. Octavia już wycofała się jako pełnomocnik, więc zgoda powinna być pro forma. Sędziowie nie lubią tej ostatniej minuty bicia. Nie ma mowy, abyśmy otrzymali kontynuację. Biorąc pod uwagę Covida, musimy być gotowi w każdej chwili. Jeśli więzienie zostanie zamknięte z powodu wybuchu epidemii lub pojawi się kolejny brak personelu, musimy być gotowi do działania. W przeciwnym razie możemy stracić miejsce i wpaść w następny tydzień lub następny miesiąc.
Dziękuję Ci. Skinął raz głową, jakby tylko czekał na swoją kolej. Mama przesyła jej przeprosiny. W każdy poniedziałek rano odbywa się spotkanie całej firmy. Sidney jest już w środku. Pomyślałem, że mógłbym porozmawiać z tobą sam na chwilę, jeśli to w porządku?
Oczywiście. Niepokój Leigh wrócił do normy. Miał zamiar zapytać o swojego ojca. Zdjęła kawę z dachu swojego samochodu, żeby dać sobie powód, by się odwrócić. Czuła ciepło przez papierowy kubek. Myśl o wypiciu go sprawiła, że jej mdłości się nasiliły.
Widziałeś — Andrew wskazał akta, które schowała w torebce. Czy już to przeczytałeś?
Leigh skinęła głową, nie ufając sobie, że przemówi.
Nie mogłem dotrwać do końca. To naprawdę źle, co stało się z Tammy. Myślałem, że się udało. Nie jestem pewien, dlaczego mi to robi. Wydawała się miła. Nie rozmawiasz z kimś przez dziewięćdziesiąt osiem minut, jeśli myślisz, że jest potworem.
Specyfika była dziwna, ale dał Leigh kilka bardzo potrzebnych wskazówek. Wskrzesiła zabłąkane słowa ze streszczenia w jego aktach —Tammy Karlsen. Kameleon przecinkowy. Odciski palców. CCTV.
Ofiarą była Tammy Karlsen. Przed pandemią Comma Chameleon był gorącym barem dla singli w Buckhead. Policja znalazła odciski palców Andrew tam, gdzie nie powinny. Mieli CCTV ruchów Andrew.
Wspomnienie Leigh dodało zabłąkany szczegół, który Cole Bradley przekazał zeszłej nocy. Sidney jest twoim alibi na czas napaści?
Nie byliśmy wtedy wyłączni, ale wróciłem do domu z baru, a ona czekała na mnie na wyciągnięcie ręki. Uniósł ręce, jakby chciał ją zatrzymać. Wiem, że to brzmi zupełnie przypadkowo, prawda? Sid pojawia się u mnie tej samej nocy, kiedy potrzebuję alibi? Ale to prawda.
Leigh wiedział, że zarówno najlepsze, jak i najgorsze alibi mogą brzmieć szalenie przypadkowo. Mimo to nie była tutaj, by wierzyć w Andrew Tenanta. Była tu, żeby go uniewinnić. Kiedy się zaręczyłeś?
Dziesiątego kwietnia ubiegłego roku. Byliśmy z przerwami przez dwa lata, ale aresztowanie i pandemia zbliżyły nas do siebie.
Brzmi romantycznie. Leigh starał się brzmieć jak prawnik, który nie przeżył pierwszych miesięcy wirusa, składając dziesiątki bez winy rozwodów z Covid. Ustaliłeś datę?
Środa, przed rozpoczęciem wyboru jury w czwartek. Chyba że uważasz, że możesz doprowadzić do odrzucenia sprawy?
Pełen nadziei ton w jego głosie zaprowadził ją prosto do kuchni Wałęsków, kiedy Trevor zapytał, czy jego matka niedługo wróci do domu. Leigh nie okłamała go wtedy i absolutnie nie mogła go okłamać teraz. Nie, to nie zniknie. Idą po ciebie. Wszystko, co możemy zrobić, to być gotowym do walki.
Skinął głową, drapiąc maskę. Myślę, że to głupie, aby wierzyć, że pewnego dnia się obudzę i ten koszmar się skończy.
Leigh rozejrzała się po parkingu, upewniając się, że są sami. Andrew, wczoraj wieczorem nie mogliśmy wejść w chwasty przed Sidneyem i Lindą, ale pan Bradley wyjaśnił ci, że są inne sprawy, które prawdopodobnie otworzy prokurator okręgowy, jeśli przyznasz się do winy.
On zrobił.
I powiedział ci, że jeśli przegrasz sprawę na rozprawie, te inne sprawy mogą nadal…
Cole powiedział też, że jesteś bezwzględny na sali sądowej. Andrew wzruszył ramionami, jakby to wystarczyło. Powiedział mamie, że zatrudnił cię, bo byłeś jednym z najlepszych obrońców w mieście.
Cole Bradley był gówniany. Nie wiedział nawet, na którym piętrze pracował Leigh. Jestem też brutalnie szczery. Jeśli proces idzie na boki, patrzysz na poważny czas.
Nie zmieniłeś się ani trochę, Harleigh. Zawsze kładziesz wszystkie swoje karty na stole. Dlatego chciałem z tobą pracować. Andrew nie skończył. Wiesz, smutne jest to, że ruch MeToo naprawdę mnie obudził. Bardzo się staram być sojusznikiem. Powinniśmy wierzyć kobietom, ale to — to nie do wiary. Fałszywe zarzuty krzywdzą tylko inne kobiety.
Leigh skinęła głową, choć jego słowa nie były dla niej przekonujące w taki czy inny sposób. Problem z gwałtem polegał na tym, że winny człowiek na ogół wiedział wystarczająco dużo o panującej kulturze, by powiedzieć to samo, co niewinny człowiek. Wkrótce Andrew zacznie o tym mówićnależyty procesnie zdając sobie sprawy, że to, przez co teraz przechodzi, było właśnie tym.
Powiedziała: Wejdźmy do środka.
Andrew cofnął się, żeby mogła iść przed nim w kierunku budynku. W międzyczasie Leigh próbowała postawić na głowie. Musiała przestać zachowywać się jak najgorszy przestępca. Jako obrońca wiedziała, że jej klienci nie zostali złapani, ponieważ gliniarze byli błyskotliwymi detektywami. Własna głupota lub wyrzuty sumienia klienta zwykle narażały go na prawne niebezpieczeństwo. Albo chwalili się niewłaściwej osobie, albo przyznali się do niewłaściwej osoby, albo przez większość czasu nadepnęli na własne kutasy, a potem potrzebowali prawnika.
Leigh nie martwiła się poczuciem winy, ale musiałaby uważać, żeby jej strach przed przyłapaniem jakoś jej nie zdradził.
Przeniosła filiżankę kawy do drugiej ręki. Zebrała się w sobie, wspinając się po rozpadającym się betonowym schodku do wejścia.
Andrew powiedział: Szukałem Callie przez lata. W jakiej części Iowa ona jest?
Leigh poczuła, jak rosną jej włoski na karku. Największym błędem, jaki mógł popełnić kłamca, było podanie zbyt wielu szczegółów. Północno-zachodni róg, blisko Nebraski.
Chciałbym adres.
Gówno.
Andrew sięgnął przed nią, aby otworzyć drzwi do holu. Dywan był noszony przed schodami. Ściany były porysowane. Wnętrze budynku było bardziej ponure i smutne niż na zewnątrz.
Leigh odwrócił się. Andrew przyklęknął na jedno kolano, żeby odpiąć nogawkę spodni od monitora na kostce. Urządzenie było ukierunkowane geograficznie, ograniczając go do domu, pracy i spotkań z prawnikami. Coś innego i alarm uruchomiłby się na stacji monitorującej. Technicznie. Jak każdy inny zasób w zniszczonym przez pandemię mieście, urząd kuratorski był napięty.
Andrew spojrzał na nią, pytając: Dlaczego Iowa?
Na to przynajmniej Leigh był przygotowany. Zakochała się w mężczyźnie. Zaszła w ciążę. Ożenić się. Znowu zaszła w ciążę.
Leigh sprawdził znak. Reginald Paltz & Assoc był na górze.
Znowu Andrew pozwolił jej odejść pierwsza. Założę się, że Callie jest wspaniałą mamą. Zawsze była dla mnie taka miła. Czułem się bardziej, jakby była moją siostrą.
Leigh zacisnęła zęby, okrążając podest. Nie wiedziała, czy pytania Andrew były odpowiednie, czy natrętne. Jako dziecko był taki przejrzysty — niedojrzały jak na swój wiek, łatwowierny, łatwy do przyszpilenia. Teraz cały precyzyjnie wyostrzony instynkt Leigha schodził na dalszy plan.
Powiedział, północno-zachodni róg. Czy to tam uderzyło derecho?
Ścisnęła filiżankę z kawą tak mocno, że wieczko prawie odskoczyło. Czy przeczytał wszystko, co mógł znaleźć o Iowa zeszłej nocy? Dostali trochę powodzi, ale nic im nie jest.
Czy trzymała się cheerleaderek?
Leigh odwróciła się na szczycie schodów. Musiała to zmienić, zanim włożył więcej słów w jej usta. Zapomniałem, że wyprowadziliście się po zniknięciu Buddy'ego.
Zatrzymał się na podeście. Zamrugał, milcząc.
Coś było w jego wyrazie twarzy, choć trudno było to stwierdzić, ponieważ tak naprawdę widziała tylko jego oczy. Po cichu wróciła do rozmowy, próbując dowiedzieć się, gdzie mogło pójść nie tak. Czy zachowywał się dziwnie? Czy ona była?
Leigh zapytał: Gdzie się przeprowadziłeś?
Poprawił maskę, ściskając ją wokół grzbietu nosa. Park smokingów. Zatrzymaliśmy się u mojego wujka Grega.
Tuxedo Park był jedną z najstarszych, bogatych dzielnic Atlanty. Byłeś prawdziwym Świeżym Księciem.
Bez żartów. Jego śmiech wydawał się wymuszony.
Właściwie wszystko w nim wydawało się wymuszone. Leigh współpracował z wystarczającą liczbą przestępców, by opracować wewnętrzną syrenę ostrzegawczą. Poczuła, jak błyska jasnoczerwono, gdy obserwowała, jak Andrew ponownie poprawia swoją maskę. Był całkowicie nieczytelny. Nigdy nie widziała kogoś z tak płaskim, pustym spojrzeniem.
Powiedział: „Może nie znasz tej historii, ale mama była naprawdę młoda, kiedy poznała tatę. Rodzice postawili jej ultimatum: podpiszemy się pod legalnymi sprawami, abyś mogła wyjść za mąż, ale wyrzekniemy się cię, jeśli to zrobisz.
Leigh zacisnęła szczękę, żeby się nie otworzyła. Prawny wiek zawarcia małżeństwa za zgodą rodziców wynosił szesnaście lat. Jako nastolatka Leigh myślała, że wszyscy dorośli są starzy, ale teraz zdała sobie sprawę, że Buddy był co najmniej dwa razy starszy od Lindy.
Dranie spełnili swoją groźbę. Porzucili mamę. Porzucili nas, powiedział Andrew. Dziadek miał wtedy tylko jednego dealera, ale mieli mnóstwo pieniędzy. Wystarczy, aby ułatwić nam życie. Nikt nie podniósł palca. Dopiero po odejściu taty pojawił się wujek Greg i zaczął mówić o przebaczeniu i całym tym religijnym bzdurie. To on zmusił nas do zmiany nazwiska. Czy wiedziałeś, że?
Leigh pokręciła głową. Zeszłej nocy sprawił, że brzmiało to jak wybór.
Zrujnowało nam życie, kiedy zniknął tata. Chciałbym, żeby ktokolwiek go kazał odejść, zrozumiał, jak to jest.
Leigh przełknęła falę paranoi.
W każdym razie wszystko się udało, prawda? Andrew zaśmiał się deprecjonująco. Do teraz.
Zapadł w ciszę, wchodząc po schodach. W jego głosie pojawiła się złość, ale szybko zapanował nad tym. Leigh przyszło do głowy, że jej własna wina może nie odgrywać tutaj roli. Andrew mógł czuć się przy niej nieswojo z własnych powodów. Pewnie czuł się, jakby go testowała, próbując zważyć jego winę lub niewinność. Chciał, żeby wierzyła, że jest dobrym człowiekiem, żeby walczyła o niego mocniej.
Marnował swój czas. Leigh rzadko brała pod uwagę winę lub niewinność. Większość jej klientów była winna jak diabli. Niektórzy z nich byli mili. Niektórzy byli dupkami. Nic z tego nie miało znaczenia, ponieważ sprawiedliwość była ślepa, z wyjątkiem koloru zielonego. Andrew Tenant miałby wszystkie zasoby, które można kupić za pieniądze jego rodziny — prywatnych detektywów, specjalistów, biegłych sądowych i każdego, kogo można by nakłonić finansowo do przekonania ławy przysięgłych o jego nieskazitelności. Praca w BC&M nauczyła Leigha, że lepiej być winnym i bogatym niż niewinnym i biednym.
Andrew wskazał zamknięte drzwi na końcu korytarza. On jest na dole —
Niewątpliwy chrapliwy śmiech Sidneya Winslowa odbijał się echem z oddali.
Przepraszam. Potrafi być głośna. Policzki Andrew poczerwieniały nad maską, ale powiedział Leigh: „Po tobie”.
Leigh nie poruszyła się. Po raz kolejny musiała sobie przypomnieć, że Andrew nie miał pojęcia o jej roli w tym, co naprawdę stało się z jego ojcem. Tylko głupi błąd z jej strony mógł sprawić, że zaczął zadawać pytania. Jakiekolwiek syreny wypuszczał Andrew, prawdopodobnie przyszło dzięki uprzejmości faktu, że równie dobrze mógł być gwałcicielem.
A Leigh był jego prawnikiem.
Wdała się w przemowę, którą powinna była dać Andrew na parkingu. Rozumiesz, że firma Octavii Bacca wynajęła pana Paltza do przeprowadzenia śledztwa. A teraz Bradley, Canfield i Marks wynajęli go, by pozostał przy sprawie, prawda?
Cóż, wciągnąłem w to Reggie, ale tak.
Leigh poradzi sobie zReggieczęść później. W tej chwili musiała się upewnić, że tyłek Andrew jest osłonięty. Rozumiesz więc, że powodem, dla którego kancelaria prawna zatrudnia śledczego, a nie klienta zatrudniającego go bezpośrednio, jest to, że wszelkie dyskusje, które prowadzimy na temat strategii lub udzielane porady, wchodzą w zakres mojego produktu pracy, który jest informacją uprzywilejowaną. Co oznacza, że prokurator nie może zmusić śledczego do złożenia zeznań na temat tego, o czym rozmawialiśmy.
Andrew kiwał głową, zanim skończyła. Tak, rozumiem. Leigh starała się uważać na następną część, w której okazała się być ekspertem. Sidney nie ma tego przywileju.
Racja, ale pobramy się przed rozprawą, więc ona to będzie miała. Leigh wiedziała z doświadczenia, że od teraz do procesu może się wiele wydarzyć. Ale w tej chwili nie jesteś żonaty, więc cokolwiek jej powieszteraznie jest chroniony.
Nie była w stanie stwierdzić, czy zszokowane spojrzenie Andrew nad maską pochodziło ze strachu, czy ze szczerego zaskoczenia.
Nawet po ślubie jest to trudne. Leigh wyjaśniła: W postępowaniu karnym w Georgii małżonkowie mają przywilej zeznań niekorzystnych – to jest ten, w którym nie można jej zmusić do składania zeznań – a także mają przywilej poufnej komunikacji, co oznacza, że możesz uniemożliwić współmałżonkowi składanie zeznań o wszystkim, co powiedziałeś. do niej w ramach komunikacji małżeńskiej.
Skinął głową, ale mogła powiedzieć, że nie w pełni zrozumiał.
Więc jeśli ty i Sidney jesteście małżeństwem, a pewnego wieczoru jesteście sami w kuchni i mówicie: „Hej, czuję, że nie powinnam mieć przed tobą tajemnic, więc powinnaś wiedzieć, że jestem seryjnym mordercą. Możesz powołać się na poufną komunikację, a ona nie będzie mogła zeznawać.
Andrew przyglądał się teraz uważnie. Gdzie jest to trudne?
Jeśli Sidney powie przyjacielowi: „To szaleństwo, ale Andrew powiedział mi, że jest seryjnym mordercą”, wtedy ten przyjaciel może zostać wezwany do złożenia zeznań jako świadek ze słyszenia.
Dolna część jego maski poruszyła się. Przygryzał wewnętrzną stronę wargi.
Leigh zrzuciła bombę, którą słyszała, gdy zauważyła skórzane akcesoria Sidneya i różne kolczyki. Albo powiedzmy, że Sidney powiedział przyjacielowi, że zrobiłeś coś perwersyjnego w łóżku. A ta perwersyjna rzecz jest podobna do tego, co zrobiono ofierze. Wtedy ten przyjaciel mógł zeznawać o tym zakręcie, a prokurator mógł twierdzić, że wykazywał on pewien wzorzec zachowania.
Gardło Andrew pracowało. Jego troska była niemal namacalna. Więc powinienem powiedzieć Sidowi —
Jako twój prawnik nie mogę ci powiedzieć, co powiedzieć. Mogę wyjaśnić prawo tylko po to, abyś zrozumiał konsekwencje. Zapytała: Czy rozumiesz konsekwencje?
Tak, rozumiem.
Hej! Sidney szedł ku nim w grubych, bojowych butach. Jej maska była czarna z chromowanymi ćwiekami. Była dzisiaj nieco mniej gotycka, ale nadal promieniowała nieprzewidywalną energią. Leigh mogła patrzeć na siebie w tym wieku, co było irytujące i przygnębiające.
Andrew powiedział: Byliśmy —
Mówisz o Callie? Sidney zwrócił się do Leigh. Przysięgam, że ma obsesję na punkcie twojej siostry. Powiedział ci, że bardzo się w niej podkochiwał? Jest jego jedyną przepustką do sali. Powiedział ci?
Leigh potrząsnęła głową, żeby nie powiedziećnie, ale dlatego, że musiała obudzić swój głupi mózg. Oczywiście Andrew wciąż podkochiwał się w Callie. Dlatego ciągle ją wychowywał.
Próbowała odciągnąć temat od swojej siostry, pytając Andrew: Skąd znasz Reggie Paltz?
Jesteśmy przyjaciółmi od… Wzruszył ramionami, ponieważ nie zwracał teraz uwagi na Leigh. Myślał o tym, co mu powiedziała o przywileju małżeńskim.
Sidney podniósł napięcie, pytając Andrew: Co się dzieje, kochanie? Czy wydarzyło się coś jeszcze?
Leigh nie potrzebowała ani nie chciała być tutaj podczas nadchodzącej rozmowy. Zacznę od śledczego, a wy dwoje porozmawiacie. Sidney uniósł jedną nadmiernie wygiętą brew. Leigh zdała sobie sprawę, że jej ton brzmiał chłodniej, niż zamierzała. Próbowała pokazać neutralność, gdy mijała młodą kobietę na korytarzu, walcząc z chęcią wyszczególnienia każdej części jej ciała, która ją denerwowała. Nie miała wątpliwości, że Sidney rozmawiała z przyjaciółmi o Andrew. Kiedy byłeś tak młody i głupi, seks był dla ciebie wszystkim.
Andy, chodź. Sidney zamienił się w głos loda. Co się dzieje chłopcze, dlaczego wyglądasz na tak zdenerwowanego?
Leigh zamknęła za sobą drzwi.
Znalazła się w ciasnym zewnętrznym gabinecie z metalowym biurkiem, bez sekretarki, bez krzesła. Wzdłuż bocznej ściany znajdował się aneks kuchenny. Wrzuciła kawę do zlewu, a następnie wrzuciła filiżankę do kosza na śmieci. W ofercie było to, co zwykle: ekspres do kawy, czajnik do herbaty, środek do dezynfekcji rąk, stos jednorazowych maseczek. Przez krótki korytarz prowadziły otwarte drzwi, ale Leigh chciała zrobić wrażenie, zanim pozna Reggiego Paltza.
Białe ściany. Ciemnoniebieski dywan od ściany do ściany. Sufit popcornu. Grafika nie była wystarczająco profesjonalna, aby być niczym innym jak zdjęciami z wakacji: tropikalny wschód słońca na plaży, psy na zaprzęgach przez tundrę, ośnieżone szczyty górskie, Wielkie Schody Machu Picchu. Na ścianie nad dwuosobową kanapą z czarnej skóry wisiał poobijany kij do lacrosse. Stare kopieFortunaczasopisma były porozrzucane na szklanym stoliku do kawy. Ufarbowany na niebiesko dywanik prosto z katalogu Office Depot leżał pod szkłem jak znaczek pocztowy.
Młodsza, niż przypuszczała. Dobrze wykształcony; nie nauczyłeś się grać w lacrosse w projektach. Zdecydowanie nie gliniarz. Prawdopodobnie rozwiedziony. Żadnych dzieci, w przeciwnym razie alimenty wykluczyłyby egzotyczne wakacje. Sportowiec z college'u, który nie chciał rezygnować z chwały. Prawdopodobnie niedokończony MBA w transkrypcjach z college'u. Przyzwyczajony do posiadania pieniędzy w kieszeni.
Leigh skorzystała ze środka dezynfekującego do rąk, zanim przeszła do tyłu.
Reggie Paltz siedział za biurkiem, które wzięło swoje ślady od…Zdecydowany. Jego biuro było skąpo umeblowane, z kolejną skórzaną kanapą przysuniętą do ściany i dwoma niedopasowanymi krzesłami przed biurkiem. Miał niezbędny skórzany blotter i męskie akcesoria każdego mężczyzny, który kiedykolwiek miał biuro, łącznie z kolorowym szklanym przyciskiem do papieru, spersonalizowanym wizytownikiem i dokładnie tym samym srebrnym nożykiem do listów Tiffany, który Leigh kupił dla Waltera kilka Święta temu.
Powiedziała, panie Paltz?
Wstał od biurka. Brak maski, więc widziała ostrą niegdyś linię szczęki przechodzącą w miękkość. Pochopny osąd Leigh nie był odległy. Miał około trzydziestki, ciasno przystrzyżoną kozią bródkę i niesforną, wczesną falę Hugh Granta na przerzedzających się ciemnych włosach. Był ubrany w spodnie khaki i jasnoszarą zapinaną na guziki koszulę. Na grubej szyi miał cienki złoty naszyjnik. Jego oczy przyjrzały się jej raz jeszcze, fachową ocenę od piersi do nogi, którą Leigh otrzymywał od okresu dojrzewania. Wyszedł jako przystojny dupek, ale nie jako przystojny dupek w stylu Leigh.
Pani Collier. W normalnych czasach uścisnęliby sobie ręce. Teraz trzymał ręce w kieszeniach. Mów mi Reggie. Miło cię wreszcie poznać.
Leigh poczuła, jak każdy mięsień jej ciała sztywnieje, gdy taktowała…pani. iwreszcie. Przez cały ten czas tak się spieszyła, żeby wymyślić, jak wydostać się z tej pieprzonej sprawy, że ani razu nie pomyślała, jak się w to wpakowała.
Pani.
Leigh przyjęła nazwisko Waltera, kiedy pobrali się w college'u. Nie zawracała sobie głowy zmianą nazwiska panieńskiego, ponieważ nie zawracała sobie głowy rozwodem. Prawnie zmieniła swoje imię z Harleigh na Leigh trzy lata przed ich spotkaniem.
Skąd więc Andrew wiedział, że prosić o Leigh Collier? O ile wiedział, nadal szła przez Harleigh, wciąż używając nazwiska swojej matki. Leigh przez lata była bardzo ostrożna, aby upewnić się, że połączenie jej przeszłości z teraźniejszością wymagało przeskoczenia kilku pętli.
To doprowadziło do większego pytania, w jaki sposób Andrew dowiedział się, że Leigh jest prawnikiem. Jasne, rodzina Tenantów znała Cole'a Bradleya, ale Cole Bradley słyszał o Leigh dopiero dwanaście godzin temu.
Wreszcie.
Andrew musiał wynająć Paltza, żeby jej szukał. Cieszył się, żewreszciespotkaj ją po głębokim nurkowaniu, przeskakując przez obręcze, lądując w środku życia Leigh. A gdyby wiedział, jak Harleigh stał się Leigh, wiedziałby o Walterze i Maddy i…
Callie.
Chłopaki, przepraszam. Andrew pokręcił głową, wchodząc do biura. Opadł na niską kanapę. Sid jest w samochodzie. To nie poszło dobrze.
Reggie wykrzywił się. Stary, czy to kiedykolwiek?
Kolana Leigh były słabe. Opadła na krzesło najbliżej drzwi. Pot spływał jej po plecach. Obserwowała, jak Andrew zsuwa maskę na brodę. Pisał przez swój telefon. Już pyta, jak długo.
Krzesło Reggie'ego zaskrzypiało, gdy usiadł z powrotem. Powiedz jej, żeby się, kurwa, zamknęła.
Dzięki za radę. Jestem pewien, że to ją uspokoi. Kciuki Andrew zaczęły poruszać się po ekranie. Emocje w końcu przebiły się przez jego nieczytelną okleinę. Był wyraźnie zaniepokojony. Gówno. Jest wściekła.
Koleś, przestań odpowiadać. Reggie obudził laptopa. Przepalamy kasę twojej mamy.
Leigh odpięła maskę. tenpani. iwreszciewciąż pukał się w jej czaszce. Musiała odchrząknąć, zanim mogła mówić. Jak się poznaliście?
Reggie zgłosił się na ochotnika, Andrew sprzedał mi mojego pierwszego mercedesa. Co to było, stary, trzy, cztery lata temu?
Leigh znów odchrząknęła, czekając, ale Andrew nadal był rozpraszany przez telefon.
W końcu zapytała: Czy tak jest?
Tak, koleś był pieprzonym ogierem, dopóki Sid nie wykastrował go tym pierścionkiem zaręczynowym. Złapał ostre spojrzenie Andrew i nagle wrócił do pracy, mówiąc Leigh, że dostałem dziś rano klucz szyfrujący serwer twojej firmy od twojego asystenta. Do dzisiejszego popołudnia wyślę ci wszystko. Leigh zmusiła się, by skinąć głową. Próbowała mentalnie odreagować swoją paranoję. tenpani. było dlatego, że odrobił pracę domową. Nierzadko klienci o wysokich dochodach upewniali się, że wiedzą, z kim mają do czynienia. tenwreszcieoznaczało — co? Najprostsze wyjaśnienie było takie samo jak w przypadkupani. Andrew zatrudnił Reggie Paltz, by zbadał ją, zagłębił się w jej życie i rodzinę, a on…wreszciespotkanie z Leigh po tym, jak tyle o niej przeczytałam.
Wy wszyscy, przepraszam. Andrew wstał, nie odrywając oczu od telefonu. Powinienem ją sprawdzić.
Poproś o zwrot swoich piłek. Reggie pokręcił głową na korzyść Leigh. Koleś wraca do liceum z tą laską.
Leigh poczuła, jak niepożądany dreszcz wraca do jej rąk, gdy Reggie pochyla się nad swoim laptopem. Najprostsze wyjaśnienie wciąż nie odpowiadało na najważniejsze pytanie. Jak Andrew znalazł Leigh? Był oskarżonym o gwałciciel, który wpatrywał się w proces przysięgłych, który rozpoczął się za tydzień. To nie miało sensu, że zatrzymał się w środku, by znaleźć swoją opiekunkę sprzed dwóch dekad.
Dlatego jej wewnętrzna syrena ostrzegawcza wciąż migała na czerwono.
Pani Collier? Głowa Reggie zwrócona była w jej stronę. Wszystko w porządku?
Leigh musiała powstrzymać swoje emocje przed kolejką górską. Jedyną stałą skargą Waltera na nią była ta sama cecha, która sprawiła, że Leigh przeżyła. Jej osobowość zmieniała się w zależności od tego, kto był przed nią. Była ukochaną mamą, Collierem, doradcą, dzieckiem, ty pieprzoną suką lub, bardzo od czasu do czasu, Harleigh. Każdy dostał inną jej część, ale nikt nie otrzymał całości.
Reggie Paltz był gorący, więc Leigh musiała zmarznąć.
Sięgnęła do torebki, aby odzyskać notes i akta sprawy Andrew. Kliknęła długopisem. Mam ograniczony czas, panie Paltz. Mój szef chce mieć pełny przegląd jutro po południu. Przeprowadź mnie przez to szybko.
Mów mi Reggie. Pochylił laptopa tak, aby oboje mogli zobaczyć obraz na ekranie: wejście do klubu nocnego, neon z dużym przecinkiem, po którym następuje słowo kameleon. CCTV zarejestrowało Andrew, który robił wszystko, ale robił bzdury. Połączyłem to razem. Zajęło to sześć cholernych godzin, ale to kasa Lindy.
Leigh przycisnęła długopis do kartki. Jestem gotowy.
Zaczął wideo. Datownik głosił 2 lutego 2020 r., prawie miesiąc przed zamknięciem wszystkiego przez pandemię. Kamery pracują w rozdzielczości 4K, więc możesz zobaczyć każdy drobinek brudu na podłodze. To jest Andrew na początku. Rozmawiał z kilkoma lisami, jednym na dachu, drugim przy dolnym barze. Dachówka dała Andy swój numer. Namierzyłem ją, ale nie chcesz jej na stoisku. W chwili, gdy zorientowała się, dlaczego z nią rozmawiam, wstała w tym gównie z hasztagiem i zamieniła się w rozwścieczoną sukę.
Leigh spojrzała na swój notatnik. Weszła w tryb autopilota, rejestrując szczegóły. Zaczęła przewracać stronę. Jej ręka zatrzymała się.
Pani.
Jej obrączka ślubna. Nigdy go nie zdjęła, nawet po czterech latach rozłąki z Walterem. Rozchyliła usta i powoli wypuściła trochę stresu.
Tutaj. Reggie wskazał na ekran. Wtedy Andrew po raz pierwszy spotyka Tammy Karlsen. Ma ładne ciało. Twarz, nie tak bardzo.
Leigh zignorowała przypadkową mizoginię i skierowała wzrok na wideo. Zobaczyła Andrew siedzącego na niskiej, wyściełanej ławce z drobno wyglądającą kobietą, odwróconą plecami do kamery. Jej brązowe włosy sięgały do ramion. Miała na sobie dopasowaną czarną sukienkę z rękawami 3/4. Odwróciła głowę, sięgając po napój na stoliku do kawy, śmiejąc się z czegoś, co powiedział Andrew. Z profilu Tammy Karlsen była atrakcyjna. Guzik nos, wysokie kości policzkowe.
Język ciała mówi wszystko. Reggie nacisnął klawisz, aby podwoić czas wideo. Karlsen przysuwa się bliżej, gdy zapada noc. Około dziesiątej minuty zaczyna dotykać jego ręki, by wyrazić coś lub śmiać się z jednego z jego dowcipów. Reggie spojrzał na Leigh, mówiąc: Domyślam się, że właśnie wtedy zorientowała się, że Najemca reprezentuje Tenant Automotive. Cholera szczerze, z taką forsą byłbym blisko kolesia.
Leigh czekał, aż będzie kontynuował.
Reggie potroił prędkość, pędząc przez wideo. W końcu Andrew kładzie rękę na oparciu ławki i zaczyna głaskać jej ramię. Możesz zobaczyć, jak patrzy na jej cycki, więc jest całkiem jasne, że wysyła wiadomości, a ona otrzymuje je w stu procentach. Po około czterdziestu minutach zaczyna pocierać jego udo jak szalona striptizerka wykonująca taniec na kolanach. Trwali tak przez dziewięćdziesiąt osiem minut.
Dziewięćdziesiąt osiem minut.
Leigh pamiętała, jak Andrew używał dokładnie tego samego numeru na parkingu. Zapytała: Czy jesteś pewien, która godzina?
Tak pewny, jak każdy może być. Całe to gówno można sfałszować do metadanych, jeśli wiesz, co robisz, ale mam surowy materiał z baru, a nie przez prokuratora.
Czy Andrew widział wideo?
Moje przypuszczenie nie ma mowy. Wysłałem Lindzie kopię, ale Andy płynie tą rzeką o nazwie De Nile. Myśli, że to się skończy i odzyska swoje życie. Reggie przewijał do przodu, aż dotarł do miejsca, które chciał jej pokazać jako następne. Więc spójrz, jest tuż po północy. Andrew odprowadza Karlsena na dół do kamerdynera. Trzyma rękę na jej plecach, kiedy schodzą po schodach. Potem trzyma go za ramię, dopóki nie dotrą do lokaja. Kiedy czekają, ona pochyla się, a on dostaje wskazówkę.
Leigh obserwowała, jak Andrew całuje Tammy Karlsen w usta. Dłonie kobiety owinęły się wokół jego ramion. Przestrzeń między ich ciałami zniknęła. Leigh powinna była zauważyć, ile sekund trzymali pocałunek, ale to, co przykuło jej uwagę, to wyraz twarzy Andrew, zanim ich usta się spotkały.
Uprawnienie? Drwina?
Jego oczy były znajome puste i nieczytelne, ale jego usta drgnęły, lewy kącik wykrzywił się w uśmieszku w taki sam sposób, w jaki Leigh widziała, kiedy Andrew był chłopcem, obiecując jej, że nie zjadł ostatniego ciastka, nie miał pojęcia tam, gdzie miała zadanie z historii, nie narysował dinozaura w jej podręczniku do Algebry II.
Zapisała znacznik czasu, aby móc do niego wrócić później.
Reggie wykrzyknął oczywistość. Lokajowie przyjeżdżają ze swoimi samochodami. Andrew daje napiwki chłopakom dla nich obu. Widać tutaj, gdzie Karlsen daje Andy swoją wizytówkę, a potem kolejnego buziaka w policzek. Wsiada do swojego Beemera. Wsiada do swojego najemnika. Oboje skręcają w tym samym kierunku, na północ na Wesley. Nie jest to najlepszy sposób na powrót do domu, ale tak jest?dosposób na powrót do domu.
Leigh wyciszył nawoływanie Reggie'go do każdego zakrętu i zakrętu, jaki obierały samochody. Pomyślała owreszcie, jak miłowreszciespotkać Cię. Leigh zabrała się do tej sprawy zeszłej nocy, ale Andrew zwolnił Octavię dwa dni temu. To pozostawiło Reggie Paltz co najmniej czterdzieści osiem godzin na zagłębienie się w życie Leigh. Gdzie jeszcze to miało?wreszciepoprowadziła go? Czy on też zlokalizował Callie?
Potem jest południe na Vaughn, potem nie mamy już telewizji przemysłowej ani kamer drogowych – kontynuowała Reggie, najwyraźniej nie mając pojęcia o jej wewnętrznym konflikcie. W tym ostatnim ujęciu widać, że Andrew’s Merc ma tablice dealerów.
Leigh wiedział, że oczekiwał jej wkładu. Dlaczego jest to istotne?
Andrew wziął pożyczkę z parkingu tej nocy. Jego osobisty samochód był w sklepie. Klasyczne samochody są wybredne. Zdarza się to czasami, ale niezbyt często.
Leigh narysowała ramkę wokół słowasamochód. Kiedy podniosła wzrok, Reggie znów się jej przyglądał. Nie musiała wracać myślami do rozmowy, żeby wiedzieć dlaczego. Dochodzili do momentu, w którym działania Andrew byłyby trudniejsze do wyjaśnienia. Reggie testował Leigha swoim prostackim językiem, próbując sprawdzić, czy…sukiorazcyckioraztaniec na kolanachwyciągnęłaby naganę, która wskazywałaby, że nie była po stronie Andrew.
Utrzymywała lodowaty ton, pytając go: Czy Karlsen powiedział Andrew, żeby poszedł za nią z powrotem do jej mieszkania?
Nie. Zatrzymał się po słowie, dając kryształowo jasne, że jest w pogotowiu. Karlsen mówi w swoim oświadczeniu, że powiedziała mu, aby zadzwonił do niej, jeśli jest zainteresowany. Jej pamięć jest niepewna po tym, jak wzięła samochód od parkingowego. Następna rzecz, której jest pewna, to budzi się i jest ranek.
Policja twierdzi, że Andrew dopił jej drinka?
Taka jest teoria, chociaż jeśli podsunął jej daszka, nie pojawi się to na filmach ani na jej ekranie toksykologicznym. Między tobą a mną modlę się do dobrego Pana, aby została odurzona. Zobaczysz, o czym mówię, kiedy dojdziemy do zdjęć z miejsca zbrodni. Będziesz chciał zrobić wszystko, aby je stłumić. Nie pobrałem nawet plików na laptopa. Wszystko jest zaszyfrowane w Triple DES. Nic nie trafia do chmury, ponieważ chmurę można zhakować. Zarówno serwer podstawowy, jak i zapasowy są zamknięte w tamtej szafie.
Leigh odwrócił się, widząc poważnie wyglądającą kłódkę na stalowych drzwiach. Jestem bardzo ostrożny, kiedy pracuję w tych głośnych sprawach. Nie chcesz, żeby to gówno wyszło na jaw, zwłaszcza gdy klient jest bogaty. Ludzie wychodzą z stolarki w poszukiwaniu pieniędzy. Reggie odwrócił laptopa z powrotem w jego stronę. Pisał dwoma palcami. Idioci nie zdają sobie sprawy, że praca w środku jest o wiele bardziej opłacalna niż przyciśnięcie nosa do szyby.
Leigh zapytał: Skąd mnie znasz? Znowu przerwał. Co to jest?
Powiedziałeś, że miłowreszciespotkać Cię. Oznacza to, że słyszałeś o mnie lub nie możesz się doczekać…
Ach, rozumiem. Trzymać się. Więcej dziobania w jego cholernym laptopie. Odwrócił go z powrotem, żeby pokazać jej ekran. tenAtlanta INtownmasthead wypełniał górę strony. Na zdjęciu Leigh wychodziła z sądu. Uśmiechała się. Nagłówek wyjaśniał dlaczego.
prawnik: na moczu nie ma datownika.
Reggie posłał jej gówniany uśmiech. To jakaś prawniczka jujitsu, Collier. Masz własnego biegłego, który przyznał, że nie potrafił powiedzieć, czy facet nasikał do szuflady z majtkami swojej żony przed czy po rozwodzie.
Leigh poczuła, że jej żołądek zaczyna się rozwijać.
Masz jaja, które mówią sędziemu, że sporty wodne należą do przywileju małżonka. Reggie parsknął kolejnym śmiechem. Pokazałem to gówno wszystkim, których znam.
Leigh musiała usłyszeć, jak wypowiada te słowa. Pokazałeś historię Andrew?
Masz cholerną rację, że tak zrobiłem. Bez urazy dla Octavii Bacca, ale kiedy usłyszałem, że gliniarze próbują wtrącić Andrew w te trzy inne sprawy, wiedziałem, że potrzebuje cholernego geparda z żyletką. Odchylił się na krześle. To szaleństwo, że rozpoznał twoją twarz, prawda?
Leigh desperacko chciała mu uwierzyć. Zarówno najlepsze, jak i najgorsze alibi mogą brzmieć szalenie przypadkowo. Kiedy mu to pokazałeś?
Dwa dni temu.
Właśnie wtedy, gdy Andrew zwolnił Octavię Bacca. Kazał mi zajrzeć?
Reggie pozwolił, by kolejna z jego dramatycznych pauz wypełniła pustkę. Masz dużo pytań.
To ja podpisuję się na Twoich fakturach.
Wyglądał na zdenerwowanego, co zdradziło całą grę. Reggie Paltz nie był na jakiejś tajnej misji. Powodem, dla którego chwalił się swoim zaszyfrowanym serwerem i potrzebą dyskrecji, było to, że chciał, aby Leigh dawała mu więcej interesów.
Poprawiła swoją ocenę, kopiąc się, ponieważ powinna była rozpoznać typ: biedny dzieciak, któremu udało się zdobyć drogę do rozrzedzonego powietrza obrzydliwie bogatych. To wyjaśniało kij do lacrosse, egzotyczne podróże, gówniane biuro, drogi mercedes i sposób, w jaki ciągle odnosił się do pieniędzy. Gotówka była jak seks. Nie rozmawiałeś o tym, chyba że nie miałeś tego dość.
Przetestowała go, mówiąc: Pracuję z wieloma śledczymi w wielu sprawach.
Reggie uśmiechnął się, jeden rekin do drugiego. Był na tyle sprytny, że nie ugryzł pierwszego kęsa. Dlaczego zmieniłeś swoje imię? Zabójca Harleigha.
Nie pasuje do prawa korporacyjnego.
Nie przeszedłeś na Ciemną Stronę aż do wybuchu pandemii. Reggie pochylił się i zniżył głos. Jeśli martwisz się tym, o co myślę, że się martwisz, nie prosił mnie o to. Już.
Było tak wiele różnych rzeczy, do których mógł się odnosić, że Leigh mógł tylko udawać ignorancję.
Naprawdę? – spytał Reggie. Koleś ma ogromny problem dla twojej siostry.
Leigh poczuła, że jej żołądek znów się ściska. Chce, żebyś ją znalazł?
Mówił o niej z przerwami od lat, ale teraz, gdy jesteś tuż przed nim, przypominając mu codziennie? Reggie wzruszył ramionami. W końcu zapyta.
Leigh miała wrażenie, że pod jej skórą są szerszenie. Jesteś przyjacielem Andrew. Rozprawa się za niecały tydzień. Myślisz, że teraz potrzebuje tego rodzaju rozrywki?
Myślę, że jeśli Sid dowie się, że goni swój pierwszy mokry sen, koleś skończy z nożem w piersi i oboje stracimy pracę.
Leigh spojrzała w dół krótkiego korytarza prowadzącego do zewnętrznego biura, upewniając się, że są sami. Callie miała pewne problemy po ukończeniu szkoły średniej, ale teraz mieszka w północnej Iowa. Ma dwoje dzieci. Wyszła za rolnika. Chce zachować swoją przeszłość w swojej przeszłości.
Reggie przeciągał ten moment o wiele za długo, zanim w końcu powiedział: „Jeśli Andrew zapyta, mogę mu powiedzieć, że jestem zbyt zajęty pracą nad innymi sprawami”.
Leigh wymachiwał jeszcze trochę przynętą. Mam klienta z zdradzającym mężem, który lubi podróżować.
Brzmi jak moje zadanie.
Leigh skinęła raz głową i miała nadzieję, że to oznacza, że rozumieją.
Mimo to Reggie Paltz był tylko częścią problemu. Leigh była zaledwie kilka dni od czegoś, co wyglądało na bardzo przekonującą sprawę przeciwko swojemu klientowi. Powiedziała: Opowiedz mi o tych innych ofiarach, które prokurator ma w kieszeni.
Jest ich trzech i są gilotyną zawieszoną na szyi Andy'ego. Spadają na niego, jego życie się skończyło.
Jak się o nich dowiedziałeś?
Tajemnica handlowa, powiedział, i tak odpowiadał każdy śledczy, gdy nie chciał oddać informatora gliniarza. Możesz jednak zabrać go do banku. Jeśli nie uda ci się wyciągnąć Andrew spod zarzutów Karlsena, spędzi resztę życia starając się nie upuścić mydła pod prysznic.
Leigh miała zbyt wielu klientów za kratkami, by uważać żarty o gwałtach w więzieniu za śmieszne. Jak atak Tammy Karlsen łączy się z innymi?
Podobne MO, podobne siniaki, podobne rany, podobne
rano po. Reggie ponownie wzruszył ramionami, jakby były to raczej hipotetyczne obrażenia niż prawdziwe krzywdy wyrządzone prawdziwym kobietom. Najważniejsze jest to, że karta kredytowa Andrews pingowała do różnych firm lub w ich pobliżu, w których byli ostatnio widziani.
W czy w pobliżu? – zapytał Leigh. Czy Andrzej mieszka w okolicy?
Czy to są te biznesy, które normalnie by odwiedzał?
To dlatego powiedziałem Andy'emu, żeby cię zatrudnił, Reggie wskazał palcem na skroń, dając jasno do zrozumienia, że to mądry. Trzy ataki rozciągnęły się na 2019 r., wszystkie w hrabstwie DeKalb, gdzie mieszka Andrew. Pierwsza ofiara znajdowała się w CinéBistro, plując z dala od jego domu. Karta kredytowa pokazuje go wFacet w czerniporanek dwudziestego drugiego czerwca. Ofiara była tam trzy godziny później przezToy Story 4.
Leigh zaczął robić notatki na poważnie. W holu są kamery?
Tak. Pokazuje, jak przyjeżdża, zamawia popcorn i colę, a potem wychodzi, gdy napisy się skończyły. Nie nachodziło się na niego i pierwszą ofiarę, ale wrócił do domu. Brak zapisów z telefonów komórkowych. Powiedział, że zapomniał go przynieść.
Leigh podkreśliła datę w swoim notatniku. Będzie musiała sprawdzić, czy nie ma deszczu, bo prokurator na pewno by to zrobił. Nawet bez tego, czerwiec w Atlancie przyniósł średnie temperatury w latach osiemdziesiątych i rodzaj zjełczałej wilgotności, który uzasadniał oficjalne ostrzeżenie zdrowotne. O której był poranek?
Dwunasta piętnaście, tuż w porze lunchu.
Leigh pokręciła głową. Najgorętsza pora dnia. Kolejny znak przeciwko Andrew.
Reggie powiedział: „Co jest warte, w każdym z przedsiębiorstw, w których ofiary były ostatnio widziane – Andrew często je odwiedzał.
To niekoniecznie był punkt na jego korzyść. Prokurator mógłby argumentować, że obserwował sceny. Druga ofiara?
Jadła do późna z przyjaciółmi w centrum handlowym, które ma meksykańskie miejsce.
Czy Andrew był tam tamtej nocy?
To jedno z jego stałych miejsc. Jeździ tam co najmniej dwa razy w miesiącu. Został wywieziony pół godziny przed pojawieniem się drugiej ofiary. I jak zawsze zapłacił kartą kredytową. Znowu nie ma samochodu. Brak telefonu. Koleś poszedł na kolejny spacer w upale. Wzruszenie ramion Reggie'go miało ślad defensywny. Wiedział, że to nie wygląda dobrze. Jak powiedziałem, to gilotyna.
Pióro Leigh zatrzymało się. To nie była gilotyna. Był to bardzo dobrze skonstruowany przypadek.
Dziewięćdziesiąt procent Atlanty znajdowało się w hrabstwie Fulton, podczas gdy pozostałe dziesięć procent znajdowało się w DeKalb. Miasto miało własną policję, ale dochodzeniami DeKalb zajmował się Departament Policji DeKalb. Fulton miał zdecydowanie największą liczbę brutalnych przestępstw, ale między MeToo a pandemią w ciągu ostatnich dwóch lat odnotowano gwałtowny wzrost liczby zgłaszanych gwałtów na całym świecie.
Leigh pomyślała o detektywie z przeciążonego komisariatu DeKalb, który spędza wiele godzin, porównując setki płatności kartą kredytową w kinie i meksykańskiej restauracji z zgłoszonymi napaściami. Nie wybrali imienia Andrew z niczego. Czekali, aż popełni błąd.
Powiedziała: Opowiedz mi o trzeciej ofierze.
Była w barze o nazwie Maplecroft, a Andrew wtedy grasował. Możesz to zobaczyć w jego wyciągach z karty kredytowej. Koleś ładuje paczkę gumy. Nigdy nie nosi przy sobie gotówki. Żadnych Uberów ani Lyftów. Rzadko ma swój telefon. Ale on kupował wielu kobietom dużo drinków w całym mieście.
Leigh potrzebowała go do nawiązania połączenia. Wyciągi Andrew z karty kredytowej umieściły go w Maplecroft w noc ataku?
Dwie godziny przed zniknięciem trzeciej ofiary. Ale Andrew był tam co najmniej pięć razy wcześniej. Reggie dodał, Brak telewizji przemysłowej w tym przypadku. Na początku pandemii bar spłonął. Bardzo wygodne dla nich, ale dobre dla Andy'ego, ponieważ serwer się zepsuł i nie zrobili kopii zapasowej w chmurze.
Leigh szukał wzoru we wszystkich trzech sprawach, w taki sam sposób, w jaki robiłby to detektyw policyjny. Kino. Restauracja. Bar. Wszystkie lokale, w których pijesz z otwartego pojemnika. Gliniarze myślą, że Andrew załatwił wszystkie trzy?
Tak jak z Tammy Karlsen, powiedział. Żaden z nich nie pamięta gówna o napaściach.
Leigh postukała długopisem w notatnik. Rohypnol oczyścił krew w dwadzieścia cztery godziny, a mocz w siedemdziesiąt dwie. Dobrze udokumentowany efekt uboczny wybiórczej amnezji może trwać wiecznie. Czy ofiary same jeździły do tych miejsc?
Wszyscy. Pierwsze dwa, ich samochody nigdy nie wyjeżdżały z parkingów. Gliny znalazły ich następnego ranka. Ofiara numer trzy, ta z Maplecroft, uczestniczyła w jednym wypadku samochodowym. Uderzyłem w słup telefoniczny dwie mile od jej domu. Brak kamer drogowych i telewizji przemysłowej. Samochód został znaleziony porzucony z otwartymi drzwiami. BMW Tammy Karlsen stało na bocznej uliczce, około kilometra od Little Nancy Creek Park. Torebka wciąż w samochodzie. Podobnie jak w przypadku innych, żadne kamery CCTV ani kamery drogowe nie wyłapały tego, więc facet jest albo złym geniuszem, albo cholernym szczęściarzem.
Albo był na tyle sprytny, że wytyczył te miejsca z dużym wyprzedzeniem. Gdzie znaleziono ofiary dzień później?
Wszystko w parkach City of Atlanta znajdujących się w hrabstwie DeKalb. Powinien był z tym prowadzić, tak się nazywałomodus operandiprzez ludzi, którzy umieli wykonywać swoją pracę. Czy wszystkie parki znajdowały się w odległości spaceru od domu Andrzeja?
Wszyscy oprócz jednego, zastrzegł Reggie. Ale jest mnóstwo ludzi, którzy mieszkają w odległości spaceru od tych miejsc. Atlanta jest pełna parków. Dokładnie trzysta trzydzieści osiem. Parki miejskie i rec utrzymuje dwieście czterdzieści osiem. Resztą zajmują się organizacje wolontariuszy.
Nie potrzebowała jego recytacji z Wikipedii. A co z zapisami telefonów komórkowych?
Nic. Reggie wyglądał na ostrożnego. Ale mówiłem ci, Andrew nigdy nie ma przy sobie telefonu.
Leigh poczuła, że jej oczy się zwężają. Czy ma osobny telefon służbowy i osobisty?
Tylko jeden. Koleś to ten facet, który mówi, że nie chce być cały czas w kontakcie, ale potem zawsze pożycza mi telefon, gdy nas nie ma.
Andrew prowadził mercedesa, którego zabrał z parkingu w nocy, kiedy spotkał Karlsena, powiedział Leigh. Pamiętam, jak czytałem o pozwie Big Brothera w Wielkiej Brytanii o urządzenia śledzące?
Tutaj też to mają. Nazywa się Mercedes me, ale przed aktywacją musisz założyć konto i zaakceptować warunki. Przynajmniej tak powiedzą ci Niemcy.
Leigh miała siedem dni od procesu. Nie miała czasu zapukać do tych drzwi. Mogła mieć tylko nadzieję, że prokurator poczuł to samo. Jedną z pozytywów dla Andrew było to, że grudniowa astronomiczna śmierć Covida i styczniowa próba zamachu stanu zablokowały transatlantycką dobrą wolę.
Zapytała: Co jeszcze masz?
Reggie zamknął wideo z kamery drogowej i zaczął pisać i klikać. Leigh zobaczył sześć folderów: lnc_map, zdjęcia z miejsca zbrodni, zdjęcia ofiar, arkusz opłat, dokumenty pomocnicze.
Otworzył zdjęcia ofiar.
Oto Karlsen. Obudziła się pod stołem piknikowym. Jak powiedziałem, nie pamięta tego, co się stało, ale wiedziała, że ubiegłej nocy gówno stało się prawdziwe.
Leigh wzdrygnęła się, gdy zdjęcie zostało załadowane. Twarz kobiety była ledwo rozpoznawalna. Została pobita na miazgę. Jej lewa kość policzkowa była nie na miejscu. Jej nos był złamany. Siniaki otaczały jej szyję. Jej piersi i ramiona zdobiły czerwone i czarne plamy.
Gwałtowny atak.
Reggie kliknął, aby otworzyć folder oznaczony lnc_map. Oto szkic parku Little Nancy Creek. Zamknięte o jedenastej po południu do szóstej rano. Brak świateł. Żadnych kamer. Pawilon można zobaczyć tutaj. To tam następnego ranka Karlsen został znaleziony przez wyprowadzającego psy.
Leigh skupił się na mapie. Półtoramilowy szlak do biegania. Most z drewna i stali. Ogród wspólnotowy. Plac zabaw. Pawilon na świeżym powietrzu.
Reggie otworzył zdjęcia z miejsca zbrodni i kliknął w serię JPEG. Ponumerowane żółte znaczniki wskazywały na dowody. Plamy krwi spływające po schodach. Odcisk buta w błocie. Butelka coli leżąca na skrawku trawy.
Leigh przesunęła się na skraj swojego siedzenia. To szklana butelka po Coli.
Reggie powiedział: Nadal je tu robią, ale ten pochodzi z Meksyku. Używają tam prawdziwego cukru trzcinowego, a nie syropu kukurydzianego o wysokiej zawartości fruktozy. Naprawdę można poczuć różnicę. Pierwszy raz, kiedy go miałem, był serwisowany przez Najemcę. Przechowują go za barem w centrum serwisowym. Najwyraźniej Andrew nalega na to.
Leigh spojrzała mu w oczy po raz pierwszy, odkąd weszła do biura. Jak daleko mieszka Andrzej od parku?
Jeden przecinek-dziewięć mili samochodem, mniej, jeśli przejedziesz przez klub.
Leigh skierowała swoją uwagę z powrotem na mapę. Będzie musiała sama przejść po terenie. Czy Andrew był już w parku?
Najwyraźniej facet jest miłośnikiem przyrody. Lubi patrzeć na motyle. Reggie uśmiechnął się, ale wiedziała, że wiedział, że to źle. Odciski palców są jak mocz, prawda? Nie ma stempla czasu ani daty. Nie da się udowodnić, kiedy butelka po Coli została w parku, ani kiedy Andrew ją dotknął. Prawdziwy sprawca mógł nosić rękawiczki.
Leigh zignorowała wskazówkę. A co z odciskiem buta w błocie?
Co z tym? on zapytał. Mówią, że możliwe jest dopasowanie do pary butów Nike, które znaleźli w szafie Andrew, ale to nie wystarczy, by wciągnąć ich do mety.
Leigh był zmęczony tym, że Reggie kontrolował tempo opowieści. Sięgnęła po laptopa i sama przejrzała zdjęcia. Sprawa prokuratora wyszła na jaw. Udzieliła Reggiemu lekcji, jak dotrzeć do sedna.
Odcisk prawego indeksu Andrew został znaleziony na butelce wraz z DNA Tammy Karlsen.Pogorszona bateria seksualna.To wygląda na kał.Zaostrzona sodomia.Siniaki na udach zgodne z penetracją.Rzepak. Została zabrana w ustronne miejsce.Porwać kogoś. Nie mogą udowodnić, że była odurzona narkotykami, bo nie byłoby oskarżenia. A co z bronią?
Nóż, powiedział Andrew. Leigh odwrócił się.
Andrew opierał się o framugę. Jego marynarka była zdjęta. Jego rękawy koszuli były podwinięte. Rozmowa z Sidneyem najwyraźniej nie poszła dobrze. Wyglądał na całkowicie wyczerpanego.
Mimo to jego oczy nie straciły niepokojącej pustki.
Leigh może się nad tym zastanowić później. Teraz przejrzała resztę zdjęć. Nie udokumentowano żadnych innych dowodów fizycznych. Tylko wideo przy barze, stycznie połączony odcisk buta Nike i odcisk palca na szklanej butelce po Coli. Założyła, że odcisków palców Andrew nie było w państwowej bazie danych. W Gruzji tylko aresztowanie za przestępstwo przyniosłoby ten wątpliwy zaszczyt.
Zapytała: Czy wiesz, jak zostałeś zidentyfikowany?
Tammy powiedziała policji, że rozpoznała mój głos z baru, ale to nie jest – to znaczy, właśnie mnie poznała, więc tak naprawdę nie zna mojego głosu, prawda?
Leigh zacisnęła usta. Równie łatwo można by powiedzieć, że było to świeże w umyśle ofiary, zwłaszcza po usłyszeniu, jak mówi przez dziewięćdziesiąt osiem minut. Jak dotąd największym punktem na korzyść Andrew był Rohypnol. Leigh miała biegłego, który mógłby twierdzić, że amnezja spowodowana przez narkotyk sprawiła, że identyfikacja Karlsena była niewiarygodna.
Zapytała Andrew, kiedy policja dostała twoje odciski palców? Powiedział: Przyszli do mojej pracy i zagrozili, że zaciągną mnie na komisariat, jeśli nie pójdę z nimi dobrowolnie. Reggie powiedział: „Powinieneś natychmiast wezwać prawnika”.
Andrew potrząsnął głową z widocznym żalem. Pomyślałem, że mogę to wyjaśnić.
Tak, koleś, gliny nie chcą, żebyś posprzątał gówno.
Chcą cię aresztować.
Leigh odwróciła się na krześle. Przejrzała akta sprawy. Znalazła nakaz na odciski palców podpisany przez sędziego, który zgodziłby się na podtapianie, gdyby szybciej trafił na pole golfowe. Mimo to fakt, że dostali nakaz, zamiast wyrywać jego odciski palców z butelki z wodą w pokoju przesłuchań, powiedział Leighowi, że prokurator się nie bawił.
Andrew powiedział: Kiedyś myślałem, że jeśli jesteś niewinny, nie masz nic do ukrycia. Widzisz, gdzie mnie to zaprowadziło? Całe moje życie poszło do piekła, ponieważ jedna osoba wskazała na mnie palcem.
Stary, dlatego tu jesteśmy, powiedział Reggie. Collier może pokonać tę szaloną sukę jedną ręką związaną za plecami.
Nie powinna, powiedział Andrew. Tammy i ja dobrze się bawiliśmy. Zadzwoniłbym do niej następnego dnia, gdyby Sid nie pojawił się na moim progu.
Krzesło Reggie'ego zaskrzypiało, gdy się odchylił. Słuchaj, stary, to jest wojna. Walczysz o swoje życie. Musisz grać brudno, bo druga strona na pewno jest. Nie siedź tyłkiem w więzieniu i nie rób wszystkiegochciałbym. Powiedz mu, Collier. To nie czas na bycie dżentelmenem.
Leigh nie zamierzała wchodzić między nich. Przysunęła laptop bliżej i wróciła do pliku ze zdjęciami ofiar. Jej palec nacisnął klawisz strzałki, gdy przeglądała dokumentację zestawu do gwałtu. Każde zbliżenie było bardziej niszczące niż poprzednie. Bóg wiedział, że Leigh była świadkiem jej brutalności, ale poczuła nagłą bezbronność siedząc w małym pokoju z dwoma głośnymi mężczyznami, którzy kłócili się o suki, podczas gdy na ekranie pojawiły się przerażające dowody brutalnej napaści seksualnej.
Skóra na plecach Tammy Karlsen została wydrapana. Ślady ugryzień podziurawiły jej piersi i ramiona. Siniaki w kształcie odcisku dłoni owijały się wokół jej ramion, rozciągały się na jej tyłku i tyle nóg. Butelka coli rozerwała ją. Stłuczenia i skaleczenia zadrapały jej uda w pachwinę. Nacięły jej odbyt szczeliny. Jej łechtaczka została rozerwana, tylko mały kawałek tkanki utrzymywał ją w kontakcie. Rany krwawiły tak obficie, że odcisk jej pośladków utrwalił się krwią na betonowej podłodze pawilonu.
Jezu, powiedział Andrzej.
Leigh stłumił dreszcz. Andrew stał tuż za nią. Zdjęcie na laptopie przedstawiało okaleczoną pierś Tammy Karlsen. Ślady ugryzień wyryte w miękkim ciele wokół brodawki sutkowej.
Powiedział: Jak ktoś mógł pomyśleć, że to zrobię? I jak głupi byłbym, gdybym śledził ją z baru z tymi wszystkimi kamerami?
Leigh poczuł ulgę, kiedy podszedł do kanapy.
To nie ma sensu, Harleigh. Ton głosu Andrew złagodniał, gdy zajął swoje miejsce na kanapie. Zawsze zakładam, że jestem przed kamerą. Nie tylko w barze. W bankomacie. Na ulicach. W salonie. Ludzie mają kamery na podjazdach, na dzwonkach do drzwi. Są wszędzie. Zawsze patrzę. Zawsze nagrywaj wszystko, co robisz. To sprzeczne z logiką, że możesz kogoś skrzywdzić — kogokolwiek — bez kamery uchwyconej na gorącym uczynku.
Leigh wybrała złą porę, by spojrzeć mu w oczy. Andrew trzymał ją bezpośrednio przed oczami. Jego wyraz twarzy zmienił się tuż przed nią, lewy kącik jego ust wykrzywił się w uśmieszku. W ciągu kilku sekund zmienił się z nieszczęsnego niewinnego w uprzejmego psychopatę, który pocałował Tammy Karlsen, po czym ruszył za jej samochodem, czekając, aż zemdleje, by mógł ją porwać i zgwałcić.
Harleigh, powiedział prawie szeptem. Pomyśl o tym, co mówią, że zrobiłem.
Porwać kogoś. Rzepak. Gwałtowny atak. Zaostrzona sodomia.
Pogorszona bateria seksualna.
– Znasz mnie dłużej niż ktokolwiek poza mamą – powiedział Andrew. Czy mógłbym to zrobić?
Leigh nie musiała patrzeć na laptopa, żeby zobaczyć migające przed jej oczami zdjęcia zestawu do gwałtu. Otwarte rany, wyżłobienia, ugryzienia, zadrapania, wszystko to spowodowane przez zwierzę, które teraz wpatrywało się w nią jak świeża zdobycz.
Pomyśl, jaki musiałbym być sprytny, powiedział Andrew. Unikaj kamer. Unikaj świadków. Unikaj pozostawiania jakichkolwiek wskazówek.
Poczuła ucisk w gardle, gdy próbowała przełknąć.
Zastanawiam się, Harleigh, gdybyś miał popełnić straszną zbrodnię, zbrodnię, która zniszczyłaby życie innej osoby, czy wiedziałbyś, jak ujdzie to na sucho? Przesunął się na brzeg kanapy. Jego ciało było napięte. Zacisnął dłonie. To nie tak, jak byliśmy dziećmi. Mógłbyś wtedy uciec z morderstwem z zimną krwią. Nie możesz, Harleigh?
Leigh poczuła, że cofa się w czasie. Miała osiemnaście lat i pakowała się do college'u, chociaż było za miesiąc. Odbierała telefon w kuchni matki. Słuchała Callie mówiącej, że Buddy nie żyje. Była w swoim samochodzie. Była w pokoju Trevora. Była w kuchni. Mówiła Callie, co robić, jak oczyścić krew, gdzie wyrzucić kawałki zepsutej kamery wideo, jak pozbyć się ciała, co zrobić z pieniędzmi, co powiedzieć glinom, jak leci uszło jej to na sucho, ponieważ myślała o wszystkim.
Prawie wszystko.
Powoli odwróciła się do Reggiego. Nie miał pojęcia, z roztargnieniem pisał na swoim telefonie.
Czy... Słowo uwięzło jej w gardle. Atakujący użył noża na Karlsenie. Czy policja znalazła nóż?
To jest negatyw. Reggie dalej pisał. Ale z rozmiaru i głębokości rany sądzą, że ostrze było ząbkowane, może miało pięć cali długości. Prawdopodobnie tani nóż kuchenny.
Pęknięty drewniany uchwyt. Wygięte ostrze. Ostre, ząbkowane zęby.
Reggie skończył pisać. Zobaczysz to w plikach, kiedy umieszczę je na twoim serwerze. Gliniarze twierdzą, że ten sam nóż został użyty na trzech innych ofiarach. Wszyscy mieli tę samą ranę w tym samym miejscu.
Rana? Leigh usłyszała echo własnego głosu w jej uszach. Jaka rana?
Udo lewe, kilka centymetrów na południe od pachwiny. Reggie wzruszył ramionami. Mieli szczęście. Jeszcze głębiej i rozciąłby tętnicę udową.
3
Leigh ledwo dotarła więcej niż milę od biura Reggie, zanim jej żołądek wywrócił się na lewą stronę. Zagrzmiały klaksony, gdy zjechała samochodem na pobocze. Rzuciła się na siedzenie pasażera. Drzwi otworzyły się gwałtownie. Z jej ust wystrzeliły strumienie żółci. Nawet kiedy nic nie zostało, nie mogła przestać się krztusić. Sztylety wbiły się w jej brzuch. Zwiesiła głowę tak nisko, że jej twarz prawie dotknęła ziemi. Zapach znowu ją zakrztusił. Zaczęła falować na sucho. Łzy popłynęły jej z oczu. Na jej twarzy pojawiły się kropelki potu.
Uważają, że ostrze było ząbkowane.
Uderzyła się tak mocno, że gwiazdy rozbłysły na jej powiekach. Chwyciła drzwi, żeby nie upaść. Jej ciałem wstrząsnęła seria bolesnych spazmów. Powoli, boleśnie falowanie ustąpiło. Mimo to czekała, zwisając z samochodu, z zaciśniętymi oczami, błagając swoje ciało, by przestało się trząść.
Może pięć cali.
Leigh otworzyła oczy. Cienka strużka śliny wypadła z jej ust, spływając na spłaszczoną trawę. Odetchnęła głęboko. Znowu pozwoliła swoim oczom się zamknąć. Czekała na więcej, ale nic nie nadeszło.
Prawdopodobnie tani nóż kuchenny.
Przetestowała się, delikatnie przechodząc do pozycji pionowej. Wytarła usta. Zamknęła drzwi. Wpatrywała się w kierownicę. Bolały ją żebra w miejscu, gdzie rozciągnęła się na konsoli między dwoma siedzeniami. Samochód zatrząsł się, gdy obok przejechała ciężarówka.
Leigh nie wpadła w panikę w biurze Reggie Paltz. Weszła w coś w rodzaju stanu fugi — nadal fizycznie tam, ale jakoś nie tam, jej dusza unosiła się nad pokojem, widziała wszystko, ale niczego nie czuła.
Na dole obserwowała, jak druga Leigh spogląda na jej zegarek, odnotowując zaskoczenie. Umówiła się na spotkanie w centrum miasta. Andrew i Reggie wstali, kiedy to zrobiła. Inna Leigh zarzuciła jej torebkę na ramię. Reggie ponownie skupił się na laptopie. Andrew obserwował każdy jej ruch. Jak świetlówka, która znów się zaświeciła, znów stał się niewinny i krowioki. Jego słowa rzuciły się na nią jak wąż strażacki.Przykro mi, że musisz wyjść Myślałem, że właśnie wkraczamy w sprawy, czy powinienem do ciebie zadzwonić, czy zobaczymy się na spotkaniu z Cole'em jutro po południu?
Unosząc się pod sufitem, Leigh obserwowała, jak jej drugie ja składa obietnice lub wymówki, nie była pewna, które, ponieważ nie słyszała własnego głosu. Potem jej palce owinęły maskę wokół uszu. Potem machała na pożegnanie. Potem szła do zewnętrznego biura.
Jej drugie ja nadal emanowało zewnętrznym spokojem. Zatrzymała się po jakiś środek do dezynfekcji rąk. Spojrzała na pusty kubek po kawie Dunkin' Donuts, który został wyjęty z kosza i umieszczony w widocznym miejscu na blacie. Potem szła korytarzem. Potem schodziła po schodach. Otworzyła szklane drzwi. Wyszła na betonową werandę. Zeszła w dół rozpadającymi się schodami. Wyjrzałem na parking.
Sidney Winslow palił papierosa. Jej usta wykrzywiły się z obrzydzeniem, kiedy zobaczyła Leigh. Odgarnęła trochę popiołu i oparła się o niski samochód sportowy.
Samochód Andrzeja.
Leigh zatoczyła się do przodu, zataczając się pod wpływem uderzenia duszy z powrotem w jej ciało. Znowu była sobą, jedną osobą, jedną kobietą, która właśnie usłyszała sadystycznego gwałciciela, ale wyznała, że nie tylko wiedział, że Leigh był zamieszany w morderstwo Buddy'ego, ale także udoskonalał tę samą technikę na swoich ofiarach.
Jeszcze głębiej i rozciąłby tętnicę udową.
Hej, suko. Sidney agresywnie odepchnęła się od samochodu. Nie doceniam, że robisz to tak, jakby mój własny narzeczony nie mógł mi ufać.
Leigh nic nie powiedziała, tylko gapiła się na głupią dziewczynę. Jej serce było jak królik. Jej ciało było jednocześnie gorące i zimne. Jej żołądek wypełnił się żyletkami. To samochód Andrew ją wysadził.
Jeździł żółtą korwetą.
Ten sam kolor, ten sam styl nadwozia, jak ten, którym jeździł Buddy.
Nagle Leigh usłyszał głośny klakson. Audi zatrzęsło się gwałtownie, gdy obok przejechała ciężarówka. Spojrzała w boczne lusterko. Jej tylna opona była na linii. Zamiast się ruszać, obserwowała zbliżający się do niej ruch uliczny, wyzywając w milczeniu kogoś – kogokolwiek – by ją uderzył. Więcej rogów. Kolejna ciężarówka, inny sedan, inny SUV, ale bez żółtego błysku z Corvette Buddy'ego.
Andrzej.
Już nigdy nie będzie dla niej Trevorem. Trzydziestotrzyletni mężczyzna nie był przerażającym pięciolatkiem, który zwykł wyskakiwać zza kanapy, żeby ją przestraszyć. Leigh wciąż pamiętała niewidzialne łzy, które mały chłopiec otarł, kiedy krzyczała, żeby przestał. Andrew wyraźnie znał pewne szczegóły dotyczące śmierci ojca, ale skąd? Co zrobili, żeby się oddać? Jaki głupi błąd popełnił tej nocy Leigh, że w końcu pozwolił Andrew poskładać wszystko w całość?
Gdybyś miał popełnić straszną zbrodnię, zbrodnię, która zniszczyłaby życie innej osoby, czy wiedziałbyś, jak ujść temu na sucho?
Leigh pociągnęła nosem i kawałek czegoś grubego i zgniłego wślizgnął się jej do gardła. Poszukała w torebce chusteczki. Nie mogłem znaleźć. Rzuciła torebkę na siedzenie pasażera. Wszystko się rozproszyło. Zobaczyła paczkę chusteczek zasłaniającą charakterystyczną pomarańczową butelkę z pigułkami.
Valium.
Każdy potrzebował czegoś, żeby przetrwać ostatni rok. Leigh nie pił. Nienawidziła poczucia braku kontroli, ale jeszcze bardziej nienawidziła nie spania. Podczas przedłużającego się szaleństwa wyborczego dostała scenariusz do Valium. Lekarz nazwał ich Zadowalaczami Pandemii.
Senna medycyna.
Tak Buddy nazwał Andrew's NyQuil. Za każdym razem, gdy Buddy wracał do domu, a Andrew wciąż nie spał, mówił Leigh:Hej, laleczko, nie mogę dziś znieść jego gówna, zrób mi przysługę, zanim pójdziesz i daj dziecku lekarstwo na sen.
Leigh słyszała charakterystyczny baryton Buddy'ego, jakby siedział na tylnym siedzeniu jej samochodu. Nieproszona, wyczarowała dotyk jego niezdarnych rąk pocierających jej ramiona. Własne ręce Leigh zaczęły drżeć tak bardzo, że musiała użyć zębów, aby otworzyć czapkę Valium. Trzy pomarańczowe tabletki porozrzucane na jej dłoni. Odrzuciła je z powrotem, połykając je na sucho jak cukierki.
Złączyła dłonie, żeby powstrzymać drżenie. Czekała na zwolnienie. W butelce zostały jeszcze cztery tabletki. Zabrałaby je wszystkie, gdyby do tego doszło. Nie mogła teraz tak wyglądać. Tarzanie się w strachu było luksusem, na który nie mogła sobie pozwolić. Andrew i Linda Tenant nie byli już tandetnymi biednymi Wałęskami. Mieli pieniądze od Tenant Auto Group. Reggie Paltz prawdopodobnie mógłby zostać przekupiony obietnicą większej ilości pracy w firmie Leigh, ale nie był on jedynym prywatnym detektywem w mieście. Andrew mógłby zatrudnić cały zespół śledczych, którzy mogliby zacząć zadawać pytania, których nikt nie zadał sobie dwadzieścia trzy lata temu, na przykład…
Jeśli Callie martwiła się o Buddy'ego, dlaczego nie zadzwoniła do Lindy? Numer kobiety został przyklejony do ściany przy telefonie w kuchni. Jeśli Andrew przypadkowo wyrwał kabel telefoniczny ze ściany, dlaczego nie pamiętał, jak to zrobił? I dlaczego następnego dnia był taki oszołomiony?
Dlaczego Callie zadzwoniła do Leigh, żeby wieczorem odwiózł ją do domu?
Przebywała ten dziesięciominutowy spacer setki razy wcześniej.
Dlaczego sąsiedzi z sąsiedztwa powiedzieli, że słyszeli kilka razy, jak Corvette Buddy'ego utknęła na podjeździe? Wiedział, jak prowadzić ręczną skrzynię biegów.
Co się stało z maczetą w szopie? Dlaczego brakowało puszki z benzyną?
A co ze złamanym nosem Callie, skaleczeniami i siniakami?
I dlaczego Leigh wyjechała na studia miesiąc wcześniej, skoro nie miała gdzie się zatrzymać i nie marnowała pieniędzy?
86 940 $.
W noc śmierci Buddy'ego właśnie zapłacił mu za ważną robotę. Jego teczka była pełna pięćdziesięciu tysięcy. Resztę znaleźli ukrytą wokół domu.
Nie po raz pierwszy Callie i Leigh kłócili się o to, co zrobić z pieniędzmi. Callie nalegała, żeby zostawili coś dla Lindy. Leigh równie upierała się, że pozostawienie dziesięciocentówki może je zdradzić. Gdyby Buddy Waleski naprawdę omijał miasto, wziąłby całą gotówkę, którą mógł włożyć w swoje ręce, ponieważ miał w dupie nikogo oprócz siebie.
Leigh pamiętała dokładnie te słowa, które w końcu przekonały Callie:To nie krwawe pieniądze, jeśli zapłacisz za to własną krwią.
Zatrąbił kolejny klakson. Leigh znów się przestraszyła. Pot wyschnął na jej skórze i zrobił się chłód. Włączyła klimatyzator. Płakała, co nic nie pomogło. Musiała przywołać swoje skupienie. Na sali sądowej musiała być dziesięć kroków przed wszystkimi innymi, ale teraz musiała wykorzystać całą swoją energię, aby dowiedzieć się, który pierwszy krok poprowadzi ją w najlepszym kierunku.
Wywołała dokładnie słowa Andrew, szyderczy szyderczy uśmieszek na jego ustach.
To nie tak, jak byliśmy dziećmi. Mógłbyś wtedy uciec z morderstwem z zimną krwią.
Co przegapili Leigh i Callie? Nie byli nastoletnimi gangsterami, ale oboje spędzili czas w poprawczaku i obaj dorastali w kapturze. Intuicyjnie wiedzieli, jak zatrzeć ślady. Ich zakrwawione ubrania i buty trafiły do spalonej beczki. Kamera wideo została rozbita na kawałki. Dom został dokładnie posprzątany. Samochód Buddy'ego został rozebrany i spalony. Jego teczka została zniszczona. Spakowali nawet walizkę pełną jego ubrań i wrzucili parę butów.
Pozostał tylko nóż.
Leigh chciała się go pozbyć, ale Callie powiedziała jej, że Linda zauważy, że zniknął na planie. W końcu Callie zmyła cienką linię krwi w zlewie. Następnie namoczyli drewnianą rączkę w wybielaczu. Callie użyła nawet wykałaczki, żeby wyczyścić trzpień, słowo, które Leigh znała tylko dlatego, że co roku zaznaczała, odkąd to się stało, omawiając wszystkie szczegóły możliwej sprawy, którą można było przeciwko nim zbudować.
Zrobiła w głowie szybki przegląd, przewracając długą listę pytań, które opierały się albo na wspomnieniach dzieci, albo na parze starszych sąsiadów, którzy oboje zmarli osiemnaście lat temu.
Nie było fizycznych dowodów. Nie znaleziono ciała. Żadnego narzędzia zbrodni. Żadnych niewyjaśnionych włosów, zębów, krwi, odcisków palców, DNA. Brak pornografii dziecięcej. Jedynymi mężczyznami, którzy wiedzieli, że Buddy Waleski zgwałcił Callie, byli ci sami mężczyźni, którzy byli zachęcani do trzymania swoich obrzydliwych, pedofilskich ust na kłódkę.
Dr Patterson. Trener Holt. Panie Humphrey. Panie Ganza. Pan Emmett.
Maddy. Waltera. Callie.
Leigh musiała trzymać swoje priorytety na pierwszym miejscu i na środku. Czas na tarzanie się w strachu dobiegł końca. Spojrzała w lusterko boczne. Poczekała, aż pas się oczyści, po czym zjechała na drogę.
Kiedy jechała, valium przedostało się do jej krwiobiegu. Poczuła, że niektóre krawędzie wygładzają się. Jej ramiona rozluźniły się na siedzeniu. Żółta linia na drodze zamieniła się w pas na bieżni. Budynki i drzewa, znaki i billboardy zamazane przez — Restauracja Colonnade, Uptown Novelty,Łagodzić! Szczepić przeciw chorobie! Utrzymuj Atlantę otwartą dla biznesu!
Cholera, syknęła, opuszczając stopę na podłogę. Samochód przed nią nagle zahamował. Leigh podkręcił klimatyzację. Zimne powietrze uderzyło ją w twarz. Minęła zatrzymany samochód. Jechała tak ostrożnie, że czuła się jak starsza pani. Z przodu zielone światło zaczęło się zmieniać, ale nie pospieszyła z tym. Zatrzymała się. Podniósł kierunkowskaz. Cyfrowy znak na zewnątrz banku podawał czas i temperaturę.
Jedenasta pięćdziesiąt osiem. Siedemdziesiąt dwa stopnie.
Leigh wyłączył klimatyzację. Opuściła okno. Pozwoliła, by ogarnął ją upał. Wydawało się, że powinna się pocić. Pod koniec dusznej sierpniowej nocy, kiedy zmarł Buddy Waleski, ubrania Leigh i Callie były przesiąknięte krwią i potem.
Buddy był wykonawcą, a przynajmniej tak mówił ludziom. W maleńkim kufrze jego corvetty znajdowała się skrzynka z narzędziami ze szczypcami i młotkiem. W szopie na podwórku znajdowały się plandeki, taśma, plastik i ogromna maczeta, która wisiała na haku z tyłu drzwi.
Najpierw nawinęli Buddy'ego na plastik. Potem usiedli na rękach i kolanach, żeby zmyć całą krew pod nim. Następnie wykorzystali stół kuchenny i krzesła do stworzenia zaimprowizowanej wanny wokół ciała.
Każda sekunda tego, co wydarzyło się później, wyryła się w pamięci Leigh. Odcinanie kawałków skóry najostrzejszymi nożami. Hakowanie stawów maczetą. Łamanie zębów młotkiem. Podważanie paznokci szczypcami na wypadek, gdyby skóra Callie znajdowała się pod spodem. Zacieranie palców żyletką, aby zamazywać odciski. Rozpryskiwanie wybielacza na wszystko, aby zmyć wszelkie ślady DNA.
Robili to na zmianę, ponieważ praca była nie tylko wyczerpująca psychicznie. Pocięcie masywnego ciała i wrzucenie kawałków do czarnych worków z trawnika zabrało im ostatnią uncję siły fizycznej. Leigh cały czas zaciskała zęby. Callie powtarzała w kółko te same irytujące kwestie…Jeśli chcesz zadzwonić, rozłącz się i spróbuj ponownie... W nagłych wypadkach...
Po cichu Leigh dodała własną pieśń:To-to-moja-wina-to-to-wszystko-moja-wina-to-to-moja-wina...
Leigh miała trzynaście lat, a Trevor pięć, kiedy zaczęła opiekować się dziećmi Walesskimi. Otrzymała skierowanie pocztą pantoflową. Pierwszego wieczoru Linda wygłosiła rozwlekły wykład o tym, jak ważne jest bycie godnym zaufania, a potem kazała Leigh przeczytać na głos listę numerów alarmowych przy telefonie kuchennym. Kontrola zatruć. Straż pożarna. Policja. Pediatra. Numer Lindy w szpitalu.
Odbyła krótką wycieczkę po przygnębiającym domu, gdy Trevor trzymał się Lindy w pasie jak zdesperowana małpa. Światła były włączane i wyłączane. Lodówka i szafki kuchenne były otwierane i zamykane. Oto, co mogli zjeść na obiad. Były przekąski. To była jego pora snu. To były książki do przeczytania. Buddy wróci do domu najpóźniej o północy, ale Linda potrzebowała, by Leigh obiecała jej życie, że nie wyjdzie, dopóki Buddy tam nie będzie. A jeśli nie wracał do domu albo pojawiał się pijany – chodząc po kolanach, a nie tylko trochę pijany – Leigh miała natychmiast zadzwonić do Lindy, żeby mogła wyjść z pracy.
Wykład wydawał się przesadą. Leigh dorastała w Lake Point, gdzie ostatni zamożni biali mieszkańcy, wyjeżdżając z miasta, osuszali jezioro, aby nie mogli w nim pływać czarni. Małe, opuszczone domy zamieniono w nory pęknięć. O każdej porze słychać było strzały. Leigh szła do szkoły obok parku, w którym było więcej zepsutych strzykawek niż dzieci. Podczas poprzednich dwóch lat opieki nad dziećmi nikt nigdy nie kwestionował jej inteligencji ulicznej.
Linda musiała wyczuć jej najeżenie. Szybko obniżyła poziom zagrożenia. Najwyraźniej Wałęsków nękały nieodpowiedzialne płatki. Jedna z opiekunek porzuciła Trevora, nawet nie zamykając za sobą drzwi. Inny przestał się pojawiać. Inna odmówiła odebrania telefonu. Linda była oszołomiona. Tak samo Leigh.
A potem trzy godziny po tym, jak Linda wyszła do pracy, Buddy wrócił do domu.
Spojrzał na Leigh w sposób, w jaki nigdy wcześniej na nią nie patrzył. Od góry do dołu. Ocenianie jej. Oceniaj ją. Utrzymujące się kształty jej ust, dwa małe guzki dociskające przód jej wyblakłej koszulki Def Leppard.
Buddy był tak duży, tak majaczący, że jego kroki wstrząsnęły domem, gdy szedł w stronę baru. Nalał sobie drinka. Otarł rozlazłe usta wierzchem dłoni. Kiedy przemówił, jego słowa zasypały się nawzajem, kataklizm sprytnych pytań pogrzebanych w niestosownych komplementach —Ile masz lat, laleczko, nie możesz mieć więcej niż trzynaście lat, ale cholera wyglądasz, jakbyś już była dorosłą kobietą Założę się, że twój tatuś musi bić chłopców kijem, co to jest, że nie znasz swojego tatusia to szkoda, mała dziewczynka, taka mała rzecz jak ty, potrzebuje dużego twardziela, żeby ją chronił.
Początkowo Leigh myślał, że daje jej trzeci stopień w taki sam sposób, jak Linda, ale patrząc wstecz zrozumiała, że testował wody. W kręgach organów ścigania nazywano to uwodzeniem, a pedofile stosowali się do tego samego bezlitośnie przewidywalnego podręcznika.
Buddy wypytywał ją o jej zainteresowania, przedmioty, które lubiła w szkole, żartował z nią na temat jej powagi, sugerował, że jest mądrzejsza od niego, bardziej interesująca, prowadzi bardziej fascynujące życie. Chciał usłyszeć o niej wszystko. Chciał, żeby wiedziała, że nie jest jak te stare pierdzi, których spotkała wcześniej. Jasne, on też był starym pierdnięciem, ale rozumiał, przez co przechodzą dzieci. Zaproponował jej trochę zioła. Zdała. Zaproponował jej drinka. Napiła się czegoś, co smakowało jak syrop na kaszel i bezgłośnie błagała go, proszę, proszę pana, po prostu pozwól jej wrócić do domu, żeby mogła się uczyć.
W końcu Buddy zrobił wielką sprawę, patrząc na gigantyczny złoty zegarek na swoim grubym nadgarstku. Jego usta opadły dramatycznie -wow Dolly, gdzie się podziała ten czas? Mogłem rozmawiać z tobą całą noc, ale twoja mama musi na ciebie czekać, prawda? Założę się, że jest prawdziwą suką, jeśli chodzi o to, że zawsze cię śledzi, mimo że jesteś praktycznie dorosła i powinnaś podejmować właściwe decyzje?
Nie myśląc, Leigh przewróciła oczami, ponieważ jedynym powodem, dla którego jej matka była na nogach, było upewnienie się, że Leigh odda pieniądze, które zarobiła za oglądanie Trevora.
Czy Buddy wyczuł przewracanie oczami? Wszystko, co Leigh wiedział, to to, że w tym momencie wszystko się zmieniło. Może zbierał informacje, które zebrał. Bez ojca. Bezużyteczna matka. Niewielu przyjaciół w szkole. Nie powiem.
Zaczął mówić o tym, jak ciemno było na zewnątrz. Jak zła była okolica. Że może będzie padać. Jasne, Leigh mieszkała dziesięć minut drogi stąd, ale była zbyt piękna, żeby chodzić sama w nocy.Maleńkie drobiazgi takie jak ty, jakiś zły koleś mógłby cię zgarnąć i schować do kieszeni, a co z tym pieprzoną tragedią, bo wtedy Buddy nigdy więcej nie będzie mógł zobaczyć jej pięknej małej twarzy, gdyby chciała, żeby tak się stało, byłby złamany czy naprawdę mogłaby zrobić mu taką okropną rzecz?
Leigh czuła się chora, winna, zawstydzona i, co najgorsze, uwięziona. Bała się możliwości, że będzie nalegał, żeby została na noc. Ale wtedy Buddy powiedział jej, że odwiezie ją do domu. Odczuła taką ulgę, że nie kłóciła się, po prostu złapała całą swoją pracę domową i wrzuciła ją do plecaka. Światło się zmieniło, ale Leigh była tak pogrążona w myślach, że zajęło jej chwilę, zanim zarejestrowała zieleń. Ponaglał ją kolejny klakson. Skręciła. Jej ruchy wydawały się robotyczne, gdy jechała zacienioną boczną uliczką. Nie było wiatru, który szeleściłby w drzewach, ale przez otwarte okno słyszała pęd powietrza, gdy pędziła drogą.
Wałęscy mieli wiatę z boku domu. Okna w żółtej corvetcie Buddy'ego były już opuszczone, kiedy wyszli kuchennymi drzwiami. Samochód był starszym modelem. Rdza otoczyła kaptur. Farba była wyblakła. Stała plama oleju zaznaczyła jego przestrzeń na betonie. Wnętrze pachniało potem, cygarami i trocinami. Zrobił wielką aferę, otwierając drzwi dla Leigh, napinając bicepsy, by pokazać jej, jaki jest silny.Książę z bajki do usług, mała pani, po prostu pstryknij palcami w każdej chwili, a twój stary kumpel Buddy będzie tam.Potem podszedł do strony kierowcy i jej pierwszą myślą było to, że był jak klaun wpychający się do samochodu-zabawki. Buddy jęczał i sapał, wciskając swoje ogromne ciało za kierownicą. Zgarbione ramiona. Fotel odchylony do tyłu. Leigh pamiętał, jak patrzył, jak jego ogromna ręka owija się wokół drążka zmiany biegów. Zniknęła cała skrzynia biegów. Trzymał tam swoją niedźwiedzią łapę, stukając w piosenkę w radiu.
Callie prześladował upiorny beczący ton operatora zepsutego telefonu w kuchni. Leigh był prześladowany przez skrzypiący falset Buddy'ego, gdy śpiewał razem z Hall & Oates' Kiss on My List.
Byli już dwie minuty po podróży, kiedy w przyćmionym pomarańczowym świetle radia ręka Buddy'ego powędrowała w jej kierunku. Patrzył prosto przed siebie, ale jego palce stukały w jej kolano tak samo, jak w zmiennokształtną.
Podoba mi się ta piosenka, czy ty lubisz tę piosenkę Dolly Założę się, że tak, ale zastanawiam się, czy kiedykolwiek pocałowałeś chłopca, czy wiesz, jak to jest?
Leigh była sparaliżowana, uwięziona w kubełkowym siedzeniu, pot wtopił jej skórę w popękaną skórę. Ręka Buddy'ego nie opuściła jej kolana, gdy zwolnił samochód i zjechał na pobocze. Rozpoznała dom Deguiłów. Kilka razy zeszłego lata miała opiekunkę dla ich córki, Heidi. Ich światło na werandzie było włączone.W porządku, mała dziewczynko, nie bój się, twój stary kumpel nigdy by cię nie skrzywdził, dobrze, ale Jezu, twoja skóra jest tak miękka, że czuję brzoskwiniowy meszek, jesteś prawie jak dziecko.
Nadal na nią nie patrzył. Jego oczy pozostały skupione prosto przed siebie. Język wysuwający się między jego ustami. Palce jego kiełbasek łaskotały ją po kolanie, ciągnąc za sobą spódnicę. Ciężar jego ręki na jej nodze był kowadłem.
Leigh łapał oddech. Jej głowa zafalowała, gdy poczuła, że wraca do teraźniejszości. Serce biło jej tak mocno w gardle, że przycisnęła dłoń do piersi, aby upewnić się, że się nie oderwała. Jej skóra była wilgotna. Wciąż słyszała ostatnie słowa Buddy'ego, kiedy wysiadała z samochodu...
Zatrzymajmy to między tobą a mną, co powiesz na to, że masz trochę dodatkowej gotówki na dziś wieczór, ale obiecaj mi, że nie powiesz, że nie chcę, aby twoja mama była na ciebie zła i karała cię, żebym nigdy więcej cię nie widział.
Leigh opowiedziała matce o łaskoczących palcach Buddy'ego na jej kolanie, gdy tylko przeszła przez drzwi.
Jezu Chryste Harleigh, nie jesteś bezradnym dzieckiem, po prostu klepnij go w rękę i powiedz mu, żeby się odpieprzył, kiedy spróbuje ponownie.
Oczywiście Buddy spróbował ponownie. Ale jej matka miała rację. Leigh trzepnął go w rękę i krzyknął, żeby się odpieprzył, i to był koniec.Cholera Dolly okej, rozumiem to nic wielkiego, ale uważaj, tygrysie, któregoś dnia rzucisz się na jakiegoś biednego gościa po jego pieniądze.
Później Leigh zapomniała o tym incydencie, tak jak zapomina się o rzeczach, które są zbyt okropne, by je zapamiętać, jak nauczyciel, który ciągle opowiadał o tym, jak piersi Leigh rozwijały się tak szybko, albo staruszek w sklepie spożywczym, który powiedział jej, że się przewraca. wprawdziwa kobieta. Trzy lata później, kiedy Leigh zaoszczędziła wystarczająco dużo, by kupić samochód, żeby móc pojechać do lepszej pracy w centrum handlowym, przekazała koncert opiekunki wdzięcznej Callie.
Światło zmieniło się na zielone. Stopa Leigh przesunęła się na pedał gazu. Łzy spływały jej po twarzy. Zaczęła je wycierać, ale pieprzony Covid ją powstrzymał. Wyciągnęła chusteczkę z paczki i ostrożnie wtarła ją pod oczy. Kolejny ostry oddech wypełnił jej płuca. Trzymała powietrze, aż zabolało, a potemuciszonymiędzy zębami. Leigh nigdy nie powiedziała Callie o tym, co się z nią stało w Corvetcie. Nigdy nie ostrzegała swojej młodszej siostry, żeby odtrąciła Buddy'ego rękę. Nigdy nie powiedziała Buddy'emu, żeby zostawił Callie samą, kurwa. Nie ostrzegła Lindy ani nikogo innego, ponieważ Leigh zepchnęła to okropne wspomnienie tak daleko, że do czasu, gdy morderstwo Buddy'ego wszystko zalało, wszystko, co mogła zrobić, to utopić się we własnej winie.
Jej usta otworzyły się na kolejny oddech. Znowu poczuła się zdezorientowana. Leigh rozejrzała się, próbując się zorientować. Audi wiedziało, dokąd zmierza, zanim ona to zrobiła. Skręć w lewo, wypłyń kilka metrów, skręć w prawo na parking przy centrum handlowym.
Radiowóz sierżanta Nicka Wexlera został cofnięty na swoje zwykłe miejsce w porze lunchu między sklepem z ramami a żydowskimi delikatesami. Parking był tylko w połowie zapełniony. Odległa kolejka prowadziła do drzwi wejściowych delikatesów, gdzie można było na wynos.
Leigh nie spieszyła się, zanim wysiadła z samochodu. Odświeżyła makijaż. Przeżułem kilka miętówek. Nałożyła szminkę Fuck Me Red. Ze stosu wyjęto jej notatnik i długopis. Przejrzała notatki dotyczące sprawy Andrew i znalazła czystą stronę. Napisała na dole kartki. Valium załatwiało sprawę. Jej ręce przestały się trząść. Nie czuła już bicia własnego serca.
Oderwała dolną część kartki, złożyła ją w ciasny kwadrat, a potem wsunęła za pasek stanika.
Nick już ją obserwował, kiedy wysiadała z audi. Leigh przesadziła z kołysaniem bioder. Z każdym krokiem napinała łydki. Spacer kupił jej czas na karuzelę wśród jej osobowości. Nie tak bezbronna jak z Walterem. Nie lodowato zimna tak, jak była z Reggie Paltz. Z Nickiem Wexlerem Leigh była typem kobiety, która potrafiła flirtować z sierżantem policji z Atlanty, podczas gdy on pisał jej za przekroczenie prędkości, a trzy godziny później wyruchał mu twarz.
Nick otarł usta palcami, gdy podeszła bliżej. Leigh uśmiechnęła się, ale kąciki jej ust za bardzo się uniosły. To było Valium. To uczyniło z niej uśmiechniętą idiotkę. Poczuła, jak oczy Nicka śledzą ją, gdy szła przed jego radiowozem.
Okna były opuszczone.
Nick powiedział: Cholera, mecenasie. Gdzie się ukrywałeś?
Pomachała do śmieci, które trzymał na siedzeniu pasażera. Odsuń swoje gówno z mojej drogi.
Nick podniósł laptopa na desce rozdzielczej i ręką zmiecił wszystko inne na podłogę. Przy pierwszej próbie ręka Leigh nie trafiła w klamkę. Jej wizja zmętniała. Zamrugała, by odegnać mgłę, uśmiechając się do Nicka, otwierając drzwi. Jego granatowy mundur Departamentu Policji w Atlancie był pognieciony od gorąca. Tak spocony, jak pachniał, Nick był niezwykle seksownym mężczyzną. Jasne białe zęby. Gęste, czarne włosy. Głęboko niebieskie oczy. Ropey silne ramiona.
Leigh wsiadła do radiowozu. Jej pięta zsunęła się na jego torbę na lunch. Nie zawracała sobie głowy maską. Valium uwolniło ją, ale jej osąd nie został całkowicie odrzucony. Pracownicy pierwszej linii kwalifikowali się do szczepionki już w lutym. Leigh uznała, że bardziej prawdopodobne jest, że zachoruje na syfilis od Nicka Wexlera niż od Covida.
Powiedział: Mam nadzieję, że przybyłeś tutaj, aby prosić o moje świadectwo.
Leigh wpatrywała się w brudną przednią szybę. Kolejka do delikatesów przesuwała się powoli do przodu. Uśmiech napiął mięśnie jej twarzy. Jej niepokój wrzał w nieosiągalnej części mózgu. Wraz z nim Andrew zniknął w ciemności.
Hej. Nick pstryknął palcami. Chcesz podzielić się częścią tego gówna, na którym grasz?
Valium.
Kontrola deszczu, powiedział. Zadowoliłbym się ręczną robotą.
Kontrola deszczu, powiedziała. Od kiedy się osiedlasz?
Zachichotał z uznaniem. Co sprowadza cię na moją przejażdżkę po tak długim czasie, mecenasie? Coś knujesz?
Spisek w celu popełnienia morderstwa. Niewłaściwa utylizacja ciała. Okłamywanie funkcjonariusza organów ścigania. Podpisanie fałszywego oświadczenia. Ucieczka przed oskarżeniami ponad granicami stanowymi.
Powiedziała mu, że potrzebuję przysługi.
Uniósł brwi. Nie robili przysług. Byli okazjonalnymi kumplami do pieprzenia, którzy oboje zostaliby wyrzuceni ze swoich zajęć, gdyby ich romanse się skończyły. Gliny i obrońcy dogadywali się tak samo jak Churchill i Hitler.
Powiedziała, że nie chodzi o sprawę. Był wyraźnie sceptyczny. No dobra.
Klient Deadbeat. Muszę ją namierzyć, żebym mogła dostać zapłatę.
Czy Shylocks zaczynają się denerwować w Buttfuck, Cunt & Motherfucker?
Głupi uśmiech wykrzywił jej usta. Coś w tym stylu.
Nadal był niepewny. Sprawiają, że ścigasz własne należności?
Spróbuję z kimś innym. Leigh sięgnęła do drzwi.
Hej hej. Poczekaj, mecenasie. Zostań ze mną. Mówił do niej jak gliniarz, ale delikatnie położył dłoń na jej ramieniu. Pogładził kciukiem jej szyję. O co chodzi?
Strząsnęła jego rękę. Nie uspokajali się nawzajem. Tylko Walter dostał tę wersję Leigh.
Nick spróbował ponownie, pytając: Co się stało?
Nienawidziła jegopozwól mi to naprawićton, co było jednym z powodów, dla których nie widziała go od dłuższego czasu. Czy wyglądam, że coś jest ze mną nie tak?
On śmiał się. Panie mecenasie, dziewięćdziesiąt dziewięć procent czasu nie mam pojęcia, co do cholery dzieje się w tej twojej wspaniałej głowie.
Nadrabiasz to jednym procentem. Nie miała zamiaru używać sugestywnej nuty w swoim tonie. A może miała. To, co robili, wiązało się z pewną dozą samookaleczenia. Leigh w pełni doceniała, że to ryzyko wciąż ją sprowadzało.
Nicka nigdy nie obchodziły jej motywacje. Pozwolił, by jego oczy powędrowały w dół jej ciała do jej nóg. Był mężczyzną, który umiał patrzeć na kobietę. Nie w ten obskurny sposób, w jaki Buddy ocenił trzynastolatka. Nie ta od niechcenia seksistowska pieprzona/nie pieprzona ocena, którą wystawił jej Reggie Paltz w swoim biurze. Rodzaj wyglądu, który powiedziałWiem dokładnie, gdzie Cię dotykać i na jak długo.
Leigh przygryzła dolną wargę.
Cholera, powiedział Nick. W porządku, jak się nazywa klient?
Wiedziała, że lepiej nie okazywać swojego zapału. Lewy pasek biustonosza. Jego brew uniosła się do góry. Sprawdził, czy nikt nie patrzy. Jego palec wsunął się pod jej bluzkę. Jej skóra była spocona od gorąca. Jego palec przesunął się po jej obojczyku, aż do piersi. Czuła, jak zmienia się jej oddech, gdy znalazł kawałek papieru. Powoli wysunął go między dwoma palcami.
Powiedział: jest mokro. Znów się uśmiechnęła.
Jezus Chrystus. Odłożył laptopa. Otworzył papier i położył go płasko na nodze. Roześmiał się, kiedy przeczytał nazwisko. Zobaczmy, w jakie kłopoty wpadła domowa dziewczyna.
Profil rasowy dużo?
Spojrzał na nią z boku. Jeśli chcę, żeby ktoś złamał mi jaja i mnie nie pieprzył, mogę iść do domu do mojej żony.
Jeśli chciałabym przelecieć kogoś, kogo jaja są kruche, poszłabym do domu do mojego męża.
Zachichotał, pisząc jednym palcem na klawiaturze.
Leigh wzięła głęboki oddech i powoli wypuściła powietrze. Nie powinna była mówić tego o Walterze. To była paskudna strona, którą Nick w niej wydobył. A może Walter był jedynym człowiekiem na świecie, który potrafił wydobyć z siebie ten maleńki kawałek Leigh, który był dobry. Oh cholera. Nick zerknął na ekran. Kradzież. Posiadanie substancji kontrolowanej. Wtargnięcie. Wandalizm. Substancja kontrolowana. Substancja kontrolowana. Jezu Chryste, dlaczego ta suka nie jest w więzieniu?
Ma cholernie dobrego prawnika.
Nick potrząsnął głową, przewracając ekran. Pracujemy na tyłkach, żeby zrobić te sprawy i to idzie do diabła w momencie, gdy pojawicie się wy, frajerzy.
Tak, ale przynajmniej ssie ci fiuta.
Znowu spojrzał na nią. Oboje wiedzieli, dlaczego wciąż wracała do seksu.
Nick powiedział, że mogę zostać zwolniony za szukanie tego dla ciebie.
Powiedz mi, kiedy gliniarz został za cokolwiek zwolniony.
Uśmiechnął. Czy wiesz, jak nieszczęśliwy jest obowiązek biurowy?
Bije strzał w plecy. Po jego ostrym spojrzeniu mogła stwierdzić, że popchnęła go za daleko. Więc popchnęła go dalej. Martwisz się, że biali też zaczynają nie ufać glinom?
Ostre spojrzenie stało się ostrzejsze, ale powiedział: Panie mecenasie, lepiej się ciesz, że twoje nogi wyglądają dziś tak cholernie dobrze.
Patrzyła, jak wraca do komputera. Jego palec przesunął się po gładziku. No to ruszamy. Poprzednie adresy — Lake Point, Riverdale, Jonesboro.
Nie w północnym zakątku Iowa. Nie na farmie. Niezamężny.
Nie wychowywanie dwójki dzieci.
Pani woli twoje lepsze lokale. Nick wyjął z kieszeni na piersi długopis i spiralny notes. Dwa tygodnie temu dostała zalecenie za chodzenie po jajach. Podała adres w motelu bez informacji. Ona jest w grze?
Leigh wzruszył ramionami.
To imię nie zapewnia jej sukcesu. On śmiał się. Calliope DeWinter.
Callie-ope, poprawiła Leigh, ponieważ ich matka była zbyt głupia, by wiedzieć, jak to wymówić. Ona idzie przez Callie.
Jest więc w stanie dokonać przynajmniej jednego dobrego wyboru.
Nie chodzi o dokonywanie dobrych wyborów. To jest omającydobre wybory.
Pewny. Nick wyrwał stronę ze spiralnego notatnika. Złożył adres na pół i trzymał go w dwóch palcach. Nie próbował wsunąć jej pod ramiączko biustonosza, bo był gliną i nie był głupi. Ile zarabiasz, mecenasie, dziesięć tysięcy za godzinę?
Coś w tym stylu.
A prostytutka z niskiego poziomu ćpuna płaci za to jak?
Leigh zmusiła się, by nie wyrwać mu adresu z ręki. Jest dzieckiem funduszu powierniczego.
Czy to jest historia, którą chcesz mi opowiedzieć?
Tylko jedna emocja mogła przebić się przez Valium: gniew. Jezu, kurwa, Nick. Co z trzecim stopniem? Podaj mi informacje albo —
Rzucił jej adres na kolana. Wysiadaj z mojego samochodu, mecenasie. Znajdź swojego ćpuna.
Leigh nie wysiadła. Rozłożyła papier.
MOTEL ALAMEDA 9921 STEWART AVENUE.
Kiedy Leigh pracowała jako pomoc prawna, miała wielu klientów mieszkających w długoterminowym motelu. Pobierali 120 dolarów tygodniowo od biednych ludzi, którzy mogliby znaleźć o wiele lepsze miejsce do życia, gdyby mogli zaoszczędzić pieniądze z kaucji na wynajem mieszkania, które kosztowało 480 dolarów miesięcznie.
Nick powiedział, że mam pracę do wykonania. Albo zacznij mówić, albo iść.
Otworzyła usta. Miała powiedzieć mu prawdę.
Ona jest moją siostrą. Nie widziałem jej od ponad roku. Żyje jak narkomana prostytutka, podczas gdy ja mieszkam w zamkniętym apartamentowcu i wysyłam córkę do szkoły, w której kończy się dwadzieścia osiem lat, ponieważ wepchnęłam młodszą siostrę w ramiona seksualnego drapieżnika i byłam zbyt zawstydzona, by jej o tym powiedzieć że on też przyjdzie po mnie.
W porządku. Leigh nie mogła powiedzieć Nickowi całej prawdy, ale mogła powiedzieć mu część tego. Powinienem być z tobą szczery od samego początku. Jest jedną z moich poprzednich klientek. Kiedy pracowałem dla siebie.
Nick wyraźnie oczekiwał więcej.
Była gimnastyczką w szkole podstawowej. Potem wdała się w konkurencyjne cheerleaderki. Leigh zmrużyła oczy, by odeprzeć prostacki żart cheerleaderki. Była ulotką. Czy wiesz co to jest?
Potrząsnął głową.
Jest kilku facetów, czasem nawet czterech, którzy są spotterami. Robią takie rzeczy, jak podnoszenie ulotki na dłoniach, podczas gdy ona trzyma pozę. Czasami po prostu wyrzucają ją w powietrze tak wysoko, jak tylko mogą. Mówimy piętnaście, czasem dwadzieścia stóp nad ziemią. Ulotka obraca się, robi kilka przewrotów, potem schodzi na dół, a obserwatorzy splatają ręce, tworząc kosz, w którym może wylądować. Ale jeśli jej nie złapią lub złapią ją źle, wtedy może zepsuć jej kolano, złamać kostkę, zwichnąć plecy. Leigh musiała się zatrzymać, żeby przełknąć. Callie źle wylądowała podczas rzutu koszem na X-Out i skończyła się złamaniem dwóch kręgów w szyi.
Jezus.
Była tak silna, że mięśnie utrzymywały ją w miejscu. Występowała dalej. Ale potem jej nogi zdrętwiały i została przewieziona na ostry dyżur i miała operację usztywnienia kręgosłupa i musiała nosić aureolę, aby nie obracać głowy, i zaczęła brać Oxy na ból i…
Heroina. Nick był na ulicach. Widział postęp w czasie rzeczywistym. To dość szlochająca historia, mecenasie. Sędzia musiała to kupić, bo jej tyłek nie jest za kratkami tam, gdzie należy.
Sędzia kupił przyznanie się do winy od niewinnego ćpuna, którego przekupił Leigh, by upadać.
Nick zapytał: Ona jest na igle czy pali?
Igła. To nie działa od prawie dwudziestu lat. Serce Leigh znów zaczęło bić. Miażdżące poczucie winy za torturowane życie jej siostry przedarło się przez zasłonę Valium. Niektóre lata są lepsze niż inne.
Chryste, to trudna droga do chodzenia.
To jest. Leigh patrzył, jak rozgrywa się to jak niekończąca się powieść grozy. Chciałem ją sprawdzić, bo czuję się winny.
Jego brwi wygięły się w górę. Od kiedy obrońca kiedykolwiek czuje się winny?
Prawie umarła w zeszłym roku. Leigh nie mogła już na niego patrzeć. Zamiast tego spojrzała przez okno. Dałem jej Covida.
Lato 1998
Noc była ciemna jak smoła. Oczy Harleigh wyostrzyły się na każdym szczególe dostrzeżonym przez reflektory jej samochodu. Numery skrzynek pocztowych. Znaki stopu. Tylne światła na zaparkowanych samochodach. Oczy kota, gdy przedzierał się przez drogę.
Harleigh, chyba zabiłem Buddy'ego.
Ochrypły szept Callie był ledwie słyszalny po drugiej stronie telefonu. W jej głosie była przerażająca płaskość. Okazała więcej emocji tego ranka, kiedy nie mogła znaleźć skarpetek na treningi cheerleaderek.
Myślę, że zabiłem go nożem.
Harleigh nie zadawał pytań ani nie domagał się powodu. Wiedziała dokładnie dlaczego, ponieważ w tym momencie jej umysł przeniósł ją z powrotem do tej spoconej żółtej Corvette, piosenki w radiu, ogromnej dłoni Buddy'ego zakrywającej jej kolano.
Callie, posłuchaj mnie. Nie ruszaj się, dopóki tam nie dotrę.
Callie się nie poruszyła. Harleigh znalazł ją siedzącą na podłodze sypialni Wałęsków. Wciąż trzymała telefon przy uchu. Zakłócony głos operatora przemawiał przez piskwah-wah-wahdźwięk, który wydawał telefon, gdy zbyt długo nie odkładałeś słuchawki.
Włosy Callie nie były związane w zwykły kucyk, okrywając jej twarz. Jej głos brzmiał chrapliwie, gdy wypowiadała słowa wraz z nagraniem. Jeśli chcesz zadzwonić...
Cal! Harleigh opadła na kolana. Próbowała wyrwać telefon z rąk siostry, ale Callie nie puściła. Callie, proszę.
Callie podniosła wzrok.
Harleigh cofnął się przerażony.
Białka w oczach siostry zrobiły się czarne. Miała złamany nos. Krew kapała z jej ust. Czerwone nacięcia w kształcie palców otaczały Callie szyję w miejscu, gdzie Buddy próbował wydusić z niej życie.
Za to odpowiadał Harleigh. Chroniła się przed Buddym, ale potem postawiła Callie bezpośrednio na jego drodze.
Cal, przepraszam. Tak mi przykro.
Co… Callie zakaszlała, az jej ust popłynęła krew. Co zrobimy?
Harleigh chwyciła dłonie Callie, jakby mogła powstrzymać ich oboje przed opadnięciem w dół. Tyle przemknęło jej przez głowę...wszystko będzie dobrze. Naprawię to. Razem przez to przejdziemy— ale nie widziała sposobu, żeby to naprawić, żadnej drogi wyjścia z piekła. Harleigh wszedł do domu przez kuchnię. Jej oczy przesunęły się po Buddy'm w taki sam sposób, w jaki udaje się, że nie widzi bezdomnego zamarzającego w drzwiach.
Ale nie był bezdomny.
Buddy Wałęski został podłączony. Wszędzie miał przyjaciół, w tym w policji. Callie nie była rozpieszczonym białym dzieckiem z przedmieścia z dwójką rodziców, którzy oddaliby życie, by ją chronić. Była tandetną nastolatką ze złej strony miasta, która spędziła już czas w poprawczaku za kradzież różowej obroży dla kota ze sklepu dolarowego.
Może… Łzy napłynęły do oczu Callie. Jej gardło było tak spuchnięte, że miała problemy z mówieniem. Może jest w porządku?
Harleigh nie zrozumiał. Co?
Zobaczysz, czy nic mu nie jest? Czarne oczy Callie złapały odbicie w lampie stołowej. Patrzyła na Harleigha, ale była gdzie indziej, w miejscu, w którym wszystko się ułoży. Buddy był zły, ale może już nie jest zły, jeśli nic mu nie jest? Możemy — możemy poprosić go o pomoc. Linda nie będzie w domu, dopóki...
Cal — szloch Harleigha zdławił to słowo. Czy to było — czy Buddy czegoś spróbował? Czy zdarzyło się to wcześniej, czy...
Twarz Callie dała jej okropną odpowiedź. Kochał mnie, Har. Powiedział, że zawsze będzie się mną opiekować.
Harleigh był dosłownie powalony bólem. Dotknęła czołem brudnego dywanu. Łzy pociekły jej z oczu. Jej usta otworzyły się, gdy z głębi jej ciała wydobył się jęk.
To była jej wina. To wszystko jej wina.
W porządku. Callie potarła plecy Harleigh, próbując ją pocieszyć. On mnie kocha, Harleigh. Wybaczy mi.
Harleigh potrząsnęła głową. Sztywny dywan drapał jej twarz. Co miała zrobić? Jak miała to naprawić? Buddy nie żył. Był zbyt ciężki, by mogli je unieść. Nie było mowy, żeby zmieścił się w maleńkim samochodzie Harleigha. Nie mogli wykopać dziury na tyle głębokiej, by mógł w niej zgnić. Nie mogli wyjść, ponieważ odciski palców Callie były na wszystkim.
Callie powiedziała: On się mną zaopiekuje, Har. Po prostu powiedz mu, że prze-przepraszam.
To była jej wina. To wszystko jej wina.
Proszę… Złamany nos Callie gwizdał przy każdym oddechu. Proszę, sprawdzisz?
emma z panny peregrine
Harleigh wciąż kręciła głową. Jej klatka piersiowa miała wrażenie, jakby pazury wbijały się w jej klatkę piersiową, wciągając ją z powrotem w śmierdzącą dziurę, w której było jej życie. Za cztery tygodnie i jeden dzień miała wyjechać na studia. Miała uciec, ale nie mogła tak porzucić Callie. Policja nie uznałaby skaleczeń i siniaków za dowód, że jej siostra walczyła o życie. Widzieli obcisłe ubrania, makijaż, sposób w jaki nosiła włosy i powiedzieliby, że była przebiegłą, morderczą Lolitą.
A gdyby Harleigh stanął w jej obronie? Gdyby powiedziała, że Buddy też próbował tego z nią, ale była tak zajęta swoim życiem, że nie ostrzegła siostry?
To Twoja wina. To wszystko Twoja wina.
– Sprawdź, co u niego – powiedziała Callie. Wyglądał na zimnego, Harleigh. Kumpel nie znosi zimna.
Harleigh widział, jak jej przyszłość krąży w odpływie. Wszystkie rzeczy, które zaplanowała — zupełnie nowe życie, które wyobrażała sobie w Chicago z własnym mieszkaniem, własnymi rzeczami, może kotem, psem i chłopakiem, który nie miał jeszcze kryminalnej przeszłości — zniknęły . Wszystkie dodatkowe zajęcia w szkole, wszystkie noce, które spędziła na nauce między pracą w dwóch, a czasem trzech różnych pracach, znoszeniem przystojnych szefów i napastliwymi komentarzami, spaniem w samochodzie między zmianami, ukrywaniem pieniędzy przed matką, wszystko do końca dokładnie tam, gdzie skończył każdy inny nieszczęśliwy, beznadziejny dzieciak w tym getcie.
On… Callie zakaszlała. Był szalony, bo znalazłem aparat. Wiedziałem o tym, ale nie — nagrał nas na taśmie — Har, ludzie obserwowali. Wiedzą, co zrobiliśmy.
Harleigh w milczeniu powtórzyła słowa siostry. Mieszkanie w Chicago. Kot i pies. Chłopak. Wszystko to wtopiło się w eter.
Zmusiła się, by usiąść z powrotem. Każda część jej mózgu mówiła jej, żeby nie pytała, ale musiała wiedzieć. Kto cię obserwował?
Wszystkie z nich. Zęby Callie zaczęły szczękać. Jej skóra była blada. Jej usta przybrały barwę błękitu grzebienia sójki. Dr Patterson. Trener C Holt. Panie Humphrey. Panie G-ganza. Pan Emmett.
Ręka Harleigha powędrowała do jej brzucha. Nazwiska były jej tak samo znajome, jak ostatnie osiemnaście lat jej życia. Dr Patterson, która ostrzegała Harleigh, żeby ubierała się skromniej, ponieważ rozprasza chłopców. Trener Holt, który powtarzał jej, że jego dom jest tuż przy ulicy, jeśli kiedykolwiek będzie musiała porozmawiać. Pan Humphrey, który kazał Harleighowi usiąść na kolanach, zanim pozwolił jej na jazdę próbną samochodem. Pan Ganza, który w zeszłym tygodniu gwizdał na nią w supermarkecie. Pan Emmett, który zawsze ocierał się ramieniem o jej piersi, kiedy siedziała na fotelu dentystycznym.
Zapytała Callie, Dotknęli cię? Dr Patterson i trener —
N-nie. Buddy sprawił, że... Rozmowa jej przerwała. M-kino.
Buddy zrobił m-filmy i oni nas oglądali.
Wzrok Harleigha znów zaczął się wyostrzać, tak samo jak podczas jazdy. Tylko tym razem wszystko było czerwone. Wszędzie, gdzie spojrzała — na porysowane ściany, wilgotny dywan, poplamioną narzutę na łóżko, opuchniętą, poobijaną twarz Callie — widziała czerwień.
To była jej wina. To wszystko jej wina.
Używając palców delikatnie otarła łzy Callie. Obserwowała ruch własnej ręki, ale to było jak obserwowanie ręki kogoś innego. Wiedza o tym, co ci dorośli mężczyźni zrobili jej młodszej siostrze, podzieliła Harleigh na dwie części. Jedna jej strona chciała ugryźć ból w taki sam sposób, jak ona zawsze. Druga strona chciała zadać jak najwięcej bólu.
Dr Patterson. Trener Holt. Panie Humphrey. Panie Ganza. Pan Emmett.
Zniszczy ich. Gdyby to była ostatnia rzecz, jaką zrobiła, Harleigh zakończyłaby ich życie.
Zapytała swoją siostrę: O której Linda wraca rano do domu?
Dziewięć.
Harleigh spojrzał na nocny zegar. Miała mniej niż trzynaście godzin, żeby to naprawić.
Zapytała: Gdzie jest kamera?
Ja… Callie położyła rękę na zduszonym gardle, jakby potrzebowała pomocy w wypchnięciu odpowiedzi. Pasek.
Harleigh zacisnęła pięści, kiedy szła korytarzem.
Za pokojem gościnnym łazienka. Za sypialnią Trevora.
Zatrzymała się, odwróciła. Otworzyła drzwi Trevora. Jego lampka nocna rzucała punkcikami gwiazdy na sufit. Jego twarz była wsunięta w poduszkę. Spał głęboko. Wiedziała bez pytania, że Buddy kazał mu zażyć lekarstwo na sen. Harleigh? Callie stała w drzwiach. Jej skóra była tak blada, że wyglądała jak duch unoszący się w ciemności. Nie wiem co robić.
Harleigh zamknął za sobą drzwi Trevora.
Przeszła korytarzem, mijając akwarium, kanapę, brzydkie skórzane fotele klubowe ze spalonymi papierosami podłokietnikami. Kamera była na stercie korków od wina za barem. Canon Optura, topowy produkt, który Harleigh znała, ponieważ sprzedawała elektronikę w okresie świątecznym. Plastikowa obudowa była zepsuta, w rogu brakowało kawałka. Harleigh oderwał kamerę od kabla zasilającego. Używając kciuka, przeciągnęła mały suwak, aby wysunąć mini-kasetę.
Pusty.
Harleigh przeszukiwał podłogę, półki za barem, próbując znaleźć kasetę.
Nic.
Wstała. Zobaczyła kanapę z przygnębiającymi, solowymi nadrukami po przeciwnych stronach. Grungy pomarańczowe zasłony. Ogromny telewizor ze zwisającymi kablami.
Kable, które weszły do aparatu, który trzymała w dłoniach.
Urządzenie nie miało pamięci wewnętrznej. Na minikasecie, nieco większej niż wizytówka, trzymano nagrania. Można było podłączyć kamerę do telewizora lub magnetowidu, ale brak kasety oznacza brak filmu.
Harleigh musiał znaleźć tę kasetę, aby pokazać ją glinom, aby mogli zobaczyć…co?
Nigdy nie była w sali sądowej, ale dorastała, obserwując, jak mężczyźni powalają kobiety za kobietą. Szalone suki. Rozhisteryzowane dziewczyny. Głupie cipki. Mężczyźni kontrolowali system. Kontrolowali policję, sale sądowe, kuratorskie, pomoc społeczną, izbę dla nieletnich i więzienia, rady szkolne, salony samochodowe, supermarkety, gabinety dentystyczne.
Dr Patterson. Trener Holt. Panie Humphrey. Panie Ganza. Pan Emmett.
Nie było sposobu, by udowodnić, że obejrzeli wideo, i chyba że pokazywał krzyk CallieNieprzez cały czas gliniarze, prawnicy, sędziowie mówili, że tego chciała, bo bez względu na to, co się dzieje z kobietami, mężczyźni zawsze osłaniają sobie nawzajem tyłki.
Harleigh. Ramiona Callie obejmowały jej szczupłą talię. Drżała. Jej usta zrobiły się białe. To było jak oglądanie etapami znikania jej młodszej siostry.
To była jej wina. To wszystko jej wina.
Proszę, powiedziała Callie. On… on mógł jeszcze żyć. Proszę.
Harleigh spojrzał na siostrę. Tusz do rzęs spłynął jej po twarzy. Krew i szminka rozmazały jej usta w grymasie klauna. Podobnie jak Harleigh, desperacko pragnęła dorosnąć. Nie dlatego, że chciała odwrócić uwagę chłopców lub zwrócić na siebie uwagę, ale dlatego, że dorośli musieli podejmować własne decyzje.
Harleigh trzasnął kamerą o blat baru. W końcu znalazła wyjście z tego.
Buddy Waleski siedział na podłodze w kuchni, opierając się plecami o szafki pod zlewem. Jego głowa opadła do przodu. Jego ramiona były po bokach. Jego nogi były rozstawione. Rana znajdowała się w lewej nodze, maleńki strumyczek krwi bulgocący jak ścieki z pękniętej rury.
Proszę sprawdzić. Callie stała za nią, nie mrugając czarnymi oczami, gdy wpatrywała się w Buddy'ego. P-proszę, Har. On nie może być martwy. Nie może.
Harleigh podszedł do ciała, ale nie po to, by pomóc. Włożyła rękę do kieszeni spodni Buddy'ego, szukając małej kasety. Po lewej stronie znalazła zwitek gotówki, pół rolki Tumsów i trochę kłaczków. W prawej kieszeni znajdował się pilot do aparatu. Rzuciła nim o podłogę tak mocno, że pękła pokrywa baterii. Sprawdziła tylne kieszenie i znalazła popękany skórzany portfel Buddy'ego i poplamioną chusteczkę.
Brak kasety. Harleigh? Powiedziała Callie.
W myślach Harleigh odepchnęła siostrę na bok. Musiała skupić się na historii, którą opowiedzą glinom...
Buddy żył, kiedy opuścili dom Wałęskich. Jedynym powodem, dla którego Callie zadzwoniła do Harleigh, żeby ją odebrać, był fakt, że Buddy zachowywał się dziwnie. Powiedział Harleighowi, że jakiś facet groził, że go zabije. Kazał Harleighowi zabrać stąd Callie. Oboje poszli do domu, a potem, oczywiście, zamordował go mężczyzna, który groził Buddy'emu.
Harleigh uderzył w historię, szukając słabych punktów. Odciski palców i DNA Callie były wszędzie, ale Callie była tu więcej niż Buddy. Trevor spał martwy, więc nic nie wiedział. Krew Buddy'ego była ograniczona do obszaru wokół jego nogi, więc nie było żadnych krwawych odcisków palców ani śladów stóp, które można by powiązać z Callie. Wszystko miało wyjaśnienie. Może część była słaba, ale wiarygodna.
Har? Ręce Callie wciąż były ciasno owinięte wokół jej wąskiej talii. Kołysała się w przód iw tył.
Harleigh przygarnął ją. Czarne oczy. Uduszona szyja. Złamany nos. Powiedziała Callie, że mama ci to zrobiła.
Callie wyglądała na zdezorientowaną.
Jeśli ktoś zapyta, powiedz mu, że odpowiedziałeś, a mama cię pobiła. W porządku?
Ja nie -
Harleigh podniosła rękę, by powstrzymać Callie od mówienia. Musiała wszystko przemyśleć w przód iw tył. Buddy wrócił do domu. Bał się. Ktoś zagroził jego życiu. Nie powiedział kto, tylko że siostry powinny pojechać. Harleigh odwiózł Callie do domu. Buddy czuł się dobrze, kiedy wyszli. Callie wydobyła z siebie to samo gówno, co dziesiątki razy wcześniej. Opieka społeczna zostałaby wezwana ponownie, ale kilka miesięcy w opiece zastępczej pokonało resztę twojego życia w więzieniu.
Chyba że policja znalazła mini-kasetę, bo kaseta dała Callie motyw.
Harleigh zapytał: Gdzie Buddy mógłby schować coś małego, coś mniejszego niż jego dłoń?
Callie pokręciła głową. Nie wiedziała.
Harleigh rzucała spojrzeniem po kuchni, desperacko szukając kasety. Otworzyła szafki i szuflady, zajrzała pod garnki i patelnie. Nic nie wydawało się nie na miejscu, a Harleigh by wiedział. Zanim Callie przejęła władzę, przez trzy długie lata praktycznie mieszkała u Wałęsków pięć nocy w tygodniu. Uczył się na kanapie, gotował posiłki Trevora w kuchni, bawił się z nim przy stole.
Na stole leżała teczka Buddy'ego. Zablokowany.
Harleigh szukał noża w szufladzie. Wsunęła go pod zapięcie, rozkazując Callie: Powiedz mi, co się stało. Dokładnie tak. Nie pomijaj niczego.
Callie ponownie pokręciła głową. Nie… nie pamiętam.
Zamek otworzył się. Harleigh tylko na chwilę zamarł na widok takiej ilości gotówki. Zaklęcie szybko pękło. Rozpakowała pieniądze, sprawdziła wkładkę, wewnętrzne kieszenie, teczki, pytając Callie: Gdzie zaczęła się walka? Gdzie byłeś w domu?
Wargi Callie poruszały się bezgłośnie.
Kaliope. Harleigh wzdrygnęła się, słysząc ton matki wydobywający się z jej ust. Powiedz mi teraz, do cholery. Gdzie to się zaczęło?
My... Callie odwróciła się do salonu. Za barem.
Co się stało? Harleigh zachowała twardy głos. Bądź dokładny. Nie pomijaj niczego.
Głos Callie był tak słaby, że Harleigh musiał się wysilić, by usłyszeć szczegóły. Spojrzała przez ramię siostry, odtwarzając ruchy, jakby walka toczyła się w czasie rzeczywistym. Nos Callie chwyta za szpiczasty koniec łokcia Buddy'ego za barem. Pudełko z korkami po winie. Aparat spadający z półki. Callie jest zdezorientowana, leży płasko na plecach. Wchodząc do kuchni. Udaj się pod kran. Grożenie Buddy'emu, że powie Lindzie. Atak. Kabel telefoniczny wyrwany ze ściany. Duszenie, kopanie i bicie, a potem — nóż.
Harleigh podniósł wzrok. Zobaczyła, że Callie odłożyła słuchawkę z powrotem na haczyk. Lista numerów alarmowych wciąż była przyklejona do ściany obok telefonu. Jedyną wskazówką, że stało się tu coś złego, był zerwany przewód. Trevor zerwał przewód.
Co? Powiedziała Callie.
Powiedz im, że Trevor zerwał kabel telefoniczny. Kiedy powie, że nie, wszyscy pomyślą, że kłamie, żeby nie wpadł w kłopoty. Harleigh nie czekał, aż Callie się zgodzi. Przepakowała teczkę Buddy'ego i zatrzasnęła wieko. Jeszcze raz przejrzała kuchnię, szukając miejsca, w którym Buddy mógłby schować kasetę.
Jej oczy w końcu spoczęły na jego masywnym ciele. Nadal był zgarbiony na boku. Rana w nodze nadal pryskała.
Poczuła, że jej własna krew przestała stygnąć.
Nie krwawiłeś, chyba że twoje serce wciąż pompowało. Kaliope. Harleigh przełknęła tak mocno, że ścisnęło jej gardło.
Idź sprawdzić Trevora. Ale już.
Callie nie kłóciła się. Zniknęła w korytarzu.
Harleigh ukląkł przed Buddym. Chwyciła garść jego włosów i uniosła jego gigantyczną głowę. Otworzył powieki. Widziała białka jego oczu, gdy się cofały.
Obudź się. Uderzyła go w twarz. Obudź się, ty głupi frajerze.
Białka znów błysnęły.
Otworzyła mu powieki. Spójrz na mnie dupku.
Usta Buddy'ego rozchyliły się. Poczuła jego tanią whisky i cygara. Smród był tak znajomy, że Harleigh natychmiast wrócił do swojej corvetty.
Przerażony. Bezradny. Tęsknota za ucieczką.
Harleigh uderzył go tak mocno, że ślina wyleciała mu z ust. Spójrz na mnie.
Oczy Buddy'ego wywróciły się do góry, ale powoli znalazły się w centrum.
Zobaczyła przebłysk rozpoznania, głupią wiarę, że patrzy na kogoś, kto był po jego stronie.
Buddy wpatrywał się w to, co zostało z telefonu, a potem spojrzał na Harleigha. Prosił ją, by wezwała pomoc. Wiedział, że nie ma dużo czasu.
Powiedziała: Gdzie jest kaseta z kamery? Znowu spojrzał na telefon, a potem z powrotem na nią.
Uderzyła go w twarz. Zabiję cię teraz, jeśli mi nie powiesz.
Buddy Waleski się nie bał. Postrzegał Harleigh jako pruderię, wyznawczynię zasad, dziewczynę, która znała różnicę między dobrem a złem. Skurcz, który wyciągnął lewą stronę jego ust, powiedział jej, że jest szczęśliwy mogąc sprowadzić pannę Goody Two Shoes i jej młodszą siostrę tuż obok siebie.
Ty pieprzony dupku. Harleigh uderzył go mocniej niż za pierwszym razem. Potem uderzyła go. Uderzył głową w szafkę. Chwyciła jego koszulę i cofnęła się, by ponownie go uderzyć. Buddy usłyszał ten dźwięk przed nią. CharakterystycznyKliknijpochodzące z jego koszuli. Obserwowała, jak jego pewność siebie zmienia się w niepewność. Jego oczy poruszały się tam iz powrotem, próbując odczytać, czy zrozumiała, czy nie.
Harleigh był zamrożony, prawa pięść wciąż była uniesiona, lewa wciąż ściskała przód jego koszuli. Przetoczyła się przez zmysły, próbując zmusić się do powrotu do tego właśnie momentu - zapach krwi miedzianego pensa, chrapliwy chrapliwy oddech Buddy'ego, gorzki smak utraconej wolności przesiąkający jej usta, dotyk jego brudnej roboczej koszuli wbitej w jej zaciśnięta pięść.
Mocniej skręciła materiał, zwijając grubą bawełnę. tenKliknijprzyciągnęła wzrok do jego piersi.
Harleigh sprawdził tylko kieszenie spodni. Buddy miał na sobie roboczą koszulę Dickies z krótkim rękawem. Szwy zostały wzmocnione. Po obu stronach znajdowały się dwie kieszenie z klapkami na piersi. Klapa lewej kieszeni była podniesiona, noszona dwoma podobnymi do kłów odciskami z wszechobecnego pudełka Black & Milds.
Tyle że tym razem odłożył pudełko tyłem. Celofanowe okno z przodu skierowane było na jego falującą klatkę piersiową.
Harleigh wysunął długie, chude pudło. Wsunęła palce do środka.
Minikaseta.
Przyłożyła go do jego twarzy, żeby mógł zobaczyć, że wygrała. Buddy westchnął przeciągle. Wyglądał tylko na lekko rozczarowanego. Jego życie było wypełnione przemocą i chaosem, które w większości wywołały jego własną ręką. W porównaniu z tym jego śmierć byłaby łatwa.
Harleigh spojrzał na małą, czarną plastikową kasetę z wyblakłą białą etykietą.
Kawałek taśmy elektrycznej zakrył języczek ochronny, aby taśma mogła być nagrywana raz za razem.
Harleigh obserwowała, jak jej siostra się zmienia przez ostatnie trzy lata, ale przypisywała to hormonom, bezczelności lub po prostu wyrastaniu na inną osobę. Ciężki makijaż Callie, aresztowania za kradzieże w sklepach, zawieszenia w szkole, telefony szeptane późną nocą, które trwały godzinami. Harleigh zignorowała je, ponieważ była zbyt skupiona na własnym życiu. Zmuszała się, by więcej pracować, by zaoszczędzić więcej pieniędzy, by dobrze radzić sobie w szkole, żeby mogła się wydostać z Lake Point.
Teraz dosłownie trzymała życie Callie w swoich rękach. Jej młodość. Jej niewinność. Jej ufność, że bez względu na to, jak wysoko wzleci w powietrze, świat ją złapie.
To wszystko była wina Harleigha.
Jej dłoń zacisnęła się w pięść. Ostre krawędzie plastikowej minikasety wbiły się w jej dłoń. Świat znów stał się czerwony, wszystko co widziała przesiąknięte krwią. Gruba twarz Buddy'ego. Jego mięsiste dłonie. Jego łysiejąca głowa. Chciała go znowu uderzyć, pobić go w zapomnienie, wbić nóż do steków w jego pierś, aż pękną kości i życie wypluwa z jego obrzydliwego ciała.
Zamiast tego otworzyła szufladę przy piecu. Wyciągnęła rolkę chusty Saran.
Oczy Buddy'ego rozszerzyły się. Jego usta w końcu się otworzyły, ale stracił szansę na mówienie.
Harleigh owinął sobie głowę folią plastikową sześć razy, zanim oderwała się od rolki.
Plastik wessał się do jego otwartych ust. Dłonie Buddy'ego sięgnęły do jego twarzy, próbując otworzyć pazurami dziurę, by móc oddychać. Harleigh chwycił się za nadgarstki. Wielki, silny mężczyzna, olbrzym, był zbyt słaby, by ją powstrzymać. Spojrzała mu w oczy, rozkoszując się strachem i bezradnością, paniką, gdy Buddy Waleski zdał sobie sprawę, że Harleigh kradnie jego łatwą śmierć.
Zaczął się trząść. Jego klatka piersiowa wystrzeliła w powietrze. Jego nogi wyskoczyły. Wysoki jęk wydobył się z jego gardła. Harleigh trzymał jego nadgarstki, przyciskając je z powrotem do szafki. Siedziała na nim okrakiem tak, jak okrakiem na Callie, kiedy ją dusił. Naciskała na niego swój ciężar w taki sam sposób, w jaki wcisnął Harleigha z powrotem na siedzenie swojej corvetty. Obserwowała go w ten sam sposób, w jaki doktor Patterson, trener Holt, pan Humphrey, pan Ganza, pan Emmett obserwowali jej siostrę. W końcu robiła mężczyźnie to samo, co mężczyźni robili Harleighowi i Callie przez całe ich pieprzone życie.
Za szybko się skończyło.
Nagle mięśnie Buddy'ego rozluźniły się. Walka go opuściła. Jego ręce opadły na podłogę. Mocz wsiąkł mu w spodnie. Jeśli miał duszę, wyobrażała sobie, że diabeł chwyta ją za brudny kołnierzyk koszuli, szarpiąc go w dół, w dół, w dół do piekła.
Harleigh otarła pot z czoła. Krew była na jej dłoniach, ramionach, wygiętych łukiem w kroku dżinsów, gdzie siedziała na nim.
Jeśli chcesz zadzwonić...
Odwróciła się. Callie siedziała na podłodze. Podciągnęła kolana do piersi. Kołysała się, jej ciało powoli poruszało się w przód iw tył jak kula do niszczenia.
Rozłącz się i zadzwoń ponownie.
Z FAŁSZYWYCH ŚWIADKÓW by Karin Slaughter Copyright © 2021 by Karin Slaughter. Przedruk za zgodą Williama Morrowa, wydawnictwo HarperCollins Publishers.