Cokolwiek się stało z Orbitzem, czyli sok z lampy lawowej?
Czy to tylko ja, czy były to firmy w latach 90-tychultraeksperymentowali ze swoimi wynalazkami dotyczącymi jedzenia i napojów? Wyczyść Pepsi , zielony keczup , Płatki Pop Tarts Crunch Cereal i, być może, faworyt w wybieraniu linii kreatywnej kontra niezdolnej do spożycia, czyli napój bezalkoholowy znany jako Orbitz - wiesz, ten sokowy napój, który najbardziej przypominał lampę lawową. Cokolwiek się z tym stało?
jak długo utrzymuje się cień do powiek
Określany przez marketerów jako „alternatywny napój o wzmocnionej teksturze” (śmieję się i krzyczę jednocześnie), Orbitz dosłownie pojawił się na scenie w 1997 roku jako producent napojów futurystyczny pomysł Clearly Canadian. Prawie wszystko w nim natychmiast odstraszyło konsumentów, od smaku - ananas, banan, wiśnia, kokos był jednym, pojedynczym, niespójnym smakiem - po maleńkie, neonowe kuleczki żelatyny, podejrzanie zawieszone w połowie soku.
W jaki sposóbzrobiłte kulki pozostają na miejscu, bez względu na to, jak energicznie potrząsasz butelką? Technika Orbitza była dwojaka: po pierwsze, kulki miały prawie taką samą gęstość jak otaczająca ciecz, co pozwalało im pozornie przeciwstawiać się grawitacji; a po drugie, były utrzymywane na miejscu przez substancję zwaną Gumę gellanową , który naśladował łączące zdolności pajęczyny. Nie żartuję.Pajęczyna.
Kampanie reklamowe były równie dziwaczne, a jednym kluczowym hasłem było „Napój z kulkami”. Kiedy ta kwestia w niewytłumaczalny sposób wydawała się wstrętna dla ludzi, marketerzy poszli w innym kierunku, ogłaszając Orbitz napojem nowej ery, pochodzącym z Planet Orbitz. Wydaje się fajne, prawda? Cóż ... może powinienem po prostu pozwolić, aby nieistniejąca już witryna promocyjna napoju przemówiła sama za siebie z nagłówkiem otwierającym (dzięki uprzejmości Wayback Machine): „Przygotuj się na wycieczkę do wnętrzności Orbiterium ”. Nie wiem jak Ty, ale podejrzewam, że wzmianka o słowie „wnętrzności” w tym samym zdaniu jako napoju konsumpcyjnego mogła być dla wielu za dużo.
Twórcy napoju najwyraźniej liczyli na to, że ludzie kupią go wyłącznie ze względu na jego wygląd, co, szczerze mówiąc, było intrygujące. Nigdy wcześniej i nigdy więcej napój nie wyglądał tak ... Ale chociaż Wikipedia definiuje Orbitz jako napój bezalkoholowy należy zaznaczyć, że nie był gazowany. To był płaski, owocowy płyn z domieszką bez smaku kulek. Podobny? Nie atrakcyjne? Ty będziesz sędzią.
Znajdowanie sprytnych sposobów opisywania smaki takie jak Vanilla Orange i Black Currant Berry praktycznie stał się sportem na forach dyskusyjnych, a odpowiedzi wahają się od: „Smakuje jak woda, która wypłynęła z wazonu używanego do kwiatów” (Raspberry Citrus) do „Każda galaretowata kropelka pęka mi w zębach jak skręcony wrzód pełen słodkiej ropy '(Vanilla Orange). Należy zauważyć, że ten ostatni cytat był odpowiedzią na szczególnie paskudną miksturę fanów, Orbitz Martini .
Alice przez lustrzany cień do powiek
Nawet BuzzFeed wskoczył na pokład, prezentując Orbitz w swoim wideo „Discontinued Sodas Taste Test”. Konsensus? - Może tak naprawdę smakuje lampa lawowa. Wątek.
Ze względu na to, że nie nadaje się do picia, Orbitz został przerwany w ciągu roku od jego wydania. Firma turystyczna Orbitz kupiła nazwa domeny witryny a do 1998 r. wydawało się, że ostatni ślad napoju Orbitz został wytarty z powierzchni Ziemi. Ale potem, w 2012 roku, napój przeżył renesans eBay, ponieważ dzięki internetowi nic nie umiera obecnie na dobre.
Orbitz ma teraz kolekcjonerów płacących powyżej 30 dolarów za jedną, nieotwartą butelkę . Całe sprawy można łatwo przekroczyć 100 dolarów , a szum był na tyle głośny, że w 2013 roku Wyraźnie ogłosił Canadian Beverage Company wydaliby limitowaną edycję Orbitza, z potencjałem, że stanie się ona coroczną ucztą. Ta obietnica nigdy się nie spełniła, co, szczerze mówiąc, jest prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem. Spójrzmy prawdzie w oczy: nikt, kto kupuje Orbitza, nie kupuje go dla smaku. Ludzie kupili go w 1997 r., Ponieważ wyglądał fajnie, a ludzie kupują go w 2015 r., Ponieważ nadal wygląda fajnie. I tak jest i tak pozostaje, w tym wielkim kraju Ameryki.
Zdjęcia: Scott Schiller / Flickr; kaitwr / Instagram; Giphy