Jak przyjaciele zawodzą Rodziny tej samej płci, takie jak moja?
Każdy ma swoją ulubioną ikonkęPrzyjacielemoment, odstrumień krzemuwysiadłem z samolotu. Ale dla mnie zawsze były to narodziny Bena Gellera w pierwszym sezonie.
Podczas gdy jego była żona Carol jest w trakcie porodu, Ross zostaje zamknięty w szafce ze swoją lesbijską partnerką życiową Susan, kłócąc się o to, kto będzie miał większe prawa rodzicielskie do dziecka. Phoebe mówi im, że ledwo miała dość kawałków rodziców, by stworzyć całość, ale to dziecko jeszcze się jeszcze nie urodziło i już ma ludzi, którzy kłócą się o to, który z nich pokocha go najbardziej. W jej oczach, mówi, jest najszczęśliwszym dzieckiem na świecie.
Tak czułam się przez całe życie – najszczęśliwsza córka dwóch mam i taty.
Ten pokaz zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, które wykracza poza nostalgię dzieciństwa z lat dziewięćdziesiątych. Jako osoba wychowana przez rodziców tej samej płci,Przyjacieleto pierwszy i jedyny raz, kiedy widziałem rodzinę, która na ekranie wyglądała jak moja.
„Jako ktoś, kto został wychowany przez rodziców tej samej płci,Przyjacieleto był pierwszy i jedyny raz, kiedy widziałem rodzinę, która na ekranie wyglądała jak moja”.
Chociaż dla większości widzów wspierali postacie, Carol, Susan i Ben odegrali ogromną rolę w pomaganiu mi w poruszaniu się po moim życiu. Zawsze będę pamiętał, jak próbowałem nam wyjaśnić na pierwszej randce i zostałem zapytany. Więc jesteś jak Ben?Przyjaciele? Nie przeszkadzało mi to, ponieważ tak, jestem.
Dzięki uprzejmości autora
prezenty muzyczne dla niego
Jednak mimo, że dało mi to bardzo rozpoznawalny punkt odniesienia,Przyjacielejest zasadniczo wadliwy w sposobie, w jaki przedstawia posiadanie rodziców LGBTQ. Nie jest tajemnicą, że serial wcale się nie postarzał. W ostatnich latach (słusznie) spotkała się z krytyką ze względu na całkowity brak różnorodności, rażącą mizoginię i fatfobiczne prezentacje, a także inne niedociągnięcia.
Wtedy,Przyjacielebył chwalony jako postępowy nawet za przedstawienie pary lesbijek, nie mówiąc już o jednej z dzieckiem. Jednak portret Carol i Susan jest spleciony z homofobią, od sposobu, w jaki Ross jest wyśmiewany za uczynienie swojej żony gejem, po jego dyskomfort z powodu faktu, że jego dziecko jest wychowywane nie tylko przez kogoś innego, ale przez inną kobietę.
„W całym serialu szczęście Carol i Susan zależy od uczucia kastracji Rossa”.
W jednym szczególnie problematycznym odcinku, po znalezieniu Bena bawiącego się z Barbie, Ross wariuje, że jego syn może nie wyrosnąć na wystarczająco mężczyznę. Bezskutecznie próbuje odwieść go od lalki z zabawkami dla chłopców, takimi jak dinozaury i wojskowi, zanim pogodzi się z porażką w modelowaniu męskości.
W całej serii szczęście Carol i Susan zależy od uczucia kastracji Rossa. Istnieją dla niego jako antagoniści; to ich miłość uniemożliwia jego idealnej nuklearnej rodzinie i działa jako katalizator kolejnych nieudanych małżeństw.
Dzięki uprzejmości autora
Nawet odcinek ślubny Carol i Susan (Ten z lesbijskim ślubem) koncentruje się na uczuciach Rossa odrzucenia ich radości.
Na szczęście, kiedy w 2012 roku obserwowałam, jak moje mamy wychodziły za mąż, słusznie skupiałam się na ich miłości i wszystkim, co przezwyciężyła i przetrwała. I to jest dokładnie to, czym zawsze była ta część mojego życia: świętowanie naszej rodziny i miłości, która w niej istnieje. Zawsze aktywnie odrzucałam założenie, że bycie dzieckiem rodziców tej samej płci jest w jakiś sposób chybione i coś, co mogłoby mnie wytrącić z równowagi. Dorastanie z brakiem tradycyjnych ról płciowych faktycznie zrobiło coś przeciwnego, czyniąc mnie bardziej tolerancyjną i wyrozumiałą.
jak napisać list do Hillary Clinton
„W rzeczywistości mam wspaniałą rodzinę, która była w stanie mnie wychować, niezależnie od orientacji seksualnej. Ben Geller miał to samo, ale niestety prawie nie było tego pokazywane.
Nigdy tak naprawdę nie uważałam, że mam lesbijskich rodziców, tylko rodziców takich jak wszyscy inni. Rzeczywistość jest taka, że mam wspaniałą rodzinę, która była w stanie mnie wychować, niezależnie od ich orientacji seksualnej. Ben Geller miał to samo, ale niestety nie zostało to pokazane. Zamiast,Przyjacielepropagował ideę, że zdolność osób LGBTQ do założenia rodziny jest z natury mniejsza niż w przypadku par heteroseksualnych, a tym samym zawodzi rodziny tej samej płci, takie jak moja.
Chociaż kuszące jest twierdzenie, że pewna widoczność jest lepsza niż nic, Raporty Urzędu Statystyk Krajowych że liczba rodzin par jednopłciowych w Wielkiej Brytanii wzrosła o ponad 50% od 2015 roku. Rodziny z dwiema mamami lub tatusiami nie są już anomaliami ani symbolicznymi historiami, aby programy zdobywały „obudzone” punkty. Te rodziny są prawdziwe, szczęśliwe i dobrze prosperujące. Zasługują na o wiele więcej niż trzymanie się przestarzałych i niedokładnych przedstawień swojego życia.